czwartek, 26 marca 2020

Trzy butelki - więcej? NIE DZIĘKUJE...

Hey!


Witam Was kochani w kolejnym poście. Po kilku dniach nieobecności wracam z nową notką. Choć na blogu nie pojawiały się żadne posty, z pewnością zauważyliście inną oznakę obecność. Stronę ubarwiło  kilka modyfikacji wizualnych. Zależało mi przede wszystkim na zmianie nagłówka. Choć z poprzednim wiązałam ogrom miłych wspomnień i towarzyszący sentyment związanych z wyjazdem do Brukseli to mimo wszystko należało wprowadzić nutkę świeżego powiewu. 
Poprzedni nagłówek jak i zdjęcia nadal bez zmian pozostaną w moim archiwum, natomiast Wy możecie ujrzeć nową grafikę. 
Szczerze mówiąc dawno nie zajmowałam się modyfikacją szablonu; mogłabym nawet pokusić się o stwierdzenie, że "wyszłam z wprawy". No cóż, jak dotąd brakowało mi natchnienia i pomysłów, których moglibyście być świadkami. 
Myślę że może przy wolniejszej chwili - choć o nią obecnie będzie bardzo trudno jeszcze pobawię się z grafiką, aczkolwiek na tę chwilę jestem zadowolona z dotychczasowych efektów. Z prawej strony pojawiły się także nowe ikony kontaktu/ mediów społecznościowych i odnośnik do strony na Facebooku - Fanpage. Jeżeli chcecie być na bieżąco, wystarczy zaobserwować stronę. To właśnie na niej zamieszczam informacje o nowych publikacjach. Poprzez Fanpage możecie się także skontaktować - zadać pytanie, na które z pewnością udzielę odpowiedzi. To dobre rozwiązanie by pozostać z Wami w interakcji. Blogerzy, czytelnicy łączmy się, zważywszy na obecnie panującą sytuację. 

A właśnie zwinnie przechodząc do kolejnego tematu... jak spędzacie czas wolny? 
U mnie z dnia na dzień nacechowanie tego pojęcia przybiera inną formę. Coraz, na wirtualnym kampusie pojawiają się nowe materiały do przeanalizowania i dołączone do nich prace/ zadania "kontrolne". Na szczęście wykładowcy nie gonią z terminami, dając minimum tygodniowy czas realizacji. Nie popadając w obłęd systematycznie każdego dnia staram się przygotowywać pracę do konkretnego wykładu, konkretnych ćwiczeń. Tylko pierwszego dnia nie wiedziałam od czego zacząć w efekcie zrobiłam "wszystko i nic"
Jakże trafne jest stwierdzenie - "człowiek uczy się na błędach". Teraz na spokojnie, wytężoną pracą realizuje poszczególne wytyczne. Niejednokrotnie trzeba cały dzień przesiedzieć przed komputerem, ale takie są już konsekwencje zdalnego nauczenia. Najważniejsze, by po powrocie edukacja była kontynuowana. Przeczuwam, że nikt nie marzy o nadrabianiu zaległości.


A co robię w tradycyjnym znaczeniu czas "wolny"?
Przede wszystkim skupiam się na aktywności fizycznej. Dobry trening na poszczególną partię ciała staje się moją codziennością. Moja świadomość techniki ćwiczeń jest o wiele dojrzalsza, aniżeli kilka lat temu - kiedy rozpoczynałam.
Mam multum założeń; stawiam sobie cele, które chciałabym osiągnąć. Walka o wymarzoną sylwetkę? Nieustannie, tak samo trwała jak blogerska przygoda!

W trakcie dnia nie zapominam także o miłych i relaksujących aspektach. Zrobiłam sobie dłuższą przerwę od makijażu, zadbałam o odpowiednie oczyszczenie, nawilżenie i uelastycznienie skóry. Staram się wprowadzić różnorodną pielęgnację, na nowo poznając ulubione kosmetyki. Wyodrębniam i weryfikuje z nich poszczególne właściwości.
Wieczorkiem, kiedy mam już totalną chwilę wytchnienia lubię zrobić sobie manicure hybrydowe.
Marka EKERTNAILS.PL pozwala mi na zaspokojenie potrzeb, czego dowodem są stworzone publikacje - PEPPED UP #515...,  Chwycić płomień...Selerkowo-asfaltowo...
Dzisiaj czas na czwartą odsłonę produktów marki, która szczerze zaskarbiła sobie miejsce w moim sercu.
A więc, jeśli nie lakiery, to co... Zapraszam do dalszej części posta. 



✎ PURE SCRUB - OGÓREK (KLIK)



Pierwszą  czynnością przed wykonaniem stylizacji jest odpowiednie przygotowanie płytki paznokciowej. Bez odtłuszczenia i oczyszczenia czas utrzymywania się (w moim przypadku) manicure hybrydowego (bo nie można zapominać o żelach i akrylach) ZDECYDOWANIE się skraca. 

500 ml butelka PURE SCRUB gwarantuje mi wielomiesięczną, a nawet letnią satysfakcję z trwałości manicure, które przygotuję. 

Preparat ma działanie przeciwgrzybicze i odkażające. Te dwie właściwości z pewnością zainteresują posiadaczki paznokci, które borykają się z problemem grzybicy bądź innymi schorzeniami. Myślę, że niejedna z nas chciałaby ukryć nieestetyczny wygląd płytki paznokciowej.
Pomimo zdecydowanych działań preparat ma delikatną formułę. Nie podrażnia, nie powoduje pieczenia w kontakcie z okalającymi - być może zaczerwienionymi skórkami. 

Zapach OGÓRKA? Wyczuwalny, aczkolwiek z większej odległości. Przystawiając nosek bezpośrednio do butelki, jednak przeważa silna, skoncentrowana woń towarzysząca takowym produktom. 

Preparat zdecydowanie poprawia przyczepność lakieru hybrydowego, co potwierdzają kilkukrotne testy






✎ ALKOHOL IZOPROPYLOWY - OGÓREK (KLIK)



Niepowtarzalny połysk? Tylko dzięki produktowymi o nazwanie - ALKOHOL IZOPROPYLOWY!
Decydując się na lakier o połyskującej formule i powyższy produkt uzyskamy jeszcze lepszą taflę orzeźwiającego połysku. Nie wiem jak Wy, ale Ja uwielbiam mocne nasycenie i uzyskanie głębi koloru.
By uzyskać powyżej opisane efekty należy po utwardzeniu w lampie UV ostatniej warstwy (Top Coat) przetrzeć paznokcie wacikiem nasączonym alkoholem izopropylowym. Efekt według producenta ma się utrzymywać nawet do 14 dni. Po zweryfikowaniu tej obietnicy śmiało mogę potwierdzić owe zapewnienia.


CIEKAWOSTKA
Zawsze decydując się na zamieszczenie recenzji poszukuję publikacji dotyczących konkretnych bądź podobnych pod względem właściwości produktów. Nie inaczej było w przypadku tych jakże uroczych buteleczek. Chodź nie znalazłam wpisu dotyczącego ALKOHOLU IZOPROPYLOWEGO marki EKERT (mój post będzie pierwszy - czuję się zaszczycona!), znalazłam coś równie interesującego, co zrekompensowało moje początkowo nieudane poszukiwania. 
Jedna z blogerek zamieściła publikację dotyczącą możliwości czyszczenia pędzli do makijażu za pomocą tego preparatu. Choć początkowo byłam zaskoczona, po zapoznaniu się z treścią uznałam, że faktycznie ma to sens. Taki "zabieg" jest jak najbardziej bezpieczny zważywszy na fakt, że alkohol bardzo szybko odparowuje, pędzle po zaledwie kilkunastu minutach są gotowe do ponownego użycia. 




✎ PRODUCT REMOVER - ARBUZ (KLIK)




Dobrze odtłuszczona i oczyszczona płytka paznokciowa REWELACYJNIE utrzymuje nasze wymarzone manicure. Jednakże kiedyś przychodzi taki moment, gdy chcemy go usunąć. Podniszczona stylizacja, odpryśnięcia, a może chęć zmiany koloru? Powodów jest wiele. Podczas tego kroku  zależy mi na szybkim, bezproblemowym i delikatnym usunięciu lakieru. Naruszona płytka paznokciowa natychmiastowo dyskwalifikuje decyzje o ewentualnej, kolejnej pielęgnacji. Liczy się tylko i wyłącznie zadbana struktura. Takie mam zasady; staram się ich przestrzegać.
PRODUCT REMOVER jest bardzo skuteczny. Wystarczy kilka minut "zabiegu" poprzez zawinięcie paznokci w nasączony wacik by cały lakier hybrydowy odstał od powierzchni płytki paznokciowej. PRODUCT REMOVER ma uniwersalną formułę pozwalającą także na usunięcie tradycyjnego lakieru. W tym przypadku cała "procedura" zmywania trwa o wiele krócej.
Wielką zaletą produktu jest kompozycja oparta na witaminie E i oleju makadamia.
Pierwszy składnik (WITAMINA E) działa oksydacyjnie i poprawia krążenie krwi pod płytką paznokciową, co sprawia, że wygląda ona na zdrowszą. Witamina wzmacnia też same paznokcie, choć warto pamiętać, że stosowana w nadmiarze może spowodować jej przebarwienia na żółty kolor.
OLEJ MAKADAMIA natomiast regeneruje paznokcie wzmacniając i przywracając blask. Nie bez powodu większość formuł kremów, olejków do rąk na nim bazuje.

Myślę, że zbędne jest dalsze wychwalanie produktu. Powyższe słowa przekazują samo sedno! 




ZAPRASZAM - ekertnails.pl

INSTAGRAM - ekert_official

FACEBOOK -  ekert.nails.polska



Dobrze kochani, lecę troszkę odpocząć. Jutro nowy dzień i nowe wyzwania. W wolnej chwili postaram się odwiedzić Wasze blogi. Życzę udanego i spokojnego wieczoru. Pa! Pa!



1. Jakie plany na najbliższe dni? 
2. Co sądzicie o zdalnym nauczaniu? Dajecie sobie radę? Ile materiału musicie opanować?
3. Jakie manicure jest Waszym ulubionym? Kolor, mat, połysk, zdobienia - w którym kierunku podążacie?
4. Czy zaprezentowane produkty są Wam znajome? Opinie i spostrzeżenia.


23 komentarze:

  1. Ojej ale wiosennie się tu zrobiło. I jakoś tak inaczej milej ? przyjemniej ? A produktów niestety nie znam :(
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. O nie znałam wcześniej tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny nowy nagłówek :) produktów i marki nie znam :) ja tam sie jakość szczególnie nie nudzę przez ten czas bo w tygodniu pracuje po 8-9h tyle ze z domu. W weekendy troche gorzej ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam tych produktów :D
    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak, siedzenie w domu to dobra okazja, by dać twarzy odpocząć od makijażu :-) Również nie znam tych produktów...

    OdpowiedzUsuń
  6. Produktów nie znam. Jeśli chodzi o manicure to wybieram kolory i połysk, raczej nie przekonałam się jeszcze do matu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tych porduktów, ale wydają się być ciekawe :)
    Dodaje na Instagrama!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie znam tej marki. ciekawią mnie zapachy tych płynów :) mimo, że siedzę już od jakiegoś czasu w domu to jeszcze nie zabrałam się za swoje paznokcie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Twój blog teraz wygląda bardzo ładnie. Zmiana na plus. Również mam dni bez makijażu. Skóra ma czas na odpoczynek. Produktów do paznokci, nie używałam, ale bardzo mnie zaciekawiły te, które przedstawiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę je przetestować, w szczególności na kwarantannie, gdyż mam więcej czasu. :)
    POZDRAWIAM,
    MALWA

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja w wolnym czasie piszę i czytam :) I oglądam seriale z Mężem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawe produkty, nie znałam ich wcześniej:) Nagłówek bardzo ładny:)

    OdpowiedzUsuń
  13. W ciągu najbliższych dni mam zamiar odpocząć, psychicznie - w sobotę pożegnałam swojego 13-letniego psa. Dobrze by było, zacząć post na kwiecień i skończyć na jutro (inny).
    Co prawda mnie nie dotyczy zdalne nauczanie, ale wydaje mi się, że dla dzieciaków z podstawówki jest o wiele za dużo nauki :/
    Na dwa ostatnie pytanie nie odpowiem, nie interesuje się tym, w ogóle.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja staram sie skupiac na tym co zawsze mi uciekalo np czytanie ksiazek, a te produkty to dla mnie totalna nowosc :)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie są dla mnie znane te produkty:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Produkty dla mnie są kompletną nowością, ale jak Twój szablon, widzę zmiany bardzo fajnie wyszło
    Pozdrawiam, Mada

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ladne zmiany na stronie! Ciekaze propozycje produktow, nie znam ale chetnie sie zapoznam.
    Jezeli chodzi o moje plany na ten tydzien, to glownie prace pisemne na studia oraz pisanie wierszy :) i pewnie buszowanie w Internecie :D
    Pozdrawiam!

    http://rymowanemysli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Oczywiście, że jak człowiek weźmie dziekankę i ma tylko 3 wykłady w tygodniu to się musi trafić kwarantanna - ale nie ma tego złego, przynajmniej ja muszę tylko powtórzyć materiał, a nie zrozumieć i nauczyć nowego. Plan jest dość prosty: aktywność fizyczna, pisanie, rozwijanie się w kwestii pieczenia (odnalazłam się w tym ostatnio), nauka, nadrobienie literatury... Właściwie co mi do głowy przyjdzie. A paznokcie... cóż, jako fanka naturalnego wyglądu wybieram jedynie odżywkę. Ale post dobry! Powodzenia i miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  19. Nauczanie zdalne bywa trudne, tym bardziej w domu gdzie wszystko inne jest ciekawsze, lepsze.. ale trzeba, po prostu trzeba się uczyć. Teraz i tak łatwiej że jest internet, życie jakoś toczy się dalej. I nie ma co ukrywać, że zdalne nauczanie to zupełnie inna bajka niż normalnie, nie jest łatwo, ale lepiej tak niż wcale :)

    Co do aktywności to ja też sobie ćwicze, pracuje nad sylwetką a jednocześnie dzięki temu plecy mnie nie bolą - praca przed komputerem robi swoje. A wracam do domu i też praca przed komputerem.. także no :x
    Jeśli chodzi o odtłuszczacz, nie stosuje ale przyjrzę się im bliżej :)

    Odpowiadając na pytania:
    1. Plany to 4 dni idę teraz do pracy (pracuje po 12h) a potem 4 dni mam wolne. Więc w pracy jak to w pracy, działam.. a po pracy niewiele mogę. Za to na wolnych organizacja i praca zdalna.
    2. Dawno już się nie uczę, ale myślę, że to dobra opcja teraz.. jeśli nie można normalnie to na pewno lepiej tak niż wcale - bo nadrobienia materiału byłoby ciężkie..
    3. Ja lubie naturalne kolory, zero hybryd. A co do tego jaki - obojętnie.
    4. Nie miałam i nie mam, ale sprawdzę sobie dostępność w UK :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Super post! Nie znam tych produktów, ale bardzo ciekawa recenzja ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo mi się podoba nowy nagłówek na Twoim blogu :) Od razu czuć powiew wiosny :)
    Co do produktów to niestety nie znam ani jednego z nich.
    Napisałaś bardzo ciekawą recenzję :) Przyjemnie się czyta :)

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeśli chodzi o moje plany na najbliższe dni to szczerze nie wiem, mam już powoli kompletnie pustkę, jeśli chodzi o to co mogę robić. Zdalne nauczanie, chciałam zawsze wypróbować, ale powoli tracę już motywacje, aby sama się uczyć do egzaminów które swoją drogą zostały przesunięte. Jeśli chodzi o materiał to dostaje go mało, mam wrażenie, że nauczyciele liczą na to, że po feriach wrócimy. Moim ulubionym manicure jest kolor czarny i biały, nie zdobię moich paznokci. Zaprezentowanych produktów jeszcze nie znałam, ale ciekawa recenzję napisałaś!
    Pozdrawiam Weronika S.
    pasjeweroniki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz mobilizuje mnie do dalszego działania!
♥ ♥ DZIĘKUJE! ♥ ♥