Jak tam kochani nastroje w pierwszy, lekko mroźny dzień lutego?
Styczeń minął mi niezwykle szybko - zawrotne tempo? Z pewnością tak!
Myślę, że wszystko układa się po mojej myśli. Czuję wielką motywację do dalszego działania w blogosferze, codziennych ćwiczeniach i nauce. Chciałabym sprostać moim oczekiwaniom, dość wygórowanym oczekiwaniom. Nie byłabym sobą, gdyby wyznaczone cele przybrały miarę zwyczajnych. Większość z nich to moje ciche życiowe założenia, które są w trakcie realizacji bądź niedługo ujrzą światło dzienne.
Odkąd zaczęłam żyć w zgodzie ze swoimi przekonaniami czuję wielką pogodę ducha. Doceńmy kochani każdy dzień naszego pięknego życia!
A właśnie! Mówi się, że rzeczy materialne nie są wyznacznikiem szczęścia. Oczywiście nie próbuję nawet zaprzeczyć tej mądrej tezie, aczkolwiek wiecie jak wielką miłością darzę kosmetyki i wszystko co z makijażem związane. Kolejna współpraca to ogrom możliwości. Zawsze podkreślam, że oko jest najważniejszym elementem moich stylizacji. Nie ograniczam się do jednej kolorystyki - choć moim sercem zawładnęły róże, brązy i wszystko co przepięknie rozświetla naszą powiekę.
Wracając do celów - kurs makijażu to jedna z ważniejszych kwestii, którą chciałabym niebawem zrealizować.
Paletki i brokaty o których będzie mogli za chwilę przeczytać to wszelkie różnorodność, wariactwo i wszelka szykowność. Już same opakowania paletek mówią, że ich zawartość jest warta każdych poświęceń.
W dalszej części zapoznacie się z kolorystyką, swatchami i moją opinią. Zapraszam serdecznie!
DROGERIENATURA.PL to jedna z największych i najdłużej działających sieci kosmetycznych na polskim rynku kosmetycznym. Możliwość współpracy z tak rozpoznawalną siecią jest dla mnie szczególnym wyróżnieniem. Moja internetowa działalność w blogosferze została doceniona przez klasę samą w sobie.
Szereg produktów o jakich mogliście przeczytać w poprzednich seriach notek zapewni mi zapasy na wiele, wiele miesięcy. W dalszym ciągu nie mogę się otrząsnąć ile dobroci w ostatnim czasie mnie spotkało. Często zdarzało się tak, że pomimo kolejnych, podejmowanych barterów w wirze codziennych, przytłaczających obowiązków to co cenne jakoś mi umykało. Za każdym razem potrafiłam to dostrzec, a pomimo tego nie odnajdywałam w pełni zobowiązującej mnie radości.
Chciałabym, żebyście byli na bieżąco, dlatego też zamieszczam odnośniki do wszystkich postów:
Urocza 9...
Mój sekret...
JEDNA DROGERIA-WIELE MAREK...
Blask i urok...
Różnobarwna fantazja..
Wdzięk i charyzma..
Jak widzicie dzisiejszy post to istne wariactwo z udziałem produktów marki KOBO.
Zasięgając źródeł początkowo kosmetyki KOBO PROFESSIONAL były dostępne dla nielicznych. Profesjonalizmu mogły zasięgnąć tylko najbardziej eleganckie kobiety wyższych sfer. Obecnie drzwi do wysublimowanego świata jest dostępne dla każdej kobiety ceniącej sobie dostępność, wdzięk, bogactwo i wyjątkowość opakowań.
Zerknęłam także na ogólne oceny poszczególnych produktów. W skali 0-5 większość z nich plasuje się tuż o podnóża 5 bądź 4. Takie rekomendacje są niezwykle ważne, dla osób, które chcą dopiero rozpocząć swoją przygodę z marką, ale mają chwile zawahania. Zarówno Ja jak i setki innych kobiet polecają markę KOBO PROFESSIONAL.
Kobo Professional PALETA 9X FABULOUS
Rewelacyjny design paletki to zapowiedź tego co kryje się w środku. Zamknięcie ma wbudowany, niewidoczny magnes chroniący zawartość przed uszkodzeniami. Po otworzeniu ukazuje nam się 9, pięknych cieni w różnorodnej kolorystyce. Niestety paletka jest świąteczną edycją limitowaną, aczkolwiek zaglądając do źródeł spostrzegłam, że dla chcącego nic trudnego i niektóre sklepy stacjonarne bądź internetowe mają ją w swojej ofercie. Co ważne paletka jest na wyprzedaży - więc dodatkowo zaoszczędzamy kilka złotych.
Wracając do samej zawartości....
Jak już pewnie zauważyliście przy każdym cieniu znajduje się zagłębienie, dzięki któremu możemy wyjąć zużyty bądź niefortunnie naruszony cień i wymienić go na inny. Akurat w ofercie strony DROGERIENATURA.PL jest szereg dostępnych kolorów pojedynczych wkładów. Na jaki się zdecydujemy zależy tylko i wyłącznie od naszego gustu.
Znając moje preferencje kolorystyczne pewnie domyśliliście się, że paletka jest idealnie skomponowana i dopasowana do moich upodobań. Każdy cień jest niezwykle mocno napigmentowany. Swatche, które zamieściłam pod spodem to cienie roztarte na sucho bez specjalnej bazy, która jeszcze bardziej by je uwydatniła.
Dla osób lubiących mocne podkreślenie makijażu oka sugerowałabym wydobyć jeszcze więcej nakładając cienie na mokro.
Marka KOBO PROFESSIONAL cechuje się niezwykłą trwałością i jakością swoich kosmetyków. Będąc ich wielką fanką pokładam równie mocno nadzieje co do tej paletki. Jak ostatecznie się spisała?
Myślę, że czas od wczesnych godzin porannych po późny wieczór spełni oczekiwania wszystkich kobiet... Po upływie kilku godzin nie widać żadnej różnicy i naruszenia makijażu. Cienie nie obsypują się, nie rozmazują, nie tracą na swoim wdzięku.
Fakt, że trafiła do mnie paletka z edycji limitowanej wydołuje u mnie poczucie dumy i wielkiego szczęścia. Niejednokrotnie już dziękowałam marce za uznanie, ale nie byłabym sobą, nie robiąc tego po raz kolejny! Takie współprace są bezcenne!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
KOBO
PROFESSIONAL SHINE ON MAKE UP BEAUTY SET
Kolejna edycja limitowana to kolejne, trafiające do moich kosmetycznych zbiorów "dziecko"
Design paletki dość wyraźnie różni się od swojej poprzedniczki. O ile FABULOUS to połączenie drapieżności i wariacji o tyle SHINE ON zaznacza elegancję, szykowność i wielką klasę.
Podczas pierwszych testów największe uznanie zdobyła u mnie właściwości aksamitności każdego z wyjątkowych cieni i rozświetlacza.
Skomponowana paleta pozwala nam zarówno zadbać o makijaż oka jak i o rozświetlenia. Akurat odcienie rozświetlacza jest na tyle uniwersalny, że możemy do zastosować na wiele sposobów - zgodnie z założenia na kości policzkowe, łuk brwiowy nos, ale i jako zwykły cień.
Paletę charakteryzuje błyskotliwość i delikatność połączoną z nutką drapieżności. Czytając regularnie moje posty w pełni poznaliście moje propozycje makijażów. Wiele osób dostrzegło potencjał w moich działaniach - chwaląc je i pytając o produkty jakich użyłam.
Obecnie produkty sieci DROGERIENATURA.PL
są ciągle przeze mnie "maltretowane" w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nie wyobrażam sobie odstąpienia od nich i poszukiwania innych, godnych zamienników. Czasami już tak jest, że w pełni skupiamy się na danych kosmetykach. To tylko potwierdza, że wszystkie oczekiwania zostały zaspokojone i podczas robienia stylizacji nie zdenerwuje się, że coś nie idzie po mojej myśli.
Ważne cechy, które podkreślam na każdym kroku takie jak: trwałość, brak obsypywania się jest identyczna, a nawet taka sama jak u paletki powyżej.
Ile kobiet tyle gustów - dlatego też jedne z Was bardziej przychylnie spojrzą na FABULOUS inne natomiast na delikatność SHINE ON. Którą wybieram ja? Na takie pytania nie jestem w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Makijaże jaki prezentuje wyrażają mój styl i to co chcę danego dnia przekazać, od delikatności po drapieżność bądź nutkę tajemniczości.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
KOBO PROFESSIONAL MORNING STAR EYE SHADOW SET (KLIK)
Ostatnia paletka jest na szczęście dostępna na internetowej stronie. O sklepach stacjonarnych nie chcę się rozpisywać bo nigdy nie wiadomo co w danej chwili jest na stanie.
Czarne opakowanie prezentuje się dość klasycznie, jego formuła pozbawiona jest wszelkich ozdobników, nasze spojrzenie w głównej mierze koncentruje się na cieniach. Fajnym urozmaiceniem jest "szybka" przez którą możemy ujrzeć ich kolorystykę.
Dość mocny zatrzask chroni wszystko co najcenniejsze przed zniszczeniem.
Ze względu na mniejszą ilość cieni ich wielkość jest znacznie większa. Gdyby nie obecność różu można by powiedzieć, że z każdym cieniem przejścia pomiędzy nimi są podkreślone w jednej beżowo/ brązowej tonacji. Nie mniej jednak często w dość niekonwencjonalny sposób tworzę połączenia "niepasujących do siebie cieni" w tym dodając róż. Zauważyłam, że jest to kolor niezwykle uniwersalny i tworzy na naszej powiece dość ciekawy efekt.
Do zestawu dołączona jest pacynka i pędzelek w jednym. Takie rozwiązanie jest bardzo praktyczne i pomocne w chwilach kiedy nie mamy przy sobie ulubionych pędzelków, a postanawiamy wrzucić paletkę do podręcznej torby.
Wszystkie najcenniejsze walory paletki, jej właściwości i pigmentacja są na równi z poprzedniczkami.
KOBO
PROFESSIONAL FANTASY PURE PIGMENT
Na koniec zostawiłam dwa słodziaczki - czyli przepiękne brokaty o sypkiej formule. Początkowo myślałam, że do ich nałożenia będzie potrzebny zwilżony pędzelek. Moje przypuszczenia pękły jak bańka mydlana tuż przy pierwszych testach kiedy okazało się, że nie potrzeba żadnej dodatkowej ingerencji by stworzyć niezwykle błyszczący makijaż. Tylko pędzelek i brokat!
Drobinki pozwalają uwydatnić naniesiony wcześniej cień, który zazwyczaj jest o kilka tonów ciemniejszy. Powstaje wtedy przepiękne, wyraźne przejście pełne blasku i świeżości.
Z dwóch zaprezentowanych propozycji każdą wyróżnia coś innego. Srebro jest niezwykle uniwersalne - pasuje niemalże do każdego makijażu, natomiast zieleń preferuję do brązów i czerni! Kolorystyka zależna jest w głównej mierze o stylizacji jaką danego dnia ubieram :)
Jedynym zauważalnym minusem jest obsypywanie się brokatu w trakcie dnia. Ten efekt nasila się zwłaszcza w godzinach popołudniowych, gdzie brokat przyjmuje także funkcje rozświetlacza naszych kości policzkowych! A czemu by nie? Jak błysk to na całego! :D
OBECNA PROMOCJA - LAKIERY HYBRYDOWE NEESS 1+1 GR W DNIACH 31-13.02
Tymczasem kochani zmykam troszkę odpocząć i zerknąć na Wasze blogi. Przyszły tydzień będzie dla mnie kluczowy pod względem nauki. Ostatnie dni przed dwutygodniową labą to istne pole do popisu dla naszych profesorów, którzy tak samo jak uczniowie zdają sobie sprawę z powagi sytuacji. Do matury pozostało już na prawdę niewiele. Hm... w tej chwili nie ma już czasu na odkładanie wszystkiego na później, każda wolna godzinna jest cenna i głupstwem byłoby jej nie wykorzystać :)
Liczę, że dobrnęliście do końca notki. Od jakiegoś już czasu zamieszczane treści są na prawdę rozległe, poruszając wszystkie zagadnienia i kwestie wyczerpuję poruszany temat do cna. To gwarancja mojej rzetelności i poważnego podejścia do każdej współpracy.
Pa! Pa!
1. A więc opowiedzcie choć troszeczkę o pierwszym miesiącu 2019 roku.
2. Co sądzicie o zaprezentowanych paletkach?
3. Kolorystyka, której z paletek KOBO PROFESSIONAL odpowiadałaby Wam najbardziej?
Kobo ma naprawdę świetne produkty :D Ja uwielbiam cienei jasne i perliste :D
OdpowiedzUsuńSwoich czasów używałam paletki do brwi z kobo i sprawdzała się nieźle, ale co do cienii nigdy nie byłam przekonana dopóki nie wypuścili paletki cieni w borodowych odcieniach która zrobiła furorę na rynku! Tak czy tak nie wiem czy sięgnęłabym po ich produkty ponownie, nie zachęcają mnie szczególnie :)
OdpowiedzUsuńhttps://redamancyy.blogspot.com/
Muszę kiedyś przetestować produkty z Kobo :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Paletki są kuszące :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobaja mi się odcienie palet. Super
OdpowiedzUsuńWarto się szkolić, trzymam kciuki za kurs. Paletki - świetne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jestem zachwycona tymi kolorami :D
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
wow pigmentacja tych palet robi wrażenie <3
OdpowiedzUsuńKobo rozpieszcza swoimi produktami :)
OdpowiedzUsuńCudne odcienie:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie kolorystyka pierwszej paletki jest strzałem w dziesiątkę jak dla mnie. Idealnie sprawdzi się i do codziennego makijażu, jak i oficjalnego. Z chęcią sama przetestowałabym kosmetyki z Kobo, bo wcześniej słyszałam wiele pozytywnych opinii o tej marce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kochana
Glamcia
Paletka Morning Star to mój must have na co dzień :D
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki cieni. Pozdrawiam :) jusinx.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńPaletki wyglądają przepięknie!
OdpowiedzUsuńdusiiiak..blogspot.com
Od kilku już lat jestem wierną fanką kosmetyków KOBO. Spełniają moje oczekiwania i naprawdę je pilecam. Warto na nie spojrzeć przychylnym okiem :)
OdpowiedzUsuńwww.mylittleplanet15.blogspot.com
Przepiękne są te paletki,też muszę upolować coś z Tej firmy!
OdpowiedzUsuńKobo to jedna z moich ulubionych firm drogeryjnych serio <3
OdpowiedzUsuńnightmareskillme.blogspot.com
Piękne mają odcienie te paletki. Kolory napewno świetnie wyglądają po użyciu.
OdpowiedzUsuńJa to mam w domu chyba tylko jedną paletkę, bo po prostu nie umiem sama się malować... zawsze kończy się tak, że wyglądam jakbym była brudna :( Zamiast smoky eyes... :(
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post,a w nim rekomendacja pewnej ciekawej pozycji literackiej. Będzie mi bardzo miło jeśli wpadniesz ♥
Pozdrawiam! Mój blog-KLIK
Te pigmenty wyglądają świetnie! 😍
OdpowiedzUsuńDawno nic z Kobo nie miałam. Brązy w paletkach do mnie przemawiają :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mam nic w swojej kolekcji wiec muszę zajrzeć do oferty kobo 😍
OdpowiedzUsuńSłyszałam bardzo dobre opinie o tej marce, niestety jeszcze nigdy nie miałam okazji jej spróbować 😐
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobała mi się paleta Fabulous
Zapraszam do mnie
makeupnoprofessional.blogspot.com
Mam jeden cień w kolorze srebra perłowy i dla super jest używam go do podkreślenia łuku brwiowego oraz w kącikach oka pigmentacja świetna. Za duży wybór :) 1 i 2 paletka dla mnie i weź się tu człowieku zdecyduję :).
OdpowiedzUsuńWow, zazdroszczę nawiazania takiej współpracy, gratulacje. Też bym się czuła zaszczycona, gdybym dostała taką paletkę z edycji limitowanej. Spodobały mi się te cienie Shine On. Tej marki jeszcze nie kupowałam, ale kiedyś spróbuję, jak tak zachwalasz.
OdpowiedzUsuńMój styczeń natomiast był dość ciężki na szczęście teraz sesję już mam za sobą i chwila odpoczynku, no i w końcu czas na bloga i zaległości książkowe:D Pozdrawiam :)
Nie miałam jeszcze żadnej paletki z kobo ale czytałam o nich wiele dobrego. U mnie styczeń również minął bardzo pracowicie i..nie zapowiada się na odpoczynek...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Nie miałam jeszcze niczego z tej marki...Paletka Fabolous wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę markę, uważam, że za tę cenę to naprawdę wybitne produkty. Obserwuję i zapraszam do siebie w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńOj tak, styczeń to było zawrotne tempo! Kobo bardzo lubię, ale z paletkami jest teraz tak, że żadna mnie nie zaskakuje. Po prostu mamy ich teraz mnóstwo i jedna podobna do drugiej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Mam jedną paletkę, i jak metalik uwielbiam, są sliczne wydajne i wręcz foliowe tak konsystencja matów do mnie nie trafila. Dla mnie jest bardzo kredowa i ciężko mi się nakłada mimo dobrej pigmentacji. I zastanawiam jak wygląda sprawa z innymi matami tej firmy ponieważ kolory są świetne.
OdpowiedzUsuńPaletka zdecydowanie trafiła w mój gust.
OdpowiedzUsuń