sobota, 28 listopada 2020

Słodko-rozkoszna przekąska na weekendowe dni...

Hey!


Co tam ciekawego u Was słychać?

U mnie wszystko w jak najlepszym w porządku. W piątki, jak już Was informowałam nie mam wykładów, więc weekendową labę "zapraszam" do swojego domu dość wcześnie. Oczywiście ku mojej uciesze, gdyż ostatnio wkradło się u mnie troszkę zmęczenia. Poświęcam bardzo dużo czasu nauce. Studia i podjęte studium, a ściślej to ujmując przekazywane treści wymagają by przy nich "przysiąść". Na zajęciach coraz częściej pojawia się nawiązanie do uwielbianego przez wszystkich studentów okresu weryfikacji nabytej wiedzy. Sesja... w kontekście blogerskim bardzo przyjemne zajęcia prawda? Jeśli chodzi o studia nie jest już tak kolorowo. Szczerze mówiąc po ponad roku studiowania inaczej podchodzę do czasu kolokwiów, zaliczeń i egzaminów. Dokładnie rok temu, o tej porze kompletnie nie myślałam, że za kilka tygodni przyjdzie mi zmierzyć się z zaliczeniem przedmiotów. Teraz, kiedy wiem czym to przysłowiowo "pachnie" podchodzę do tej kwestii bardziej roztropnie i rozważnie. Tylko systematyka jest w stanie zachować spokój mojego umysłu, choć nie będę ukrywać niekiedy ciężko jest nad tym zapanować. Nie mniej jednak powaga sytuacji nie wypala we mnie nuty pozytywnego powiewu i refleksyjności. Refleksyjności, która na tą porę roku jest zdecydowanie wskazana. Z jednej strony chciałabym by czas upływał zdecydowanie wolniej, by móc jak najdłużej cieszyć się ze swoistego rodzaju wolności, z drugiej strony jednak wkraczamy w czas, który z dnia na dzień będzie jeszcze bardziej nasycony swoją wyjątkowością i magią. Święta, ahhh może pisząc na przekór wcześniej "wystukanych" słów; niech nadejdą jak najszybciej. Co będzie później, będę się martwić... później :D

Wspominając o weekendowej labie, która obecnie ma miejsce nawiązuje myślami do jednej z przyjemniejszej części dnia - zasmakowania słodkich łakoci. Moja pasja do wypieków narodziła się dość spontanicznie, chociaż mogłabym powiedzieć, że jej zalążek pojawił się wiele, wiele lat temu, kiedy to dość często robiłam ciasto ze śliwkami czy truskawkami. Później nastał czas muffinkowego szaleństwa, by obecnie zasięgnąć przepisów nieco bardziej wymyślnych i skomplikowanych. Sporządzanie wypieków jest dla mnie przede wszystkim możliwością oderwania się od laptopa i wyczerpującej nauki. Uwielbiam poszukiwać nowych przepisów i inspiracji. Niekiedy są to proste, klasyczne przepisy, innym razem, kiedy mam więcej wolnego czasu pozwalam sobie na małe eksperymenty. 

Tak było i tym razem. Z racji tego, że mamy jesień postanowiłam by w słodkiej łakoci pojawiło się popularne na tą porę roku warzywo. Mowa oczywiście o marchewce, która pomogła mi sporządzić CIASTO MARCHEWKOWE! Wilgotne z dużą ilością kremu, długo pozostające świeże, wyraziste, a zarazem delikatne w smaku. Wszystkie składniki idealnie się ze sobą komponują, a nasze kubki smakowe? WARIUJĄ! Proszę mi uwierzyć, rym w tym przypadku nie jest przypadkowy. A więc, robicie pyszniutkie ciasteczko razem ze mną? Tak? W porządku, to zabierajcie swoje laptopy/ telefony do kuchni i lecimy wspólnie piec wyśmienitą łakoć!


SKŁADNIKI NA CIASTO:

- 250 g mąki pszennej tortowej - około 1,5 szklanki

- 160 ml oleju roślinnego - około 3/4 szklanki

- 5 średnich lub 6 małych jajek

- 400 g startej marchewki - około 4 szklanki

- 150 g musu jabłkowego - około pół szklanki

- 120 g cukru trzcinowego - nieco mniej niż 0,5 szklanki

- 100 g cukru białego - około 1/3 szklanki

- 2 łyżeczki proszku do pieczenia

- 1 łyżeczka sody oczyszczonej 

- 0,5 łyżeczki soli

- kilka kropel olejku pomarańczowego/ cytrynowego/ waniliowego 

- 2 łyżeczki cynamonu

- 0,5 łyżeczki przyprawy korzennej


SKŁADNIKI NA KREM MAŚLANY:

- 250 g serka twarogowego o smaku śmietankowym

- 150 g masła - około 3/4 kostki

- 150 g cukru pudru

- kilka kropel olejku pomarańczowego/ cytrynowego/ waniliowego

- 1 łyżeczka żelatyny

- 1/3 szklanki wody


DEKORACJA (według uznania):

- cukier puder

- garść orzechów

- gorzka czekolada




SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

Do jednej miski przesiej 250 gramów mąki pszennej tortowej. Dodaj 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1 łyżeczkę sody oczyszczonej, 0,5 łyżeczki soli, 2 łyżeczki cynamonu, 0,5 łyżeczki przyprawy korzennej i kilka kropel wybranego olejku spośród pomarańczowego/ cytrynowego bądź waniliowego. Składniki należy dokładnie wymieszać. 

Obierz kilka marchewek i zetrzyj je na tartce o grubych oczkach. Około 400 g marchewki wystarczy by odmierzyć 4 pełne szklanki (nadmiar można zamrozić i wykorzystać przy sporządzeniu np. drugiego ciasta marchewkowego? Jeśli Wam posmakuje to zdecydowanie tak!) Startą marchewkę należy przerzucić do większej miseczki. Wbić do niej 5 średniej wielkości bądź 6 małych jajek i mieszankę cukru - trzcinowego i białego o łącznej gramaturze 220 gram. Do miski wlej 160 ml oleju i 150 gram musu jabłkowego. 

Mus jabłkowy możesz przygotować oczywiście sam. Do tego potrzebujesz około 3 małe bądź 2 większe jabłka. Wystarczy zetrzeć jabłko na tartce i gotować je w rondelku przez kilka minut. Mieszając od czasu do czasu zapobiegasz przywarciu jabłek. Jeżeli wybrane jabłka są z natury odmianą kwaśną możesz dodać stosowną ilość cukru; jeżeli nie postaw na oryginalność smaku musu jabłkowego. 

Składniki sypkie zmieszaj ze składnikami mokrymi przy pomocy łyżki/ szpatułki. 
Do upieczenia należy wybrać formę o wymiarach 35 x 25 cm. Dno należy wyłożyć papierem do pieczenia i posmarować cienką warstwą oleju. Ciasto będzie przekrojone na pół. Jeżeli obawiasz się swojej precyzji, można przelać je do dwóch form o średnicy 22 cm każda. Wtedy otrzymasz dwa osobne blaty, które będą przełożone kremem. 
Piec przez 35 minut w piekarniku nagrzanym do 175 stopni. Po upieczeniu uchyl drzwiczki piekarnika. Ciasto będzie powoli stygło, a Ty zajmiesz się w tym czasie przygotowaniem kremu maślanego.

250 g twarożku śmietankowego należy ubić mikserem do momentu, aż zrobi się puszyste, stopniowo dodawaj masło (pamiętaj powinno być one w temperaturze pokojowej) do całkowitego połączenia się składników i ich jedwabistości. Po mało zacznij dodawać cukier puder i kilka kropel wybranego olejku. Krem miksowany blenderem będzie bardzo rzadki, dlatego też należy dodać do niego rozpuszczoną, przestudzoną żelatynę. Wstawić do lodówki by krem całkowicie zgęstniał.

Długo wyczekiwany i zarazem najlepszy moment. Składanie ciasta! Zdecydowanie liczy się precyzja, inwencja twórcza i cierpliwość - pamiętaj, choć nie zawsze nasze wypieki wyglądają jak z obrazka najważniejszy jest ich smak! 
Przestudzone ciasto przekrawamy na pół, na jeden blat ciasta wyłóż krem i umieść na nim drugi blat ciasta. Górę możesz udekorować cukrem pudrem, orzechami, czy startą/ rozpuszczoną gorzką czekoladą. 
SMACZNEGO! 



To jak, poczęstujecie mnie swoimi wypiekami? Jestem niezmiernie ciekawa jak powiodły się Wasze kulinaria! Koniecznie podzielcie się opiniami w komentarzach. Tymczasem zmykam przygotowywać się do snu. Życzę miłego wieczoru. Pa! Pa!


1. Plany na niedzielę? Jakie nastroje towarzyszą Wam na końcówkę listopadowych dni?

2. Lubicie piec? Są to skomplikowane przepisy, czy ukłon ku tradycji i prostocie? Jakie ciasta królują w Waszych domach? 


19 komentarzy:

  1. Pyszne ciasto. Idealna do popołudniowej kawki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, ze studia i sesje mam już za sobą :p Czas przed sesją i sesja to był u mnie na polibudzie miesiąc wyjęty z życia. Pamiętam, że poytrafiłam mieć po 3 zaliczenia dziennie... koszmar. Uwielbiam ciasto marchewkowe a z takim kremem musi być jeszcze lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oo chętnie bym zjadła takie ciasto :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam ciasto marchewkowe przekładane kremem z serca mascarpone! Na pewno zrobię na święta :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo smacznie wygląda to ciast, musze takie zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale mi apetytu narobiłaś? Muszę je zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę zrobić to ciacho, wygląda przepysznie. Jak mi się sprawdzi, to zrobię również na święta :)

    normalbutdidnot.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale smacznie wygląda! Uwielbiam ciasta :D

    rilseeee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Omg właśnie nabrałam ochoty na takie ciasto. Może nie jestem kulinarnym mistrzem , ale wygląda te ciasto bardzo smakowicie. Z przyjemnością wypróbuje ten przepis
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przepadam za marchewką ale ciasto marchewkowe bardzo lubię;) idealne na jesienno-zimowy popołudnia przy kawce ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam ciasto marchewkowe! Co prawda zawsze wychodzi mi zakalec, ale za to jaki pyszny... :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam ciasto oraz muffinki marchewkowe, nigdy nie przekładałam jednak kremem. Zawsze wybieram takie "suche" ciasto. Twoje wygląda niezwykle apetycznie, koniecznie muszę wypróbować ten przepis.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Melka blogerka

    OdpowiedzUsuń
  13. O jak ja dawno już nie byłam na Twoim blogu, cieszę się że tu znowu zawitałam :)
    Jeśli chodzi o studia to pamiętam tamte czasy, było ciężko, wiele materiałów do nauki i trudne egzaminy :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam ciasta marchewkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciasto wygląda rewelacyjnie!
    dusiiiakblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Wygląda przepysznie <3 Uwielbiam tego typu wypieki :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Twoje ciasto prezentuje się bardzo smakowicie :D Chętnie wypróbuję przepis :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham piec ciasta. Przepis już zapisuję :) Wygląda bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz mobilizuje mnie do dalszego działania!
♥ ♥ DZIĘKUJE! ♥ ♥