środa, 14 października 2020

ZOJO Beauty Elixirs - The Collagen Formula

 Hey!


Witam Was kochani w kolejnym poście. By dość szybko uraczyć Was nowym wpisem, już z samego rana zasiadłam przed monitor laptopa by przekazać nowe treści. Dzisiejszy post będzie dość obszerny, więc przypuszczam, że publikacja pojawi się dopiero w godzinach wieczornych. I nie chodzi tutaj o moją powolność, a harmonogram dnia, który obfituje w liczebność zajęć w formie zdalnej. Dziś muszę przygotować się na 5 godzin zajęć online. W tym roku przybrały one inną, bardziej przystępną formę. Wykładowcy nie wysyłają już materiałów oczekując od nas odpowiedzi zwrotnej w postaci przygotowanych zadań. Ćwiczenia/ wykłady odbywają się w formie wideokonferencji, która w niczym nie odbiega od tradycyjnych zajęć. Z mojego punktu widzenia jest to o wiele przystępniejsza i wygodniejsza forma; łatwiej jest mi się także skupić na przekazywanych treściach. Kwestia bezpieczeństwa jest nieporównywalna, a i komfort pracy przyjemniejszy. W domu maseczka nie jest wymagana, chyba, że ktoś z domowników wystraszy się następstw moich wtorkowych wyjazdów :D Pół żartem, pół serio, ale tak właśnie jest. Na razie staram się zachować jakąkolwiek dozę optymizmu. 

Optymistyczne podejście do życia może przejawiać się w naszym pięknie?  Pięknie zarówno tym wewnętrznym jak i zewnętrznym. Ale jaka jest definicja piękna? W typowo specjalistycznych ujęciach znaleźlibyśmy potok mniej bądź bardziej zrozumiałych słów. A jak kształtowałyby się nasze definicje piękna? Składałyby się z kilku nasyconych emocjami słów, a może obszerniejszą refleksją? Na czym skupilibyśmy się tworząc naszą definicję? Które piękno miałoby dla nas większe znaczenie?

Skonstruowanie własnej definicji piękna choć wydawałoby się dość proste wcale takie nie jest. Osobom, którym to się udało szczerze gratuluje, pozostałych nie pozostawię bez dokończonego zadania. Tym właśnie wpisem postaram się pomóc. Mam nadzieje, że treści, które przybliżę sprawią, że pod koniec posta będzie mogli stworzyć prawdziwie szczerą, wiarygodną dla Was definicję piękna. A więc, nie przedłużając zapraszam do zapoznania się z przygotowanym wpisem. 




Z wiekiem produkcja kolagenu drastycznie zwalnia, a my zaczynamy nie tylko widzieć, ale i wyraźnie odczuwać jego brak. Kolagen to naturalny składnik skóry, włosów i paznokci. The Collagen Formula zawiera czyste hydrolizowane białko. 

Główne korzyści:
* Skóra, włosy i paznokcie (kolagen to naturalny składnik skóry, włosów i paznokci) - w porównaniu do preparatów kosmetycznych kolagen przyjmowany drogą pokarmową zostaje strawiony, a potem realnie wykorzystany przez komórki jako budulec. W takiej formie ma największe szanse wpłynąć na młodość skóry, sprężystość włosów i stan paznokci.
* Źródło białka - aż 30% całkowitej masy białka ludzkiego to właśnie kolagen. Jest też głównym budulcem tkanki łącznej, przez co odpowiada za sprężystość i elastyczność. 




Aktywne składniki:
* Hydrolizowany kolagen - kolagen jest hydrolizowanym białkiem w naszym ciele. Jest obecny w kościach, mięśniach, ścięgnach, jak również w układzie trawiennym i naczyniach krwionośnych. Obfituje w niezbędne aminokwasy, które tworzą strukturę wiążącą dla naszej skóry. Kolagen to dobrze znana podstawa pięknej skóry, mocnych kości i zdrowych stawów. W miarę tego, jak się starzejemy, produkcja kolagenu znacząco spowalnia, a my z niechęcią zaczynamy zauważać oznaki starzenia się, takie jak zmarszczki, mniejsza elastyczność skóry, a nawet widoczny cellulit, gdyż luźniejsza i cieńsza skóra sprzyja rozwojowi cellulitu.

The Collagen Formula nie jest genetycznie modyfikowany i nie ma w nim konserwantów. Zawiera za to czyste hydrolizowane białko, które wzmacnia i ujędrnia skórę. Dzięki tej znakomitej formula skóra się odnawia, zwiększa się jej gładkość, znacząco redukują się drobne linie i zmarszczki, a my odzyskujemy młodzieńczy wygląd.

Kolagen - jest najbardziej skuteczny w powiązaniu z witaminą C. Większość producentów kolagenowych suplementów dodaje do swoich produktów syntetyczną witaminę C (kwas askorbinowy). W ZOJO świadomie nie dodano do eliksiru sztucznej witaminy C, ponieważ wierzy się, że owoce i warzywa są wystarczająco bogate w liczne składniki odżywcze i fitochemikalia, niezbędne w biodostępności witaminy C. Najlepszym połączeniem będzie dodanie The Collagen Formula z żywnością naturalną lub produktami bogatymi w naturalną witaminę C. Inne rozwiązanie dające potężną dawkę dobra to The Collagen Formula z pełną witaminą C formułą Young




Poznając szczegóły i podstawowe informacje można dojść do wniosku, że suplementacja jest dziecinnie prosta. Czy dodanie 2 łyżeczek o łącznej pojemności 10 g do ulubionego soku, koktajlu lub mleka może sprawić na jakąkolwiek trudność? Myślę, że nie. Jedynym problemem może być ograniczenie suplementacji prawdziwego dobra. The Collagen Formula zaleca się stosować zaledwie raz dziennie. Z drugiej strony są tego wielkie plusy. Jedna suplementacja sprawia, że do naszego organizmu jest już dostarczona pełnowymiarowa dawka i całej czynności nie warto powtarzać. Czasami lubimy przedobrzyć, prawda? W przypadku suplementacji marki ZOJO nie ma takiej potrzeby. 

Smak i zapach. Kolagen ma to do siebie, że może być wyczuwalny rybny posmak i zapach. Nie jest to nic zadziwiającego; takie jest po prostu pochodzenie kolagenu. W produkcie marki ZOJO - The Collagen Formula zarówno zapach jak i smak jest NEUTRALNY. To kolejna zaleta, która wpływa na nasz komfort zastosowanej suplementacji. Przygotowane napoje zachowują swój dotychczasowy smak, a my w zacny sposób przemycany do nich coś jeszcze. Coś wyjątkowego! Niewidoczne w sporządzonym napoju, nie wyczuwalne w smaku i zapachu, takie jest właśnie The Collagen Formula



THE COLLAGEN FORMULA - ZOJO ELIXIRS




Miksturę piękna sporządzałam tuż po przebudzeniu. Jest to mój kolejny rytuał, który bardzo sobie cenię. Wraz z rozpoczęciem suplementacji nie opuściłam ani jednego dnia. Co więcej wcześniej po przebudzeniu wypijałam szklankę wody, teraz jest to zdecydowanie bogatsza, bo urozmaicona wersja. Mój poranek rozpoczyna się od szklanki soku/ koktajlu w połączeniu z The Collagen Formula.

Pierwsze zmiany w kwestii wizualnej zauważyłam po około dwóch tygodniach. Rozpoczynając od skóry - zauważyłam znaczącą poprawę, jest ona zdecydowanie elastyczniejsza i gładka. Jej jędrność i odpowiedni stopień nawilżenia - w połączeniu z produktami pielęgnacyjnymi sprawia, że o wszelkich następstwach chłodnych dni - wysuszonej, nieco zaczerwienionej i matowej skórze nie ma najzwyczajniej w świecie mowy. Miło jest zażegnać problem, jednocześnie tak łatwo o nim zapominając.

Włosy? Jesienno-zimowa pora sprawia, że moje włosy mają tendencje do wypadania. Są także nieco osłabione przez noszenie czapek i okryć wierzchnich. Tym bardziej, że włosy są długie i dość gęste. Ocieranie o szaliki, kurtki.... ehhh, aż przechodzą mnie ciarki. Po prostu tego nie lubię! Coraz częściej też staram się związywać swoje włosy choćby w luźnego kucyka. Zawsze jest to sposób i zachowanie kontroli jakąkolwiek to brzmi.
By włosy zachowały w dalszym ciągu zadowalającą mnie kondycje oprócz pielęgnacji zewnętrznej, zadbałam od wewnątrz. The Collagen Formula, niewielka dawka, która sprawiła, że włosy są lśniące, gładkie, przelewające się przez palce, lekkie - jak gdybym co przed chwilą wyszła od fryzjera. Problem wypadania? Totalnie niezauważalny, i nie chodzi tutaj o to, że przez dzień nie stracę ani jednego włosa. Nie! Naturalnością jest to, że człowiek codziennie gubi określoną ilość włosów. Niepokojące jest natomiast to, jeżeli skala zjawiska się rozszerza. W moim przypadku ilość wypadających włosów jest dopuszczalna. I choć w trakcie dnia nie mam kontroli nad tym zjawiskiem, mogę to skontrolować podczas mycia włosów, gdzie pojawia się ich w wannie na prawdę niewiele. 
Włosy łatwo się rozczesują. Nie rozdwajają się. Rosną i lśnią - a Ja mogę dumnie pochwalić się ich pięknem.
W ostatnim czasie zauważyłam także coraz więcej baby hair. Tutaj już zadziałała regularna suplementacja i uwielbiany przeze mnie masaż skóry głowy. Doceniam tego typu efekty, dlatego też głupotą byłoby o nich nie wspomnieć.

Paznokcie? Ach, nie będę ukrywać, było to moje wakacyjne utrapienie. Praca sezonowa, styczność z mokrą bądź wilgotną powierzchnią, godziny w gumowych lub szmacianych - przemoczonych rękawiczkach. Jak myślicie jak mogły wyglądać moje paznokcie? Przed rozpoczęciem suplementacji? Tragicznie! Przebarwione, rozdwojone, cienki i łamliwe. Jejku, sam powrót pamięcią do tego okresu jest dla mnie dość bolesny. Bolesny, gdyż tak mocno i intensywnie walczyłam o walory estetyczne swoich paznokci.
Rozpoczęcie suplementacji dało mi prawdziwą nadzieje. Na lepszy, mniej wstydliwy wygląd. Bo jak wiemy dłonie są wizytówką każdej osoby, bez względu na płeć i wiek. The Collagen Formula - naturalny hydrolizowany kolagen sprawił, że paznokcie powoli, dość mozolnie, ale z widocznym efektem wracały do stanu sprzed podjętej pracy. Nie liczyłam na zdumiewające, natychmiastowe efekty. Dałam sobie ogrom cierpliwości i czasu. Skoro tak intensywnie zadbałam o pogorszenie się kondycji ich płytki paznokciowej, tak też uczciwie zaczekałam na jej poprawę. 
Na chwilę obecną mogę pochwalić się ładną i przede wszystkim zdrową kondycją. Paznokcie są całkiem mocne; bez widocznych śladów rozdwojenia i przebarwień. Problem łamliwości został zażegnany. Paznokcie są delikatne, kobiece, tak po prostu ładne!


Mikstura piękna przyczyniła się także do poprawy mojego samopoczucia. Zdecydowanie łatwiej było mi zachować kontrolę na upływającym dniem. Pojawiające się niegdyś zmęczenie zdecydowanie ustępowało. Przejaw pozytywnego podejścia i energii sprawił, że efektywniej i bardziej stanowczo podchodziłam do postawionych sobie zadań i wyzwań dnia codziennego. 
 
Kolejną z zalet były ustępujące bóle stawów bądź mięśni. Nim rozpoczęłam suplementacje takowe pojawiały się po całym dniu pracy. Dopiero w trakcie podjętej suplementacji zauważyłam, że każdy wypijany koktajl był i jest cenną dawką pożywnego dobra. 
Walory estetyczne jak najbardziej są dla mnie bardzo satysfakcjonujące, ale to właśnie te - wewnętrzne, związane z samopoczuciem i zdrowiem przodują. Produkt The Collagen Formula jest tego warty.
 



STRONA INTERNETOWA - ZOJOELIXIRS.COM


Moja definicja piękna - piękno to nie tylko to, co widoczne dla oczu. Pięknem jest również nasze wnętrze; to w jaki sposób spoglądamy na świat, w jaki sposób odnosimy się do innych ludzi. Piękno wnętrza to jego zdrowie. Zdrowie przejawia się w naszych czynach i działaniach. Im bardziej zrównoważone, szlachetne i szczere tym bogatsze i warte uwagi. 


Tymczasem kochani lecę przepisać notatki, a w wolnym czasie zajrzę do Was po nową dawkę jesiennych inspiracji. Do usłyszenia w kolejnym poście, który mam nadzieje pojawi się już niebawem. Życzę miłego wieczoru. Pa! Pa! 

1. Czy dzisiejszy wpis pomógł Wam stworzyć własną definicję piękna? A może już takową posiadaliście?

2. The Collagen Formula - stosujecie naturalną suplementację? Jest to produkt marki ZOJO czy coś innego? 

3. Jak dbacie o piękno skóry włosów i paznokci? Oprócz pielęgnacji zewnętrznej zadbałyście o kwestie wnętrza?


31 komentarzy:

  1. Ja teraz aktualnie mam kolagen w formie płynnej. Biorę go już jakiś czas i zauważyłam, ze moje paznokcie stały się teraz takie twarde i mocne. Warto brać taki kolagen no niesie za sobą sporo dobrego :) jak mi się skończy to może wypróbuje ten co Ty masz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oo pierwszy raz słyszę o tym produkcie :D

    rilseeee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałem kiedyś spirulinę i dobrze wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie że udało Ci się przyzwyczaić do zdalnego nauczania 😀
    Trzymam za Ciebie kciuki 😘
    Kolagen -jedynie w kremach/balsamach ,nie przyjmuje żadnej innej formy ,szczególnie takiej która wymaga spożycia
    Tak czy inaczej, produkt ma bardzo ładne opakowanie 😀
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy temat. Mam ostatnio problem z włosami, więc może kolagen byłby pomocny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. tak, dobrze, że suplementujesz, bo jakby to były kremy na twarz np. z kolagenem, to to się zbytnio nie wchłania z tego co wiem z biochemii :D
    http://dorey-doorey.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej nie używam takich produktów ale dobrze wiedzieć na wszelki wypadek za czym warto się rozejrzeć 😀

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie produkty zbytnio mnie nie interesują, a o tym wcześniej nie słyszałam :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie, że udało Ci się zniwelować praktycznie wszystkie problemy jakie się pojawiały ;) Mi by się taka kuracja przydała głównie na włosy.

    OdpowiedzUsuń
  10. To zdalne nauczanie to z jednej strony świetna sprawa. Fajnie byłoby uczyć się w domu, ale z drugiej strony brakuje kontaktu z drugim człowiekiem. Mimo wszystko, mam nadzieję że niedługo to wszystko się skończy a my wrócimy do normalnego życia :) Ja nie zażywam suplementów, jedynie takie tabletki rozpuszczalne do szklanki z wodą. Dodają mi witamin a tego bardzo brakuje mi w sezonie jesień-zima :) Takie tabletki np. z witaminą c, d albo z żelazem. Wspaniała recenzja, tego produktu wcześniej nie znałam :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  11. Spodobało mi się to, że produkty nie zawierają witaminy C, gdyż jestem na nią uczulona.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    https://girlsinmadworld.blogspot.com/2020/10/czas-na-obiad-dwa-przepisy.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy raz słyszymy o tym produkcie. Jednak wydaje się on całkiem ciekawy i przede wszystkim potrzebny naszemu organizmowi 😊

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwsze słyszę, dla mnie taki produkt to totalna nowinka. W pierwszej chwili jak spojrzałam na zdjęcia to pomyślałam, że to maska na włosy, ale jednak się myliłam. Z pewnością przydałaby się taka kuracja moim paznokciom.

    Pozdrawiam Cię serdecznie, Melka blogerka

    OdpowiedzUsuń
  14. Też właśnie zaczęłam nowy kierunek i nie zdążyłam nikogo poznać to mnie najbardziej smuci . Masz rację że mi też jest wygodniej usiądź przed komputerem niż po pracy lecieć szybko na zajęcia i to do innego miasta . Bardzo fajny ten kolgen co proponujesz .

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie używam takich produktów, ale dobrze wiedzieć o nich:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie stosuję dodatkowych suplementów - a na paznokcie, włosy i skórę nie mogę narzekać:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o proszę pochwal się co robisz że utrzymujesz je w dobrej kondycji bez suplementów?:)

      Usuń
  17. Może i ja bym sie na coś takiego skusiła :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta recenzja suplementu kolagenu jest dla mnie dobrą informacją i będę go używać, ponieważ kolagen ma znaczenie. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zdalne nauczanie musi być naprawdę trudne ale dobrze, że powoli się do niego przystosowałaś :)
    Jeśli chodzi o kolagen to jeszcze nigdy go nie suplementowałam ;)

    pozdrawiam Cię ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj nie znoszę tego zapachu kolagenu! Fajnie, że tu jest neutralnie. Super, że nie jesteś kolejną osobą polecającą suplement diety w kapsułkach, tylko tym razem jest to proszek, zdecydowanie wole taką formułę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Muszę w końcu poczytać trochę więcej o kolagenie i jego właściwościach. Być może wypróbuję produkt, o którym wspomniałaś.

    OdpowiedzUsuń
  22. Taka kuracja to świetna sprawa, chyba będę musiała wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  23. zaciekawiłaś mnie tą kuracją, muszę koniecznie zgłębić temat jeszcze bardziej ;)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawa kuracja i super, że widzisz efekty. Kolagenu jeszcze nigdy nie piłam, ale może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Estou adorando visitar e ler seus conteúdos, são sempre os melhores!


    Meu Blog: Blog do Aluíso

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz mobilizuje mnie do dalszego działania!
♥ ♥ DZIĘKUJE! ♥ ♥