Jak tam kochani spędzacie piątkowe popołudnie?
Ja dzisiejszy dzień mam wolny od zajęć w szkole. Wczoraj wróciłam do domu rozpoczynając dłuższy październikowy weekend. Zgodnie z obietnicą miałam dać znać jak poszło mi na powiatowej olimpiadzie wiedzy o zdrowiu psychicznym. Nie zajęłam czołowych miejsc, aczkolwiek nie wypadłam najgorzej. Niektóre pytania należały do na prawdę trudnych. Szkoda, że organizatorzy nie uwzględnili, że jesteśmy uczniami szkół średnich, a nie studentami psychologi, gdyż spora część pytań pochodziła z tego zakresu. Sami przyznali, że w przyszłym roku zakres materiału będzie bardziej uszczuplony :D Oczywiście, nie jestem zawiedziona, było to fajne doświadczenie i w pewnym sensie przygotowanie się do czekającej mnie przyszłości. Kto wie, może zaryzykuje i wybiorę się na studia psychologiczne? :D
Dzisiaj natomiast po przebudzeniu i szybkim się ogarnięciu pojechałam do miasta na zakupy. W planach miałam zaopatrzenie się w czarne, najzwyklejsze rurki. Miałam szczęście, gdyż szybko znalazłam model w pełni zgodny z moim gustem. Mogę powiedzieć, że jestem zadowolona ze swego zakupu. To troszkę śmieszne, gdyż w swojej garderobie mam wiele par spodni o różnych wzorach i krojach, ale do dzisiaj brakowało mi tych podstawowych - czarnych.
Do stylizacji, której za chwilę będziecie mogli bardziej się przyjrzeć założyłam płaszczyk, które należy do mojej mamy. Chyba nie jest zła, skoro zrobiła mi zdjęcia? :D Żartuje, sama kazała mi go założyć :D
Poprzez otrzymanie klamr linziclip przypomniały mi się czasy dzieciństwa, kiedy moje włosy były często upięte za pomocą przeróżnego kalibru spineczek, klamerek i spinek. W późniejszym czasie moje upodobania troszkę ewoluowały i odstąpiłam od takich gadżetów. Szczerze mówiąc przy częstym użytkowaniu sporo ozdóbek na przestrzeni kilku lat, bądź miesięcy (w zależności od wytrzymałości) niszczało, wycierało się lub pękało. Spinki traciły swoje ząbki i blask, a opaski się łamały. Nie wiem, czy był to problem z moim użytkowaniem czy z jakością produktów.
W czasach gimnazjalnych moja fryzura zazwyczaj ograniczała się do zwykłego kucyka lub rozpuszczonych włosów. Ze względu na ograniczony czas wyszykowania się do szkoły zrobienia zwykłej kitki było najszybsze i najprostsze do wykonania. Nie kombinowałam z upięciami.
W aktualnym czasie zaczęłam troszkę eksperymentować i bawić się fryzurą. Za sprawą klamr linziclip moje rozwalone koki zyskały na wartości. Upięcie poszczególnych kosmyków klamrą lipzinclip staje się prostsze i bardziej efektowne. Ich mechanizm jest bardzo prosty. Boczne skrzydełka bardzo leciutko się rozchylają, co za tym idzie łatwo je wpiąć. Klamry nie ciągną i nie szarpią włosów. Jedna mała klamerka nie jest w stanie utrzymać dużej ilości kosmyków, ale kiedy dodamy jeszcze dwie możemy cieszyć się ładną fryzurką. W czasie noszenia nie opadają i nie zsuwają się. Czarny kolor jest praktyczny, a zarazem uniwersalny, mogą go nosić zarówno brunetki, szatynki czy blondynki. Większa klamra linziclip pozwala nam na upięciu już większej ilości włosów, choć muszę Was poinformować, że bez dodatkowej gumki się nie obejdzie ani w pierwszej ani w drugiej stylizacji. Klamra stanowi ładny dodatek, ale także i praktyczny gadżet. Wystające kosmyki możemy wpiąć bez obaw, że się wysuną. Ładny perłowy kolor jest widoczny z daleka. Każdy zauważy, że na głowie coś się dzieje :)
Zapraszam - www.dlm.net.pl
Niebawem przylecę do Was z notką produktów z owej strony. Tematyka będzie zupełnie z innej beczki, zapraszam kochani śledźcie bacznie przyszłe posty :)
Tymczasem zmykam przejrzeć nowości na Waszych blogach. Z trudem, ale muszę się przyznać, że troszkę się ich nazbierało. Pa! Pa!
1. Miałyście okazje przetestować klamry linziclip osobiście? Co o nich sądzicie?
Podoba mi się tutaj. !
OdpowiedzUsuńPytania z psychologi potrafią być trudne , ale ważne żeby się nie poddawać.
Oj klamerki mi także kojarzą się z dzieciństwem!
OdpowiedzUsuńMój blog
Piękną masz tą kurtkę! Kiedyś miałam takie spinki :)
OdpowiedzUsuńhttp://nouw.com/sylviastyle/garsc-inspiracji-z-targow-wnetrzarskich-31655685
Te klipy są świetne, zwłaszcza że można z nimi pokombinować i na krótszych włosach ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
just-do-one-step.pl
Bardzo ładnie wyglądają te spinki do włosów, jestem też pod wrażeniem tego jak zdrowe i piękne są twoje włosy. Mam nadzieję,że dostaniesz się na wymarzone studia, pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńA skąd płaszczyk? Cudowny !
https://thesmellofbooks9.blogspot.com/
Bardzo Ładne zdjęcia :) ja także i wiele dziś wcześniej skończyłam zajęcia przez co miałam o wiele więcej czasu niż zwykle :)
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Świetna fryzura ;)
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
Piękna kurteczka, ładnie na Tobie leży, a klamra jak najbardziej okej.
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, nie testowałam.
Ładnie to wygląda z tymi spineczkami :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com
Bardzo ładne są te spinki. Jeszcze takich nie widziałam, bardzo estetycznie wyglądają. Podoba mi się również kurtka, śliczny kolor a Ty sama pięknie wyglądasz. Niech żyje młodość! :-) Powodzenia w wyborze właściwej drogi na przyszłość!
OdpowiedzUsuńbardzo spodobała się mi ta kurtka
OdpowiedzUsuńwww.flare.com.pl
Mam te spinki. Moja siostra stale mi je podkrada :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę sobie takie spinki zakupić!
OdpowiedzUsuńMELA BLOG
Nie mam tych spinek ale fryzura w ich otoczeniu wygląda naprawdę bardzo ładnie i ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
lili-93.blogspot.com
Bardzo ładna kurtka :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Kurtka cudowna :)
OdpowiedzUsuńGrunt to nie poddawać się, a studia psychologiczne fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńKlamerek nie lubiłam nigdy do włosów, ale te są bardzo ładne :)
Śliczna kurteczka ❤
Świetnie wyglądasz! :D Też myślę o studiach psychologicznych może coś z tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kurtka.
https://weruczyta.blogspot.com/
Piękna kurtka!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ten płaszczyk :D
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyglądasz w różu ;)
OdpowiedzUsuńale piękny jest ten płaszczyk!
OdpowiedzUsuńkatemi21.blogspot.com - mój blog
Nie testowałam, bo nie lubię upinać moich włosów :/ Śliczny płaszczyk <3
OdpowiedzUsuńMÓJ KANAŁ NA YT-KLIK
NOWY POST-KLIK
Płaszczyk w takim kolorze jest na mojej liście "must have" na jesień/zimę! Pięknie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńzszafypannyjoanny.blogspot.com
Ja w piątki po pracy to już nic nie robie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
Ładny kolor płaszcza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Mania
Bardzo ładny płaszczyk :) Lubię takie pastelowe, delikatne kolory. Też długo nie miałam czarnych spodni, a teraz to jeden z bazowych elementów mojej garderoby ;)
OdpowiedzUsuńNie używam takich rzeczy do włosów, gdyż zazwyczaj słabo utrzymują moją fryzurę.
Ślicznie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńjoanna-szwed.blogspot.com
Ciekawie wyglądasz w tej stylizacji :)
OdpowiedzUsuńtutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com
Beautufil
OdpowiedzUsuńBLOG |
INSTAGRAM |
FACEBOOK |
CANAL |
Czarne spodnie najlepsze, pasują do wszystkiego!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie. (kliknij)
Kochana, zazdroszczę tego wolnego piątku! Moje lekcje odbywały się zgodnie z planem, aczkolwiek i tak wybrałam się tylko na dwie ;) Pięknie wyglądasz, przekaż mamie, że ma cudny płaszczyk! Ja bardzo nie lubię żadnych klipsów do włosów - czuję się z nimi bardzo niekomfortowo i mam ciągłe wrażenie, że zaraz spadną... Pytałaś ostatnio o wzajemną obserwację fanpage'ów na fb - kilka dni temu usunęłam mojego, ma teraz kilkunastodniowy czas zawieszenia, po którym zostanie skasowany na dobre. Odpisuję Ci tutaj, ponieważ, gdybym odpowiedziała Ci poprzez stronę, okres zawieszenia przerwałby się i wszystko musiałabym zaczynać od nowa, a nie chciałam zostawiać Cię bez ospowiedzi. Ale Twój fanpage z przyjemnością polubię ;)
OdpowiedzUsuń♥,
MADEMOISELLE BLOG
U mnie niestety nie sprawdzają się żadne takie gadżety do włosów...
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja. Ja też muszę się kiedyś wybrać na zakupy ale nie mam ostatnio za dużo czasu bo pracuję. Też przydałby mi się dodatkowy dzień wolnego.
OdpowiedzUsuńhttp://take-a-pencil-and-draw-world-of-race.blogspot.com/
Też podbierałam ubrania mamie :D A płaszczyk jest bardzo ładny <3
OdpowiedzUsuńŚwietne są takie spinki!
OdpowiedzUsuńUwielbiam je nosić, szczególnie latem
https://martini2000.blogspot.com/