Witam Was kochani w ten poniedziałkowy wieczór. Kolejny wrześniowy tydzień chciałabym rozpocząć od recenzji dwóch, niesamowitych produktów. Tym razem skupimy się na pielęgnacji ciała i ust. Nie przedłużając, zapraszam do zapoznania się temat głównym w oparciu o idee marki.
Z biegiem lat zauważana jest tendencja do wybierania produktów zawierających naturalne, w pełni bezpieczne składy. Nasze zainteresowanie nie obejmuje tylko i wyłącznie kosmetyków i produktów pielęgnujących. Żywność, odzież, a nawet przedmioty codziennego użytku - najwyższa jakość i brak substancji chemicznych zyskują uznanie przez mieszkańców różnych regionów świata.
Veganic to świat naturalnych ręcznie robionych kosmetyków.
świeże, intensywne zapachy,
gęsta i aksamitna konsystencja,
naturalny skład.
Kosmetyki Veganic powstają wyłącznie z naturalnych składników najwyższej jakości.
W produktach na próżno szukać parabenów, innych środków konserwujących,
sztucznych olejów, zapachów oraz żadnych innych substancji chemicznych.
Składniki z których powstają produkty są starannie dobierane
i pochodzą z tych rejonów świata, które gwarantują ich najwyższą jakość.
W produktach na próżno szukać parabenów, innych środków konserwujących,
sztucznych olejów, zapachów oraz żadnych innych substancji chemicznych.
Składniki z których powstają produkty są starannie dobierane
i pochodzą z tych rejonów świata, które gwarantują ich najwyższą jakość.
VEGANIC:
nie testuje na zwierzętach,
nie używa substancji chemicznych,
nie stosuje syntetycznych olejów i zapachów.
↠↠ Różany balsam do ust (KLIK) ↞↞
SKŁADNIKI: Olejek jojoba, masło shea, masło kakaowe, wosk pszczeli, olejek z geranium.
W 100% naturalny, w pełni bezpieczny dla skóry, powstały jedynie z 5 składników.
↠↠ MOJA OPINIA ↞↞
Jestem zdania, że balsamów do ust nigdy za wiele, zwłaszcza tych dobrych jakościowo. Na przestrzeni lat przetestowałam niezliczoną ilość balsamów i innych produktów nawilżających. Moja dbałość i zaangażowanie by utrzymać zadowalającą kondycję ust nie wynika tylko z poczucia estetyki, jestem poniekąd do tego zobowiązana. Moje usta są nad wyraz wymagające. Wystarczy chwila nieuwagi bądź zapominalstwa i kurację muszę rozpocząć od nowa. Spierzchnięte, obolałe, wrażliwe wargi - te pojęcia odeszły do lamusa.
Różany balsam to połączenie 5, w pełni bezpiecznych składników. Tutaj nie ma potrzeby ulepszania - odpowiedzialny i nowoczesny dobór bez wątpienia spełni nasze oczekiwania.
Tłusta formuła nawilża, przenikając w głąb struktur. To ważne, zwłaszcza w zbliżającym się okresie jesiennym, kiedy wiatr i czynniki zewnętrzne mogą zaburzyć kondycję ust.
Pozostawiona warstwa ochronna (utrzymująca się przez 2, do 3 godzin) zapewnia mnie o zabezpieczeniu.
Niewielka gramatura balsamu pozwala mi go wrzucić do każdej, nawet tej niewielkiej torebki. Metalowe opakowanie pozostawia zawartość w nienaruszonym stanie, nawet podczas największych upałów. Przyciskane wieczko wymaga sprawności by je otworzyć, ale to zaleta, aniżeli wada; balsam jest w pełni bezpieczny.
Szeroki pojemniczek pozwala na swobodne wydobycie produktu opuszkami palców.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
↠↠ Pomarańczowy peeling kawowy (KLIK) ↞↞
SKŁADNIKI: Różowa sól himalajska, brązowy cukier, olej migdałowy, kawa, olejek pomarańczowy, olejek lawendowy.
↠↠ OD PRODUCENTA ↞↞
Pomarańczowy peeling kawowy odkrywa naturalny blask skóry. Kofeina zawarta w kawie stymuluje krążenie krwi, dzięki czemu zapobiega pojawianiu się rozstępów, redukuje cellulit, pomaga w walce z łuszczycą. Brązowy cukier złuszcza martwy naskórek, pozostawiając skórę gładką i rozjaśnioną. Różowa sól himalajska ma właściwości odmładzające. Dzięki niej skóra jest miękka jak u niemowlaka. Oleje migdałowy, pomarańczowy oraz lawendowy mają właściwości przeciwzapalne i antyseptyczne, doskonale nawilżają suchą skórę i wpływają korzystnie na cerę.
Twoja skóra będzie Ci wdzięczna!
Twoja skóra będzie Ci wdzięczna!
PRZED ROZPOCZĘCIEM TESTÓW WARTO ZAPOZNAĆ SIĘ Z SUGESTIĄ PRODUCENTA, SZCZEGÓŁAMI NA KTÓRE POWINNIŚMY ZWRÓCIĆ UWAGĘ I POSTĘPOWANIEM DOTYCZĄCYM PIERWSZEJ PIELĘGNACJI.
↠↠ MOJA OPINIA ↞↞
Szklana forma opakowania - słoiczek i chropowata nakrętka wyglądają niezwykle elegancko. Peeling może dumnie stać w pierwszym rzędzie moich pielęgnacyjnych zbiorów luksusowo się prezentując.
Pomarańczowy zapach kawowego peelingu zachęca do skonsumowania zarówno miłośników kawy jak i cytrusów. Chodź zapachy są niezwykle apetyczne, produkty nie są jadalne. O czym jawnie przestrzega producent. Nie mniej jednak pielęgnacja w towarzystwie zniewalających woni umila czas przenosząc nas niczym do najlepszego SPA. To chwile, które możemy wyodrębnić tylko i wyłącznie dla siebie, w pełni się relaksując i odprężając. Wielką zaletą peelingu są pozostawione nuty długo po zakończeniu naszej rozkosznej pielęgnacji. Szaleństwo i pobudzenie nie tylko naszej skóry, ale i zmysłów. Istna wariacja!
Skupiając się na testach...
W okresie letnim nasza skóra wymaga odpowiednich pielęgnacji, i pomimo stosowania przeróżnych kremów ochronnych i nawilżających w pełni nie zahamujemy promieni UV, które docierają do struktur skóry. Zawsze po ustąpieniu największych upałów swoją uwagę w szczególności zwracam na kondycje skóry, by odpowiednio przygotować ją do chłodniejszych, mniej korzystnych pór roku.
Zawarta kawa dość szybko i sprawnie usuwa martwy i uszkodzony naskórek. Ma właściwości oczyszczające. Niewielka ilość peelingu w połączeniu z wodą z formy sypkiej przeistacza się w swoistego rodzaju "papkę"
Woda łącząc się z solą, brązowym cukrem oraz olejkami tworząc lekko kleistą podstawę dla drobinek kawy, które przywierają do skóry nie obsypując się podczas pocierania. 2-3 minuty intensywnego peelingu w zupełności wystarczą by pozbyć się martwego naskórka, poprawiając przy okazji krążenie krwi. To ważna informacja dla osób borykających się z nieprzyjemnymi dolegliwościami tzn. uczuciem chłodu, drętwieniem kończyn, a nawet ich skurczami. Odpowiednia stymulacja pozwala usunąć zalegające w organizmie toksyny. Naturalne oczyszczenie - to jest to!
Efekty pielęgnacji są już widoczne i wyczuwalne po pierwszym zastosowaniu. Skóra nabrała odpowiedniej witalności, jest gładsza i miększa w dotyku. Zawarty brązowy cukier rozświetla przenikając w głąb struktur, zwłaszcza w obszar najbardziej tego potrzebujący. Jego dobroczynne właściwości są uwalniane podczas peelingu.
Przekonałam się o tym wykonując częściową pielęgnacje, zmierzając się z rozświetlającymi właściwościach. Zabieg wykonałam na jednej ręce, drugą pozostawiając w stanie nienaruszonym. Po odczekaniu około 10 minut, zmyłam peeling w celu porównania. Efekty były spektakularne, widoczne na pierwszy rzut oka. Jedna z rąk wyróżniała się jaśniejszym odcieniem i blaskiem, druga natomiast pozostała matowa i o wiele ciemniejsza.
Uzyskany blask to efekt brązowego cukru, a także towarzyszącym w składzie olejkom, które korzystnie wpływają na naszą skórę. Wygładzają, ujędrniają, nawilżają i regenerują.
Z wielką zapałem rekomenduje pomarańczowy peeling kawowy!
Jako zwolenniczka cytrusowych aromatów skusiłam się na taką wersję, jednakże warto wspomnieć o innych wariantach. Kokos, wanilia, zielona herbata i limonkowo-grejpfrutowe połączenie - czekają by je mieć!
Kochamy przyrodę.
Dążymy do życia w harmonii ze środowiskiem naturalnym.
Dbamy o to, by nasze działania nie szkodziły.
Żadne z naszych produktów lub składników
nie były, nie są i nie będą testowane na zwierzętach,
a opakowania są biodegradowalne.
Dążymy do życia w harmonii ze środowiskiem naturalnym.
Dbamy o to, by nasze działania nie szkodziły.
Żadne z naszych produktów lub składników
nie były, nie są i nie będą testowane na zwierzętach,
a opakowania są biodegradowalne.
Spróbujesz natury razem z nami? DECYZJA NALEŻY DO CIEBIE!
Zachęcam do przejrzenia pozostałych wariantów produktów marki veganiccosmetics.com
ZAPRASZAM - veganiccosmetics.com
FACEBOOK - veganiccosmetics
INSTAGRAM - veganiccosmetics
Dobrze kochani troszku się nasiedziałam; lecę poćwiczyć. Pa! Pa!
1. Znaliście produkty zaprezentowanej marki?
2. Czym w szczególności kierujecie się podczas doboru linii pielęgnacyjnej?
Świetny post! Ja osobiście uwielbiam naturalne kosmetyki. Peeling wygląda mega estetycznie, a skoro jest opcja wyboru kokosowego (kocham!), to jestem na tak. :-)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Ten peeling chętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńwyglada spoko wszystko
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki ale peeling chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńGdzieś już mi ta marka mignęła😀
OdpowiedzUsuńMi niestety naturalne kosmetyki niezbyt służą-podrazniaja i uczulają...
Na ten balsam do ust skusiłabym się, lecz peeling odpada- miałam kiedyś peeling kawowy innej firmy i nie dość że mi się kompletnie nie sprawdził, to strasznie brudzil
Pozdrawiam
Lili
Super post! ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i również zapraszam do obserwacji mojego nowego bloga! Zapraszam serdecznie, każdy znajdzie tu coś dla siebie ;)
Najnowszy post: https://poradyracjonalistki.blogspot.com/2019/09/od-czego-najlepiej-zaczac-by-odzywiac.html
Nie znam marki, ale bardzo zainteresował mnie peeling pomarańczowy :)
OdpowiedzUsuńTen peeling mnie najbardziej zainteresował :)
OdpowiedzUsuńSuper, że dbają o zwierzątka :-) Mnie najbardziej zaciekawił różany balsam do ust - z pewnością bosko pachnie różami :)
OdpowiedzUsuńbuziaczki przesyłam
Peeling pomarańczowo kawowy musi obłędnie pachnieć. Ja tak samo jak Ty uważam ze balsamów do ust nigdy za wiele. Zawsze mam przy sobie jakis balsam albo pomadkę ochronna
OdpowiedzUsuńMojej siostrze by się spodobały takie kosmetyki :**
OdpowiedzUsuńJakie świetne produkty, peeling musi przepięknie pachnieć. Uwielbiam naturalne kosmetyki, a te szczególnie mnie zaciekawiły:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wegańskie produkty! Ostatnio bardzo się całym weganizmem interesuję. Super, że coraz więcej jest takich naturalnych produktów :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
ania-el.blogspot.com
Uwielbiam zapachowe połączenie kawy i pomarańczy, więc ten peeling zdecydowanie wpisuję na moją kosmetyczną listę must have!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Lubie takie kosmetyki chyba trzeba się zaopatrzyć.Zainteresował mnie peeling i balsam Pozdrawiam cieplutko A.
OdpowiedzUsuńNie znam totalnie tej marki ale kosmetyki wydają się zachęcające :**Buźka
OdpowiedzUsuńNie znam wcale marki, u ciebie słyszę o niej po raz pierwszy. Balsam ciekawy, peeling moze bym kupiła ale nie wiem czy lubię zapach kawy
OdpowiedzUsuńSeems all product are interesting. i like to try scrub.
OdpowiedzUsuńWould you like o follow each other? Hope to see you on my recent post. have a good day.take care.
New post on My Blog | Instagram | Bloglovin
Bardzo fajne produkty, ja tez staram się używać tylko naturalnych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja!
Bardzo lubię tego typu balsamy do ust i to on przekonuje mnie najbardziej, choć wszystkie fajne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mada