Witajcie moi kochani w ten piękny czwartkowy dzień. Słoneczko pojawia się coraz częściej i tak również dzieje się w moim życiu. Idąc tropem Waszych porad, starałam się nie dopuszczać do siebie widma przedmaturalnego stresu. To zupełnie normalne, że nie potrafiłam tak całkowicie się od tego odciąć, ale każda kolejna matura była właśnie takimi promieniami, które przedzierały się przez ciemne chmury.
Co mogę powiedzieć o arkuszach i jego poziomie - język polski...
Przede wszystkim jest rozczarowana językiem polskim i rozprawką w oparciu o cz.III Dziadów. Część zamknięta od zawsze stanowiła dla mnie trudność, nigdy nie potrafiłam trafić w klucz odpowiedzi, więc liczyłam, że z niej "ugram" zaledwie kilka punktów na plus. Na szczęście moje plany przeniosły się na rzeczywistość i na razie jestem pewna kilku zadań. Polem do popisu była rozprawka. W pisaniu czuję się o wiele lepiej, aniżeli w analizowaniu treści, więc byłam pewna swego analizując wszystkie najważniejsze lektury i dodatkowe obszerne pod względem wartości teksty. Twórczość Adama Mickiewicza od dawna stanowiła moją zmorę, więc nie będę ukrywać "Dziady" ledwo tknęłam i tak pozostaje jedna wielka niewiadoma... jaki wyniki uzyskałam i czy mogę czuć się pewnie? Tego dowiem się dopiero w lipcu. Na razie o tym nie myślę, nie chcę wybiegać w przyszłości by zbędnie nie zakrzątać sobie głowy w wakacyjne dni.
Zmierzając do kolejnej matury...
Matematyka okazała się dość łatwa i przystępna. Najbardziej cieszę się z części zamkniętej, w której straciłam zaledwie 4 punkty. Dla jednych może to dużo, a może i mało... liczy się, to, że już zadaniami zamkniętymi wypracowałam sobie wymagane 30%
Z nauką matematyki na przestrzeni lat wyglądało to u mnie bardzo różnorodnie, bywało kiedy czułam pasję do rozwiązywania skomplikowanych zadań, by w gimnazjum skutecznie się do tego zniechęcić i ponownie odzyskać ducha pozytywnej motywacji. Myślę, że ostatecznie wyszło całkiem okey, a każdy dodatkowy punkt; a takowe też już są, cieszy mnie jeszcze bardziej!
Wczorajsze zmagania to ustny język rosyjski...
Nie będę ukrywać to właśnie ta matura spośród wszystkich była dla mnie najstraszniejsza. W kwietniu prawie wcale nie przysiadłam do rosyjskiego, a majowe powtórki wydawały się dla mnie zbyt pobieżne by myśleć o dobrym wyniku. Egzaminy pisemne od ustnych różnią się od siebie diametralnie... Brak czasu na zastanowienie się, uwaga na każde wypowiedziane słowo... coś niesłychanego :D
Na szczęście wieloletnia nauka nie poszła w las i tak wyszłam z sali egzaminacyjnym ze 100% wynikiem. To było dla mnie istne szaleństwo! Cały dzień stresu został zrekompensowany w jednej chwili. Oczywiście taki sukces nie mógł odbić się echem, dlatego też uczciłam to lampką wina!
Z czym przyjdzie jeszcze mi się zmierzyć...
Na mojej drodze pozostało jeszcze trochę maturalnych prób - w przyszłą środę piszę geografię rozszerzoną, w czwartek kolejno po sobie język rosyjski w podstawie i w rozszerzeniu. 22 maja kończę ustnym język polski. Myślę, że najgorsze już za mną i teraz pójdzie o wiele sympatyczniej. Jedyne czego się obawiam to czwartkowego zmęczenia, jednak dwa egzaminy jednego dnia wymagają uwagi i skupienia. No nic, pozostaje mi być tylko dobrej myśli. Trzymajcie kochani za mnie kciuki, tak jak poprzednio! Mogę Wam zdradzić, że wszystkie przychylne słowa okazały się bardzo pomocne.
Bardzo lubię uroczyste stylizacje, dlatego też czując pełną swobodę ruchu po dobrych wiadomościach udałam się na małą sesje. Dopisująca pogoda, aż się prosiła by uwiecznić ją na zdjęciach. Moje zestawienie - tradycyjnie utrzymałam w bieli i czerni. Plisowana spódniczka - zamówiona dobre 2-3 lata temu w pełni wpisuje się w obecne trendy; koronkowa bluzeczka ze zdobionym kołnierzykiem - idealnie sprawdza się na ważniejsze wyjścia; żakiecik - to moja najnowsza zdobycz, bez której ostatnio nie mogę się obejść, elegancja, wdzięk, wyróżniająca się połyskiem wszyta nitka i dodatkowe zdobiące bajery - coś rewelacyjnego!
Zestawienie nie miałoby racji bytu bez dodatków. Buty - trampki, cudownie dopełniają całą stylizację. Zazwyczaj do takich looków nie dobieram takiego obuwia, śmielej sięgnęłabym po szpilki. Zdobiony, błyszczący czubek nadaje jednak odpowiedniej elegancji, która wpisuje się w cały zamysł.
Torebka swoją oficjalną prezencję miała zaledwie dwa posty temu - Sprzyjając strojności...
Sięgając po nią po raz kolejny dowodzę, że jest na prawdę fenomenalnym dopełnieniem stylizacji.
Ażurowa kopertkówka w dalszym ciągu jest w atrakcyjnej promocji, więc zachęcam do zerknięcia na stronę. Tak jak pisałam można ją nosić zarówno w ręce jako kopertówkę, bądź torebkę - dopinając łańcuszek. Ja osobiście jestem zwolenniczką drugiego rozwiązania, sądzę, że łańcuszek jest bardzo urokliwy i w pełni współgra z ażurowym motywem.
Zapraszam także na samą stronę marki - GewisShop.pl by poszukiwać własnych inspiracji!
Tymczasem kochani lecę troszkę odpocząć i przejrzeć nowości na Waszych blogach. Muszę się przyznać, że dawno nie spędzałam tak swojego popołudnia. Mam nadzieje, że mi wybaczycie? :D
Ahhh, w końcu chwila oderwania od codziennej rutyna, jak miło!
Pa! Pa!
1. Jak Wasze nastroje? Co ciekawego powiecie?
2. Co sądzicie o mojej maturalnej stylizacji?
3. Kto z moich czytelników również zmaga się z egzaminem dojrzałości?
Maturalna stylizacja - 10/10
OdpowiedzUsuńPewnie wszyscy skupiali uwagę na tobie a nie na egzaminie :)
Pozdrawiam
powodzenia! trzymam kciuki <3!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki☺
OdpowiedzUsuńJa maturę mam już za sobą, ale stylizację miałam podobną- klasyka nigdy nie wyjdzie z mody.
OdpowiedzUsuńWyglądasz obłędnie kochana ♥
Buziaki,
http://ysiakova.blogspot.com/
Trzymaj się dzielnie! :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pozytywny ciąg dalszy!
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuń-------------------------
http://fashionelja.pl
Powodzenia! I gratuluję takiego wyniku uzyskanego na egzaminie ustnym :) bardzo ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak pisałam swoją maturę trzy lata temu. Tak się stresowałam (szczególnie przed ustnymi), że musialam brać tabletki uspokajające. Teraz jednak wiem, że to wcale nie jest takie straszne, bo przecież nawet jeśli coś pójdzie nie tak, zawsze można poprawić!
OdpowiedzUsuńDla mnie twórczość Mickiewicza też zawsze była wielką zmorą i nadal pozostaje jednym z najbardziej nielubianych przeze mnie autorów. Jestem jednak pewna, że Ty dałaś sobie świetnie radę!
Cudownie wyglądasz kochana! :)
Też w tym roku piszę mature. Za mną już tak samo polski, angielski podstawa i mata podstawowa oraz rozszerzona. A to dopiero połowa.. Jeszcze ustny z angola i polskiego oraz pisemne z fizyki i niemieckiego rozszerzonego :/ Powodzenia!
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
You look beautiful!!
OdpowiedzUsuńJadieegosh Instagram FacebookBloggerGroup
We wtorek już będzie u mnie koniec i szczerze? Mega jestem zadowolona bo przynajmniej mam już to za sobą i jestem przynajmniej trochę odciazona :)
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Jak ja się cieszę, że mam już to za sobą!
OdpowiedzUsuńAczkolwiek, Tobie życzę powodzenia i trzymam kciuki! :)
Ślicznie wyglądasz!
fascyNATKA
Wow fantastycznie wyglądasz kochana :*
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia! Trzymam kciuki za matury i oby wyniki były jak najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Super, że umiesz rosyjski :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna stylizacja na maturki :)
Stylizacja na maturę super, i wygodnie i elegancko :) Powodzenia Kochana!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja :) Trzymam kciuki za jak najlepsze wyniki :)
OdpowiedzUsuńKochana powodzenia, na pewno wszystko pójdzie Ci świetnie. Matura to nie egzamin dojrzałości, życie to dopiero egzamin dojrzałości, ktory wszystko zweryfikuje.
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM,
MALWA
Torebka najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńWow ustny rosyjski na 100%? Gratulacje, musisz bardzo dobrze mówić ;). Daj znać jak wypadnie geografia, też chyba będę ją pisać za rok...Trzymam kciuki! Ładny makijaż oka wykonałaś ;).
OdpowiedzUsuńhttps://modoemi.blogspot.com
Śliczna stylizacja,ja już na szczęście maturę mam za sobą:)
OdpowiedzUsuńPiękna spódniczka :) Trzymam kciuki za dobre wyniki :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dalszych zmaganiach, przede mną zostały jeszcze ustne oraz rozszerzona historia sztuki
OdpowiedzUsuńhttps://maaddami.blogspot.com/
Idealna stylizacja na maturę :) Na galowo ale nie nudno i o to chodzi :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia na dalszych maturach jakie jeszcze są przed Tobą :)
pozdrawiam
Bardzo fajny makijaż :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoją mature 😘
OdpowiedzUsuńWyglądasz przepięknie 😍
Pozdrawiam
Lili
Trzyman kcikuki!!
OdpowiedzUsuńPieknie wygldasz :)
makeupnoprofessional.blogspot.com
Gratuluję rosyjskiego!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki na dalszych maturach :)
Bardzo ładna stylizacja <3
Em ja mature pisze dopiero za 2 lata. Na pewno będę zdawała rozszerzoną geografię i niemiecki :)
Pozdrawiam serdecznie
https://poziomka1.blogspot.com/
Gratuluję tak świetnego wyniku z języka rosyjskiego! Moja siostra też w najbliższym tygodniu będzie podchodzić do tego egzaminu, więc liczę na to, że pójdzie jej tak samo dobrze, jak Tobie. Powodzenia a kolejnych egzaminach. Już bliżej końca niż dalej, więc na pewno dasz sobie radę :D
OdpowiedzUsuńMatura... Kiedy to było... Powodzenia!
OdpowiedzUsuńTrzymam zatem kciuki aby kolejne zmagania maturalne skończyły się podobnymi sukcesami!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Ładnie wyglądałaś :) Na pewno zdasz :) Też przechodziłam przez maturę więc wiem jak to jest ;)
OdpowiedzUsuńluxhairshop human hair closure
OdpowiedzUsuńVery beautiful photo!
I also want to try this style of clothes! Very beautiful.
In addition, your hair is very beautiful on the photo, I have to do a haircut like this.
Thank you for sharing and like your blog.
I LIKE BLACK
Attracted by your blog content!
OdpowiedzUsuńLike your blog, the photos are very beautiful!
I also want to try this style of wear, you gave me an inspiration.
thank you for your sharing.
luxhairshop lace front closures
i like black