Nareszcie kochani rozpoczynam swoje najdłuższe wakacje w życiu. Dotychczas dwa miesiące laby wystarczały mi w zupełności by odpocząć, nabrać nowej energii, werwy do działania, a czasami nawet troszeczkę się ponudzić. Wizja podwojenia wolnego czasu budzi we mnie ogrom radości i zapału by wykorzystać jak najlepiej ten czas.
Wczoraj zakończyłam swoją maturalną przygodę. Tylko Ci co uporali się z wszystkimi etapami egzaminu dojrzałości wiedzą jak wielki kamień spada z serca po jego zakończeniu. Z języka polskiego w formie ustnej otrzymałam 90%. Nie będę ukrywać jest to dla mnie dość spore osiągnięcie, zważywszy na temat, którego dopasowanie do jakiejkolwiek lektury z gwiazdką przysporzyło mi problemów. Moje przygotowanie polegało na wypisaniu najważniejszych teksów kultury, bazowaniu na ich treści i ich szczegółowym dopracowaniu występujących motywów. Nie skupiałam się na tekstach pobocznych bądź takich, których nie omawiałam na lekcji. Być może był to mój błąd... Finalnie przedstawione argumenty i ich obrona zakończyła się pomyślnie. Mogę być z siebie tylko dumna.
Teraz nie pozostaje mi nic innego jak klarować plany na dalszą przyszłość. Swoimi refleksjami jeszcze w najbliższym czasie zdążę Was zasypać, więc na razie odsunę ten temat na dalszy plan :)
Dzisiaj, od samego rana staram się nadrobić blogerskie zaległości. Niestety, w tym przypadku powiedzenie "coś, kosztem czegoś" sprawdziło się w 100%. Nie mniej jednak wiedziałam, że po maturach będę miała mnóstwo wolnego czasu, który będę starała się Wam w pełni zrekompensować. I to właśnie ta towarzysząca przez wiele dni myśl, powodowała, że czułam się spokojną.
Swoje działania rozpoczęłam od typowo "kuchennych" aspektów, jakimi są zdjęcia. Tych na "zaś" miałam zaledwie na jeden post. W tworzonych postach bardzo lubię mieć już przygotowane fotki. To wielka wygoda i plus w szybszej publikacji.
Zdjęcia jakie zobaczycie poniżej są z niedzielnego popołudnia. Chwilę po ich zakończeniu znacznie się ochłodziło, więc miałam tego dnia wielkie szczęście. Myślę, że w aspekcie pogody wszystko idzie w dobrym kierunku i matka natura okaże się dla nas łaskawsza. Czyż też nie macie dość tych deszczów? :D
Tuż na początku kwietnia otrzymałam możliwość wybrania wymarzonej sukienki z internetowego sklepu - Ever-Pretty
Asortyment strony tworzy niezliczona ilość sukienek na najprzeróżniejsze okazje. Od tych typowo balowych - wystawnych i eleganckich, po zwiewne kreacje na letnio-wakacyjne szaleństwa.
Mogę Was zapewnić... To nie brak sukienki, która mogła przyciągnąć naszą uwagę jest problemem a ilość, z której należało wybrać tą najlepszą, tą najładniejszą. Tak... podjęcie decyzji zajęło mi znaczną chwilę. Podczas przeglądania oferty wiedziałam tylko, że będzie to sukieneczka do kolan o zwiewnej formule. Dopiero później, podczas przeglądania propozycji, zorientowałam się, że marka zadbała o dostatni wybór.
Na stronie widnieją specjalne zakładki dotyczące okazji na jaką poszukujemy popisowej kreacji. Marka wychodzi naprzeciw klientom, którzy nie mają czasu na zbyt długie poszukiwania. Konkretna sukienka, na konkretną okazję :)
Ja miałam o taką wygodę, że nie musiałam skupiać się na konkretnych modelach i wytycznych. Wybrałam poniekąd uniwersalną kreację, której nałożenie będzie pasowało zarówno na eleganckie wyjścia jak i te nieco luźniejsze.
Na pozór prosty motyw wyróżnia połyskująco-mieniąca się srebrna nitka. To właśnie ona dodaje uroku i imprezowego powiewu. Delikatny, lekki materiał sprawia, że sukieneczka jest wręcz nieodczuwalna podczas noszenia. Możemy poczuć się bardzo delikatnie i subtelnie.
Wiatr, który unosi zwiewną strukturę, napotyka barierę w postaci wszytej pod spód halki. Przylegająca o opływowym kształcie dodaje jeszcze większego komfortu.
Materiał to 100% poliestru. Producent zapewnia nas, że sukienka wraz z naszym użytkowaniem się nie rozciągnie. Co więcej nie można prać jej w pralce, a jedynie ręcznie i to w zimnej wodzie.
Głęboki dekolt z wszytą siateczką, szeroki pasek w talii, odkryte plecy i umiejętnie schowany zamek to dodatkowe elementy czyniące projekt zaprezentowanej kreacji.
Ja pokusiłam się o dodatkowy mocny akcent w postaci wystawnego naszyjnika. Początkowo myślałam, że będzie on dominował i odciągał uwagę od mojej myśli przewodniej - stroju, okazało się jednak, że idealnie pasuje dumnie dopełniając cały look.
Osobiście jestem zakochana w PURPLE DRESS!
ZAPRASZAM - EVER-PRETTY
(Z GÓRY DZIĘKUJE ZA KLIKNIĘCIA W ZAMIESZCZONE LINKI!)
Tymczasem kochani zmykam czerpać inspiracje z Waszej strony. Jestem niezmiernie ciekawa jakie posty zasypały karty blogosfery. Pa! Pa!
1. Jak tam Wasze nastroje?
2. Na jakim etapie szkolnej/ zawodowej drogi jesteście?
3. Co sądzicie o mojej kreacji? Czy sukienki stanowią podstawę Waszej wiosenno-letniej kolekcji?
Bardzo ładnie ci w tym kolorze :D Ja jestem w drugiej klasie i zaczynam się już obawiać :)
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Gratulacje! Przed Tobą fajny czas- odpoczywaj!
OdpowiedzUsuńSukienka z fajnym fasonem- kolor również genialny!
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Sukienka jest śliczna ^^ makijaż też masz fajny :)
OdpowiedzUsuńYou look amazing in purple!!
OdpowiedzUsuńMy blog: Street Style City
Bardzo ładna sukienka :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Pięknie wyglądasz w tym fiolecie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Moncia Lifestyle
Ale ładną masz sukienkę <3 I parasolkę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O widzę, że tak jak ja nadrabiasz blogowe zaległości po maturze. Nie mogę z powrotem się wbić w blogowy rytm. Nie wiem w co ręce włożyć :D. Fajna sukienka :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę trochę tego wolnego-ja niestety muszę jeszcze długo poczekać na wolne ,zanim rozkrece swoją firmę
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w tej sukni ❤
Ten naszyjnik robi wrażenie, rzeczywiście w przypadku tej stylizacji "mniej znaczy więcej "
Pozdrawiam
Lili
Super zdjęcia i piękna sukienka :D Bardzo fajnie się prezentuje ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
o gratuluję takiego wyniku :) bardzo ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńo jaki ciekawy kolor :D Przepiękna jest ta sukienka :D
OdpowiedzUsuńCudowna sukienka :) Świetnie czuję się we fioletach :)
OdpowiedzUsuńPiękna , bardzo subtelna stylizacja! Sukienka jest rewelacyjna :-)
OdpowiedzUsuńŁadna sukienka. Ja sam uwielbiam sukienki, ale długie czyli maxi. :) Nigdy nie mogę się doczekać zakupu nowej ślicznej sukienki maxi. :) Marcin
OdpowiedzUsuńwooow ta sukienka ma wspaniały kolor!
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka, pasuje Ci. 😍 Gratuluje wyniku z Polskiego i życzę tak samo dobrych wyników z innych przedmiotów 😘 Ja w tamtym roku miałam maturę teraz już pierwszy rok studiuję.
OdpowiedzUsuńA obecnie moje samopoczucie nie jest najlepsze ponieważ jestem chora 😞
Wow, ale pięknie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńAle śliczna sukienka, pięknie w niej wyglądasz kochana :*
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik tej maturki zdobyłaś. Ja na biolchemie jestem wiec jak zdam na 30% to będzie super, ale to dopiero za 2 lata.
OdpowiedzUsuńSukienka jest prześliczna i bardzo ładnie w niej wyglądasz ❤️
Sukienka wygląda bajecznie. Zdecydowanie do twarzy Ci w takim kolorze. Zdjęcia dodają wiele ciepła i pozytywnej energii :)
OdpowiedzUsuńPamiętam kiedy ja byłam szczęśliwa po maturze, myśląc że to koniec tak wielkich egzaminów, a potem poszłam na studia i poznałam co to sesja :D Ale korzystaj z wakacji ♥
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w tej sukience ♥
Buziaki,
Patrycja
https://ysiakova.blogspot.com/
Gratuluje wyniku! A teraz jedyne co to mogę życzyć miłego wypoczynku pełnego wrażeń (oczywiście tych pozytywnych!)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, nawet i kotek się załapał :)
Mój blog
Sliczna sukienka :)
OdpowiedzUsuń