M jak Majóweczka...

Hey!

Jak tam kochani spędzacie wiosenne dni laby?

 

W końcu mogę odpocząć w domu. Czytając mojego bloga niejednokrotnie pisałam, że z niecierpliwością wyczekuje choćby kilku dni wolnego. Oczywiście myśląc o labie od razu na myśl nasuwały mi się majowe dni. Spoglądając w kalendarz mamy jeszcze kwiecień, ale Ja już teraz mogę relaksować się w moim rodzinnym otoczeniu. 

Planów na majówkę jako takich nie mam. Być może wybiorę się na jakiś spacerek, wezmę aparat i porobię troszkę inspiracyjnych zdjęć. Otoczenie teraz prezentuje się najokazalej, aż szkoda byłoby tego nie uwiecznić. Oczywiście, jak na majówkę przystało na pewno nie zabraknie czasu na grilla bądź ognisko.  Wszystko zależy od pogody, która na tą okazje jak dotąd jest dla nas łaskawa. Nie licząc wczorajszej, wieczornej burzy na dworze jest bardzo przyjemnie :)

Pierwsze dni wolnego przeznaczyłam na posprzątanie mojej szafy i szafeczek. Po powrocie z internatu zawsze moje ciuchy znajdują się w miejscach, gdzie niekoniecznie bym tego chciała. Wcześniej jak mieszkałam w domu wszystko miało swoje wyznaczone miejsce. W końcu odezwała się do mnie pedancka dusza i powrócił oczekiwany ład i porządek ♥ 

Odsuwając wszystko na bok chce też posiedzieć w ciszy i spokoju bez zobowiązujących szkolnych obowiązków. Za rok o tej porze zapewne będę siedziała w stercie książek, dlatego każda chwila wytchnienia jest cenna. Matura zbliża się wielkimi krokami, a Ja jakby do niej nie dorastam :D Nawet nie chcę myśleć o tym, jak pochłonięta będę nauką. Sądzę, że za kilka miesięcy przewartościowuje swoje życie i moimi główni przyjaciele zwać się będą "podręczniki" :D Żarty, żartami, ale jakby nie patrzeć matura to wróg licealistów.

W trakcie oczekiwania na środek transportu po Konkursie Slowistycznym zrobiłam małe zakupy. W moje łapki wpadło trzy ciuszki. Jedną bluzeczkę sprezentowałam swojej mamie, natomiast dwie pozostałe to forma rozładowania swoich emocji. Nic tak nie potrafi stłumić rozżalenia po dość niesprawiedliwym werdykcie jak zakupy, zwłaszcza zakupy sporządzane przez kobietę ♥

Wybór był bardzo spontaniczny, a i takie najbardziej lubię. Łapcie kochani fotki!

 

 

Tymczasem zmykam czerpać popołudniowe promyki słońca!  ♥ Pa! Pa!