czwartek, 15 sierpnia 2024

W wolnej chwili...

Hey!


Jak tam kochani Wasze nastroje? Korzystacie z wakacyjnej pogody?
Ja staram się sukcesywnie odpoczywać, zwłaszcza w dni wolne od pracy, których w gruncie rzeczy jest niewiele. Sukcesywny odpoczynek ma wiele wymiarów, leżakowanie raczej nie wchodzi w grę, ale regeneracja poprzez prace w ogrodzie to totalnie mój klimat. W tym roku w szczególności wkręciłam się w ogrodnicze nowinki. Nowe nasadzenia, wyszukiwanie roślin, śledzenie ciekawych profilów o tej tematyce i w końcu odpoczynek we własnej zaaranżowanej przestrzeni sprawia mi ogromną przyjemność. I choć mam świadomość, że tworzenie ogrodu marzeń to proces długotrwały i pracochłonny, w zupełności się na to piszę. Po prostu uwielbiam rośliny, a w ostatnich 2-3 latach nastąpił rozkwit (słowo użyte zupełnie przypadkowo) tej pasji. 
Wracając jednak do codzienności, ostatnie tygodnie są dla mnie dość wyczerpujące. Zarówno przed obroną jak i tuż po niej skupiłam się na pracy sezonowej. Już chyba przywykłam do takiej formy spędzania wakacyjnego czasu, po powrocie na studia będzie (mam nadzieję) nieco więcej wolnego. 
Cóż, moja 5-letnia przygoda ze studiami na kierunku Praca socjalna dobiegła końca. Uzyskanie tytułu magistra było z perspektywy czasu wymagającym przedsięwzięciem. Mając w głowie od kilku już lat pewną myśl, jak chciałabym by wyglądała moja zawodowa ścieżka, poszukiwałam kierunku, który nie będzie zbyt obciążający. Studia miały być jednym z wielu rozdziałów w moim życiu, który pozwoli mi na więcej spontanicznych działań. Zwłaszcza po edukacji na szczeblach szkoły gimnazjalnej i licealnej, gdzie wiele poświęcałam na rzecz nauki. Jak się jednak okazało, kierunek Praca socjalna jest takim obszarem nauki, który skupia w sobie wiele dziedzin - socjologię, filozofię, prawo, psychologię, nauki o rodzinie, medycynę i wiele, wiele innych. W trakcie 5-letniej nauki miałam niezliczoną ilość przedmiotów, wymagających opanowania rozmaitych wiadomości i specjalistycznych informacji. Teraz wiem, że było to zasadne. Profesjonalny pracownik socjalny winien jest dysponować szeroką wiedzą, by móc pomagać, mobilizować, wspierać i doradzać osobom będącym w potrzebie, bądź chcącym uzyskać różnego rodzaju informacje. Ukończone studia pozwalają także pracować w wielu miejscach, bo praca socjalna jak już podkreślałam, jest bardzo szeroką dziedziną. To chyba właśnie to zmobilizowało mnie do podjęcia dalszego kształcenia. Z wydziałem Prawa i Administracji miałam już przyjemność się zetknąć, będąc przewodniczącą jednego z kół naukowych, teraz przyjdzie mi powrócić w charakterze studentki. To może być zupełnie inne doświadczenie, do którego podchodzę z dużą dozą niepewności i podekscytowania. 









Do dzisiejszego wpisu dołączam kilka spontanicznych zdjęć. Życzę miłego wieczoru. Pa! Pa! 


2 komentarze:

  1. u mnie dość dużo pracy, w moim przypadku ogródek pochłania sporą ilość czasu, a do tego inne obowiązki bywają dni kiedy zmęczenie daje się we znaki, niedziela i takie dzień jak dziś jest chwilą wytchnienia :) Pozdrawiam serdecznie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie bez szału, ale mam nadzieję, że już tylko lepiej. :D
    Też jakoś w ostatnich latach zainteresowałam się bardziej roślinami. Głównie zależało mi na korzyściach dla zdrowia z roślin, ale samo dbanie o nie potrafi być satysfkacjonujące.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz mobilizuje mnie do dalszego działania!
♥ ♥ DZIĘKUJE! ♥ ♥