czwartek, 14 października 2021

Pogadanka w nawiązaniu do październikowych wydarzeń...

 Hey!


A właściwie dobry wieczór moi kochani! Czwartek jest takim dniem tygodnia, kiedy to rozpoczynam powoli weekendowe świętowanie. W piątek nie mam już zajęć na uczelni, co pozwala mi na chwilę oddechu od pojawiających się studenckich obowiązków. I choć dopiero rozpoczęłam nowy rok akademicki, śmiem sądzić, że już od pierwszych dni października jest się do czego przyłożyć. I nie chodzi tutaj tylko i wyłącznie o zaliczenie poszczególnych partii wykładowych czy ćwiczeniowych zajęć, cała kwintesencja "przygotowań" opiera się na pracy licencjackiej. Na chwilę obecną mój wkład pracy to przygotowanie struktury rozdziału teoretycznego - pierwszego i rozejrzenie się za dostępną literaturą Teraz pozostało to co wydawać się może najtrudniejsze - pisanie, wyjaśniania, przywoływanie definicji i innych naukowych kwestii. Eh... robi się nieco poważnie, lecz mam nadzieję, że będzie tak tylko i wyłącznie przez pierwszych kilka "stron". Być może później, w miarę oswojenia się z pracą, dalsze pisanie nie przysporzy tylu wątpliwości, jakie pojawiły się na początku drogi. Najgorzej jest zacząć, później pójdzie o wiele łatwiej? Tak sądzę i w sumie chcę w to wierzyć :D

Przez ostatni czas nie dawałam jakiegokolwiek znaku... brak pojawiających się wpisów wiązał się z wyrzutami sumienia, aczkolwiek chciałam uporządkować kilka spraw. Wiązało się to głównie z organizacją powakacyjnego życia. Otrzymując plan zajęć w ostatnich dniach września biłam się z myślami co dalej postąpić. Nauka hybrydowa, a tym samym pojawienie się dwa dni w tygodniu na uczelni wymagało ode mnie podjęcia decyzji czy lepiej coś wynająć w większym mieście czy jednak postawić na dojazdy. Tak, jak być może już Wam pisałam ostatecznie względy niepewnej sytuacji pandemicznej przekonały mnie by nie zawracać sobie głowy wynajmowaniem stancji. Nie wiadomo czy niebawem nie musiałabym z niej zrezygnować, bo jak wiadomo wynajmowanie lokum, w którym się nie mieszka mija się z celem. I choć dojeżdżanie we wczesnych godzinach porannych jest i zapewne będzie dość męczące myślę, że na dłuższą metę jest właściwą opcją. 
Życie studenckie to w sumie jeden z wielu elementów, które w obecnym czasie wyznacza mój rytm dnia. W dalszym ciągu w dniach wolnych od zajęć chodzę do pracy sezonowej - zbiór jabłek, a co drugą niedzielę dojeżdżam na zajęcia do szkoły policealnej. Studium - asystent osób niepełnosprawnych to nabycie wiedzy nie tylko z dziedziny towarzyszenia osobom z różnymi schorzeniami, to także pozyskanie wielu cennych informacji na przyszłość tzn. jak skorzystać z dostępnych świadczeń, kiedy możemy się po nie zgłosić, a jakie względy uniemożliwiają nam uzyskanie takiej pomocy. Nie od dziś wiadomo, że społeczeństwo się starzeje. Przeanalizowanie ustaw i innych znaczących dokumentów jest dość ważne, zważywszy na fakt, że zawarte w nich treści dotyczą nas wszystkich bez względy na deficyty bądź ich brak. 







Dzisiejszy wpis urozmaicam o zdjęcia wykonane podczas spontanicznego wyjazdu do miasta. Moja stylizacja to typowo wyjazdowy zwyklaczek. Look, który z założenia ma odpowiadać takim względom jak wygoda, ciepło i klasyka. W ostatnim czasie polubiłam kolorystykę szarości i błękitu. Jesienny płaszczyk, typowe jeansy, białe - sportowe obuwie i dodatki w postaci opaski i torebki to wszystko co na czym można się skupić w zaproponowanym zestawieniu. Jedynie nad czym mogłam napisać dodatkowych słów kilka to to, że bardzo polubiłam się z bawełnianymi opaskami. Kiedyś nosiłam takie w dzieciństwie, ze względy na problemy z zatokami. Obecnie służą mi dwojako, raz jako ochrona i zabezpieczenie przed zimnym, jesiennym powietrzem, dwa ładnie się prezentują. 











Dobrze, takim sposobem zbliżamy się do końca dzisiejszego posta. Co nieco Wam opowiedziałam tym samym być może troszkę się usprawiedliwiłam ze swojej nieobecności. Na ten moment najważniejsze jest to, że zdołałam się odpowiednio zorganizować, a to już podstawa do tego by systematycznie zaglądać do świata blogosfery. Myślę, że znajduję się w takim momencie kiedy mój poziom zaangażowania i motywacji by tworzyć ten Internetowy zakątek z każdym dniem wzrasta. Jesienna aura, pozwala mi w tym towarzyszącym poniekąd natłoku obowiązków też nieco się wyciszyć i znaleźć chwilę potrzebnego relaksu. Blogowanie to jedna z wielu form, która w rewelacyjny sposób odpowiada moim pragnieniom. 
Dobrego wieczoru! Pa! Pa!

1. Jak tam spędziliście pierwszą połowę października?
2. Plany na najbliższy czas?
3. Ulubione barwy jesiennych stylizacji?


23 komentarze:

  1. Super, że udało ci się znaleźć czas na bloga:)! Fajną stylizację pokazałaś, też lubię takie kolory oraz wygodny styl. Mi październik mija na załatwianiu spraw, ale ogólnie jest ok:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna stylizacja ;)

    https://xgabisxworlds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Też cały czas zastanawiam się, czy niedługo wrócimy na zdalne czy nie. Ja akurat wynajmuję mieszkanie i nawet będąc na zdalnych zostanę w mieście :)

    rilseeee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie wyglądasz :) Moje ulubione barwy o tej porze roku to musztardowy żółty :) Dodaje mi energii w chłodne,ponure jesienne dni. Jakiś taki strasznie szary ten październik...Brakuje mi słońca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój październik rozpoczął się dużą ilością organizacyjnych zadań związanych z rozpoczęciem studiów. Na razie mamy I semestr w formule zdalnej, więc sporo czasu spędzać przed ekranem komputera :D Mam nadzieję, że wszystko się u Ciebie poukłada :)

    P.S. Pięknie wyglądasz <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Do dojazdów można się przyzwyczaić chociaż to prawda, że bywa męczące. Obowiązków masz naprawdę sporo i podziwiam Cię za organizację swojego czasu :) Na najbliższy czas raczej nie mam żadnych planów. Twoja stylizacja bardzo mi się podoba :D Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ślicznie Ci w tej opasce! Na pewno sobie poradzisz ze wszystkimi obowiązkami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Natalio.
    U mnie pora powrotu. W końcu jesień zawitała, zima przed nami i wiosna też czasem jest nastrojowa do pisania. Troszkę się u nas działo, ale co i jak - powoli będziemy wprowadzać na bloga.
    Powodzenia w studiowaniu i do następnego razu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja już od września nie mam czasu na nic, bo zaczęłam pracę. Teraz na prowadzenie bloga zostaje mi właściwie jakaś mini chwila przed spaniem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna stylówka na codzień! Super wyglądasz w tej opasce! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Teź dojeżdżałam na studia. Pięć lat. Da się przeżyć. Fajna stylówka. Powodzenia z pracą dyplomową, dasz radę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesteś chyba pierwszą osobą której do twarzy w takiej opasce hihi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładna stylizacja. No i miło Cię poznać

    OdpowiedzUsuń
  14. Dojazdy bywają męczące znam to, musiałam kiedyś dość daleko dojeżdżać do liceum. Fajnie, że mimo studiowania znalazłaś czas na bloga :)

    Piękna stylizacja, lubię takie ciepłe opaski :)

    Moimi ulubionymi barwami jesieni są kolory:musztardowy, bordowy, brązy i szarości :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Loving your coat so much! Awesome look. Lovely Post dear! xoxo
    Allurerage 
    Thetrendybride 

    OdpowiedzUsuń
  16. Stylizacja bardzo młodzieńcza, a piękna dziewczyna nie potrzebuje oprawy😀💖
    Serdeczności zostawiam moc😊🌼

    OdpowiedzUsuń
  17. Rzeczywiście, też mi się wydaje że dojeżdżanie na uczelnie, będzie się o wiele bardziej opłacać, mimo iż napewno jest męczące :)
    Jak mi minął październik?
    Szybko i dość intensywnie( jak zwykle o tej porze :D)
    Płaszcz masz przepiękny-i idealny na jesień;)
    Prześlicznie wyglądasz:)
    Dla mnie jesienne kolory, to te ciemne ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Niełatwy, ale i ciekawy kierunek wybrałaś. Byle zachować zapał i ciekawość świata.
    Piękne masz oczy i usta, one najbardziej zwracają uwagę, moda to rzecz drugorzędna.

    OdpowiedzUsuń
  19. Moje ulubione barwy jesiennych stylizacji to beże, brązy, rudości i typowo jesienne kolory. Uwielbiam mój camelowy płaszcz <3 Co do pracy licencjackiej to trzymam kciuki, ale chyba tak- najgorzej zacząć :) Sama pamiętam,że po zrobieniu spisu treści zaczęłam pisać od środka a wstęp zostawiłam na koniec. Ważne żeby sobie to podzielić na małe kawałki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale piękna stylizacja! Ta opaska dodaje niesamowitego uroku - pięknie! <3
    Uwielbiam takie zestawienia - wygodnie i z kasą <3

    OdpowiedzUsuń
  21. ja też lubię takie opaski:D w głowę nie wieje, ciepło. Czapek nie cierpię nosić brrrrr

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz mobilizuje mnie do dalszego działania!
♥ ♥ DZIĘKUJE! ♥ ♥