wtorek, 3 grudnia 2019

Selerkowo-asfaltowo...

Hey!


Serdecznie Was witam w pierwszym, grudniowym poście. Aż nie sposób w to uwierzyć, prawda? 
Jeszcze nie tak dawno rozmyślałam o tematyce listopadowym publikacji, a tu już witamy nowy, piękniejszy miesiąc? Pomimo, że w tym roku odczarowałam listopad, na samą myśl o grudniu pojawia się szerszy i nieco prawdziwszy uśmiech. Co mam na myśli pisząc "odczarowałam" Wyzbyłam się złych skojarzeń, niechęci z tytuły towarzyszącej chlapy i pojawiających się chłodów. Pozytywne myślenie i nutka ciekawości pozwoliła mi inaczej spojrzeć na otaczający świat. Spokojniejsze, mniej leniwe poranki, więcej motywacji i potrzebnych chęci. Na tym zależało i zależy mi najbardziej. Kiedy obowiązków nie ubywa, a wręcz przeciwnie pojawia się ich więcej, warto w sobie znaleźć, gdzieś głęboko ukryte pokłady niezbędnej energii. 

Mijają godziny, zbliżamy się ku końca dnia, a Ja poszukuje stabilizacji... by zachować równowagę, by móc się wyciszyć i pozostać samą z towarzyszącymi mi myślami.
Spośród wielu form relaksu, dzisiaj wyodrębniam jedną z nich. Domowe spa, słuchanie muzyki, włączenie ulubionego serialu, pielęgnacja dłoni, paznokci i manicure, blogowanie... w którym kierunku powędrowały moje myśli?




DOMOWE MANICURE

Lata lecą, a Ja coraz częściej zagłębiam się w tajniki manicure. I choć moje umiejętności pozostawiają jeszcze wiele do życzenia, na chwilę obecną jestem zadowolona z postępów jakie zrobiłam. Dałam sobie czas. Czas prób i błędów, z których staram się wyciągać wnioski dążąc do swoistego rodzaju perfekcji.
Mając tę wygodę, że posiadam lampy do hybryd, specjalistyczne preparaty i całkiem pokaźną kolekcję lakierów co jakiś czas decydując się na nową kompozycję manicure hybrydowego.

I pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu jako nastolatka potrafiłam pół dnia spędzić na malowaniu paznokci :D Ahhh, nawet sobie nie wyobrażacie jak istotna była to dla mnie czynność. "Perfekcyjne rozprowadzenie lakieru" później jego staranne wysuszenie i całkiem "dobry" efekt końcowy. Szkoda, że nie wiedziałam o istnieniu zestawów; choć na tamte czasy ich posiadanie było dość kosztowne.
Nie zważając na interesy z pewnością zaoszczędziłabym sobie trudu, zniecierpliwienia i złości. Bo jak przystało na dość nerwowe dziecko, każde przypadkowe dotknięcie, nieuwaga kończyły się... zrezygnowaniem? To byłaby jedna z delikatniejszych form :D Wściekłością - tak to dobre określenie!






Sklep Ekert.pl


Lecz czym byłby dobry manicure bez sprawdzonych lakierów hybrydowych. W czasach kiedy rynek jest wręcz przesycony, a ilość marek przeogromna trudno wyodrębnić coś ciekawszego.
Nie sposób także wszystko poddać osobistym testom. Dlatego też często sugeruję się opiniami innych blogerek by uniknąć rozczarowania jakimś produktem; mając zarazem uwagę na pojawiające się nowinki. Taka równowaga by być zarazem na czasie i by moja finansowa kieszeń zbyt nadmiernie tego nie odczuła.
Prawdziwym miłośniczkom manicure sporadycznie zdarza się nie spojrzeć na nową kolekcje lakierów bądź tematycznych akcesoriów. Taka już nasza-kobieca natura.

Kiedy po raz pierwszy przeglądałam ofertę marki ekertnails.pl byłam oszołomiona jak wielkie możliwości oferuje nam strona. Ilość lakierów hybrydowych, produktów do paznokci akrylowych, żeli, tradycyjnego manicure, zdobień, akcesoriów, gadżetów, a także artykułów pielęgnujących. Wypowiadając wszystko na jednym wdechu.... łapię powietrze! Sporo, prawda? A wymieniłam tylko główne kategorie.
Takie strony obdarzam wielkim szacunkiem. Nie potrzebuje dobierania potrzebnych mi rzeczy na kilku stronach; w jednym miejscu mogę zrobić pełne zakupy od A do Z.

Marka ekertnails.pl w liczbach?

✎ 25+ lat doświadczenia
✎ 300 kolorów
✎ 999+ zadowolonych klientów - CZY MOGĘ DO NICH DOLICZYĆ SIEBIE? CO TRZEBA ZROBIĆ ABY SIĘ TEGO DOWIEDZIEĆ? - PRZECZYTAĆ DZISIEJSZĄ RECENZJĘ.





Gel Creative Play Carou-celery nr 494 (KLIK)


Bardzo żywy kolor, przypominający jasną zieleń selera naciowego. Inspirowany warzywnym ogródkiem. Może stanowić ciekawe urozmaicenie stylizacji. Znakomicie skomponuje się ze strojami w podobnym do Carou - celery odcieniu. Świetny jako tło dla wszelkich zdobień. Taka stylizacja to zerwanie z monotonią i rutyną. Czasami trzeba ożywić swój wizerunek!



Jasna zieleń na jesienno-zimowy czas? Nietypowo i oryginalnie. Taki właśnie był plan. Moje paznokcie są jak czysta kartka papieru, której mogę nadać własną, niepowtarzalną historię.
Decydując się na taki kolor nie myślałam z jaką porą roku współgra. Liczyło się tylko i wyłącznie pierwsze wrażenie, które nr 494 z pewnością zrobił.
Inspirowany warzywnym ogródkiem... trzy słowa, idealnie opisujące moje preferencje. Skoro uwielbiam warzywka to czemu by ich nie przenieść na swoje paznokcie?
Od pomysłu do czynu... dwa machnięcia precyzyjnie wyprofilowanym pędzelkiem i nienaganne manicure zrobione.

Carou-celery jak zapewniam nas producent znakomicie komponuje się z odcieniami zbliżonymi do siebie. Ja natomiast zestawiłam go z zupełnym przeciwieństwem. Czy mój pomysł wpłynął przytłaczająco na kolorek iście inspirowany selerkiem? Zdecydowanie nie! Pokusiłabym się nawet o ciche stwierdzenie, że czerń jeszcze bardziej wyodrębniła jego nasycenie i blask. Jak dla mnie jest pięknie!






Gel Creative Play Nocturne it up nr 450 (KLIK)


Mnóstwo małych, kolorowych drobinek zanurzonych w asfaltowym kolorze. Wygląda jak napój z dna wulkanu z maleńkimi okruchami szlachetnych metali. Wielbicielki czarnych stylizacji chętnie go zastosują w połączeniu z czarnym ubiorem. Kolor świetnie komponujące się z czerwoną szminką i czerwonymi butami.


Obok tej kompozycji nie sposób przejść obojętnie. Nigdy nie miałam czarnego lakieru hybrydowego. Tylko za dzieciaczka posiadałam jego tradycyjną formę; aczkolwiek czułam takie przeświadczenie, że to nie była barwa dla mnie. Gryzłam się z nią ja... i podświadomie moje paznokcie. Ówczesna moda na czarny manicure jakoś mnie do siebie nie przekonała.

Musiało minąć parę dobrych lat by dać ponowną szansę czerni. Oczywiście nie byłabym sobą, gdyby nie pojawił się efekt wow! Niezliczona ilość kolorowych drobinek zatopionych w emulsji to właśnie ten detal wpłynął na moją ekscytację. Nie jest tradycyjnie... jest wystrzałowo! A jeżeli o efektach specjalnych mowa. Kolor 450 od razu skojarzył mi się z sylwestrową zabawą pełną szaleństwa i radości. Tak oczami wyobraźni sobie go definiuję!

Dopiero po wykonaniu takiej stylizacji zdałam sobie sprawę jak uniwersalny jest czarny manicure. I nie chodzi tylko o to, że kapitalnie się prezentuje, ale jak łatwo jest go zestawić z naszym ubiorem. Łączy się z wieloma barwami stanowiąc pomyśle wykończenie naszego look'u. Niczym przysłowiowa wisienka na torcie.







Tak, jak już wspominałam rozprowadzenie lakierów po płytce paznokciowej nie sprawia żadnych problemów. Hybryda żelowa na paznokciach utrzymuję się do ponad trzech tygodniu. To jak dbamy o swoje manicure wpływa na jego stan. W moim przypadku po upływie dwóch tygodni były zauważalne lekkie wytarcia bądź odpryśnięcia. By mieć pełny obraz sytuacji muszę zaznaczyć, że dłonie dość często miały kontakt z gorącą wodą, a i same paznokcie niejednokrotnie były narażone na urazy mechaniczne. Fakt, że dość sporo ćwiczę również wpływa na kondycje manicure, zwłaszcza przy moich dłuższych paznokciach. Choć jest to ryzykowne starałam się w miarę swoich możliwości uważać.

 Jak na warunki "ekstremalne" jestem zadowolona! Bo o to i w tym chodzi! By pomalowane paznokcie dostarczały nam tylko i wyłącznie pozytywnych odczuć.




A tak prezentuje się moja propozycja manicure hybrydowego. Odkąd pamiętam innym odcieniem wyróżniam palec serdeczny. Myślę, że przełamanie czerni mocniejszym akcentem było idealnym pomysłem. Taka nutka szaleństwa, a co!
Przyznam z ręką na sercu - listopadowe pazurki sukcesywnie cieszyły moje oko.

Obecnie moje myśli wędrują w kierunku świątecznych stylizacji, a jakże inaczej.
 Choć na moich paznokietkach na próżno będzie szukać bałwanka czy reniferka; śmiem Wam zakomunikować, że zdecyduje się na coś extra.
Dość wcześnie rozpoczynająca się grudniowa przerwa pozwoli mi na wykonanie wymarzonej, świątecznej stylizacji. Na razie przygotowuje swoją płytkę paznokciową dając jej chwilkę wytchnienia.





ZAPRASZAM - ekertnails.pl

INSTAGRAM - ekert_official

FACEBOOK -  ekert.nails.polska


Dobrze moi mili zmykam szybciutko przejrzeć Waszą aktywność na blogerskich zakątkach! Z racji tego, że dzisiejsze wykłady rozpoczynam w późnych godzinach popołudniowych, dzisiaj przyzwalam sobie na wzmożoną obecność w blogosferze. Coś czuję, że powędrowaliście w tematykę świąt i świątecznych inspiracji? Za chwilę się o tym przekonam. Lecz nim się pożegnamy pragnę abyście odpowiedzieli na zadane poniżej pytania. Wzajemna interakcja pozwali mi poznać Wasze stanowisko na temat manicure. A więc, do dzieła! Pa! Pa!


1. Manicure hybrydowe vs manicure tradycyjne? Wasze spostrzeżenia. 
2. Jak oceniacie wybrane kolorki? 
3. Lubicie takie połączenia? A może postawilibyście na jeden odcień? 



16 komentarzy:

  1. Piękne paznokcie :) Marzy mi się taki zestaw do paznokci, póki co nie stosowałam jeszcze hybryd u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czarny lakier z brokatowymi drobinkami wygląda super! Myślę, że będzie w sam raz, np. na Sylwestra. <3
    Przesyłam Ci słoneczne, bo u mnie dzisiaj piękna pogoda, tylko trochę mroźno, pozdrowienia!:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Metoda prób i błędów jest najlepsza i zawsze się sprawdzi 😀
    Zdecydowanie wolę i jestem wierną hybrydom 😀
    Baaardzo mi się podoba Twoja stylizacja paznokci 😍
    O marce ,już chyba słyszałam 😀
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne kolorki :D
    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Manicure hybrydowe robię sama kiedy mam wolny czas, bo dłużej się trzymają.
    Częściej korzystam ze zwykłych lakierów. Najbardziej spodobał mi się ten kolor czarny :D
    Super się prezentuje na Twoich paznokciach! Pozdrawiam!
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale świetnie wykonany manicure 🥰 podobają mi się te kolory ♥️

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne paznokcie w tonacji idealnej na Sylwestra 🙂

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow! Jakie piękne paznokcie, mega fajny zestaw!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zakochałam się w nr 494. Piękny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne paznokcie! Ja mam lakier tej marki, ale tradycyjny :) A już za dwa tygodnie idę na swoje pierwsze hybrydy, więc zobaczymy jaka wersja spodoba mi się bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna stylizacja i ładne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepięknie zrobione pazurki! tej firmy nie znam ale kolorki są śliczne:)

    https://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten czarny z brokatem jest piękny <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Osobiście robię tylko na nogach bo na rękach nie chcą mi się trzymać nie wiem czemu :D Ale lubię kolorki z brokatem i odblaskowe, ten zestaw jest świetny chętnie poznam tę firmę osobiście :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz mobilizuje mnie do dalszego działania!
♥ ♥ DZIĘKUJE! ♥ ♥