Kobalt w szklanym odbiciu...

Hey!

Wczoraj korzystając z przepięknej, słonecznej pogody narzuciłam na siebie swój ulubiony kobaltowy płaszczyk i wyruszyłam w plener. To mój wiosenny must have. Jest przede wszystkim bardzo lekki przez co człowiek nie czuje się ociężale. Chyba nikt nie lubi dyskomfortu, który (nie ukrywajmy) często nam towarzyszy podczas zimy. Oczywiście nie jestem przeciwniczką zimowy kurtek, ale niekiedy mam już dość ilości warstw ubrań. O wiele bardziej lubię luźne stylizacje.  

Czyżby zimowe kurtki nie były już nam potrzebne? Śmiem sądzić, iż nie, aczkolwiek wszystko jest możliwe. Najważniejsze by promienie słoneczne w dalszym ciągu otulały nas swym blaskiem! ♥  ♥  ♥

Stylizację uzupełniłam o czarne spodnie z delikatnym zarysem marmurkowego motywu, moją ulubioną apaszkę, okulary o przecudownej oprawce i ukochane traperki, które w gruncie rzeczy na blogu pojawiają się bardzo często. No cóż nie jestem w stanie na obecną porę roku zamienić ich na inne obuwie. Zresztą sama chęć takiego postępku byłaby ogromną zdradą względem nich :D 

Już jutro jadę zmierzyć się z innymi uczestnikami II Konkursu Wiedzy Olimpijskiej. Przez cały weekend dokładałam starań, by jak najlepiej się przygotować. Efekt mojej pracy w postaci wyników poznam za niecały dzień. Ahhh, emocje sięgają zenitu!

Szczerze mówiąc lubię brać udział we wszystkich możliwych konkursach. Jest to poniekąd forma pokazania siebie i swojej wiedzy. Przede wszystkim gustuje w olimpiadach wiedzy, rzadziej w konkursach plastycznych, które w gimnazjum były moją domeną. Liceum to zdecydowanie inny świat, tu już liczy się wiedza, której z każdym rokiem posiadam coraz więcej! 

Dobrze lecę kochani przejrzeć nowości na Waszych blogach! ♥  ♥  ♥  Pa! Pa!

1. Jak spędzacie piękne, wiosenne dni?

2. Co sądzicie o zaprezentowanym look'u?