W naturze jak na wojnie - wszystko jest możliwe. Jeszcze tydzień temu pogoda na dworze przypominała iście wiosenną aurę, tymczasem w zaledwie kilka dni matka natura splotła nam figla w postaci dużej ilości śniegu z wiaterkiem w tle. Co jak co, ale zaspy na moim podwórzu niekiedy umożliwiają normalne przejście. Śnieg w butach nie powinien nas zaskoczyć :D
Kiedy większość z nas narzeka na panujące warunki Ja znajduje w nich same plusy. Zachęcam Was kochani do odnajdywania zalet, nie ma co oplatać się sceptycznym nastawieniem, tym bardziej, że to może już ostatnie podrygi zimy :) Moja Leyla uwielbia taką pogodę - o czym świadczą zdjęcia zamieszczone poniżej ❤ To właśnie za sprawą tego pieska kilka fotek jest w ruchu.
Biała aranżacja i promienie słoneczne zachęciły mnie do wyjścia z domu. Często to właśnie chęć zrobienia zdjęć kusi mnie do opuszczenia czterech ścian, w tak mroźne dni. Moja stylizacja to wariactwo różnych odcieni niebieskiego. Płaszczyk w intensywnym odcieniu błękitu, chusta w niebieskie centki i mój nowy nabytek - lazurowe spodnie to połączenie, które wybrałam na dzisiejszy dzień.
Spodnie to prezent od moich rodziców. Dobrze, że mają podobny gust, gdyż często dostaje rzeczy kupiony właśnie przez nich. Moja ingerencja niekiedy jest zbędna, no cóż... :D
Dość luźny tydzień pozwolił mi na częstsze zaglądanie na Wasze blogi. W poniedziałek i wtorek w parafii, gdzie znajduje się moja szkoła odbyły się rekolekcje. Ze względu na te wydarzenie przez te dni miałam tylko 4 godziny lekcyjne. Wczesne powroty nie tylko dały mi więcej czasu na odpoczynek, ale i też przyjemności. Jeżeli mowa o przyjemnościach na przestrzeni dni, razem z moją przyjaciółką troszkę pograłyśmy w bilarda. Moje umiejętności co do tej gry jeszcze jakiś czas temu były kompletnie zerowe, teraz po kilku rozgrywkach śmiało mogę powiedzieć, że podszkoliłam się w tej dziedzinie. Natomiast w czwartek pojechałam z ofertą edukacyjną do 3 gimnazjów. O wiele lepiej jest gdzieś się wybrać, niż siedzieć po 8 godzin w szkole. Uczniowie coś o tym wiedzą, każde odstępstwo od nauki jest dobre.
Liczę, że kolejne dni będę łaskawe, i nie będę musiała dużo czasu przesiadywać przed książkami :)
Tymczasem zmykam! Pa! Pa!
1. Jak odbieracie panującą aurę?
2. Co sądzicie o zdjęciach w ruchu?
3. Plany na weekend?
U mnie niestety nie ma tak pięknych widoków. Przez ostatnie dwa dni cały czas padał deszcz. :-/ Jednak twoje zdjęcia sprawiły, że znów poczułam cudowny klimat. A ten płaszczyk jest po prostu cudowny. ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
https://niezdecydowana-nastolatka.blogspot.com/
Jaki słodziak na zdjęciach. Ja natomiast chyba nigdy nie polubię zimy i cieszę się że odchodzi :)
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Uroczy pies:) Ładnie pomalowałaś powieki, delikatnie, podoba mi się.
OdpowiedzUsuńWeekend spędzam z chłopakiem.
Korzystam z pogody chodząc na lodowisko na łyżwy :) Super wyglądasz :) Pasuje Ci ten klimat :) Pozdrawiam Leyraa Blog
OdpowiedzUsuńU mnie jest cieplo i zero śniegu <3
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
A myślałam, że nareszcie będzie wiosna a tutaj znowu spadł śnieg :(
OdpowiedzUsuńDobrze jest odebrać wszystko w pozytywach. Chociaż tęsknię za wiosną wyszłam sobie na zimowy spacer a mój chłopak biega boso po śniegu co kto lubi :p. Pięknie zdjęcia wyszły :)
OdpowiedzUsuń(Zapraszam na pracownia-kotolaka.blogspot.com/ )
Ja się nie cieszę, ze powróciła :/ Liczyłam już na wiosnę i piękną pogodę a tu taka niespodzianka :/ Piękny płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com
Zdjęcia mi się na prawdę podobają, u mnie biało od wczoraj ;) Chociaż szczerze mówiąc wolałabym na Wielkanoc żeby śniegu nie było ;) zapraszam do siebie makijazagi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOj ja zdecydowanie tęsknię za wiosną! Zimy mam dość. A zdjęcia w ruchu są super :)
OdpowiedzUsuńŚwietne spodnie :) Mnie zima nie cieszy. Nie mogę się już doczekać kolorowej wiosny :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładny płaszczyk ;) Nie szczególnie cieszy mnie ten wielki powrót zimy, wolałabym już ciepłą wiosnę ;)
OdpowiedzUsuńMój blog - VESTYLISH
Fajne te spodnie. Czekam na wiosnę, bo już mam dość skrobania auta rano. :D
OdpowiedzUsuńJa tam się nie cieszę, że zima wróciła :P
OdpowiedzUsuńWszystko fajnie, ale ja tam chcę już wiosnę;) Świetny płaszczyk!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Świetny look jak i zdjęcia !
OdpowiedzUsuńNa szczęście u mnie jest jeszcze bezpiecznie, dziś cały dzień nie było ani jednej chmury na niebie, ale wiatr był zabójczy! Uważam podobnie do ciebie, że nie ma co marudzić, zawsze lepiej jest znaleźć coś pozytywnego.
OdpowiedzUsuńZdjęcia w ruchu są mega fajną sprawą, dobre ujęcie potrafi dać zdjęciu dużo fajnej energii.
Ten weekend to raczej błogie lenistwo i wygrzewanie się pod kocem przy materiale Gonciarza, ale przyszły już całkiem mocno zaplanowany. :)
Buziak,
Ola ;)
(m)ole teatralne
Piękne zdjęcia ❤
OdpowiedzUsuńjak ja nie znoszę zimy! dobrze, że Ty rozpromieniłaś te zdjęcia! <3
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
Ja tam uwielbiam zimowa aurę i cieszę się, ze wrocila, ale chyba juz tesknie za wiosna...
OdpowiedzUsuńSliczne zdjęcia i uroczy piesek!
Pozdrawiam cieplutko
Mój Blog
nie lubię zimy , ładne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńMój blog-zapraszam
Jejku, tak! Ta pogoda jest po prostu szalona i tak jak napisałaś- spłatała nam figla! Ja sie już cieszyłam z dziadkiem, że mamy wiosnę, a parę dni później spał śnieg i dziś to mamy białego puchu aż po kostki. :/ Uwielbiam zimę, ale mimo wszystko tęskno mi za tą wiosną. Piękne zdjecia! Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam taką aurę zimową :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz, ładnie Ci w tym kolorze jaki ma płaszczyk.
Zapraszam na nowy post ♥
Mój blog - KLIK
Pozdrawiam!
Ja za zimą nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńŁadny płaszczyk :)
Zapraszam CAKEMONIKA :)
płaszczyk cudeńko.
OdpowiedzUsuńJa zimy nie lubię i zniecierpliwością czekam na wiosnę :-)
Jeny, bardzo pięknie wyszłaś na pierwszym zdjęciu!
OdpowiedzUsuńhttps://blogbawarii.blogspot.com/
Piękny kolor ma płaszczyk kochana:) No i cudowny zwierzak:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
WWW.KARYN.PL
nie cieszę się bo chcę wiosnę! :D płaszczyk ma piękny kolor
OdpowiedzUsuńDokładnie, nie ma co się załamywać :D Cieszmy się ostatnią zapewne okazją na podziwianie zimy, szczególnie jeśli przy tym powstają takie piękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja i piesek przesłodki :D
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO ODWIEDZIN I OBSERWOWANIA MOJEGO BLOGA ❤
Serdecznie zapraszam na mojego BLOGA.
Serdecznie zapraszam na mojego INSTAGRAMA.