5 stylizacji...

Hey!


W ubiegłym tygodniu dotarła do mnie długo wyczekiwana przesyłka z internetowego sklepu LovelyWholesale. Dawno na blogu nie zamieszczałam zdjęć ze stylizacjami. Chciałam w końcu kosmetyczne posty przełamać czymś luźniejszym, i przyjemniejszym dla oko. Zdjęcia, które dzisiaj zostały wykonane tak bardzo mi się spodobały, że wybór kilku spośród wielu było nie lada problemem. Dzisiejsza sesja była fajnie spędzonym czasem na świeżym powietrzu. Dawno, pozowanie przed obiektywem aparatu nie sprawiało mi tyle przyjemności. Ciesze się, że motywacja w tworzeniu tej internetowej strony ciągle narasta. Miejmy nadzieje, że prędko jej nie wypuszczę. :)
Jutro powitamy sierpień, żegnając lipiec. Pierwszy miesiąc wakacji przeminął, ale wspomnienia zapadną mi na długo w pamięci. Zaczynając od urodzin z najbliższymi, po 2 koncerty, a także kilka wypadów do miasta mogę uznać, że miesiąc wykorzystałam do maksimum. Lipiec był pracowity. Każdego dnia próbowałam zdziałać jak najwięcej, by później nie żałować zmarnowanego czasu. Dla ucznia, który w roku szkolnym nie może poświęcić tyle czasu na przyjemności, wakacje niosą ze sobą szereg możliwości. Regularne ćwiczenia są kolejnym punktem, pracowitych dni. Muszę także wspomnieć o kilku współpracach, które poprzez wolny czas mogłam nawiązać. Możliwość testowania nowych produktów jest czymś wyjątkowym. W roku szkolnym współprace schodzą na dalszy plan. Nie mam już wtedy tyle wolnego czasu, aby w ogóle myśleć o podjęciu się jakiejkolwiek z nich.
Na kolejne wakacyjne dni życzę sobie równie dużego zapału i chęci do podejmowania wyzwań. Wam także tego życzę, wykorzystajcie wakacyjny czas należycie, abyście tego nie żałowali :)

Koronkowa bluzeczka (KLIK)

W swojej garderobie mam taką spódniczkę, do której trudno jest mi dobrać górną cześć stylizacji. Kierując się zapotrzebowaniem na galową, niebanalną bluzeczkę, trafiłam na model, który widzicie u góry. Jestem mile zaskoczona, gdyż materiał bluzeczki jest bardzo miękki przez co ładnie układa się na ciele. Koronka o miętowym kolorze, ciekawie komponuje się z całością. Pod koronką jest halka w cielistym kolorze, przez co bluzeczka nie jest prześwitująca. Stała się moim ulubieńcem, wiem, że często będę w niej chodzić.

Bokserka z naszywkami (KLIK)

Pozostałe fundusze wydałam na dodatkowy produkt, jakim jest bokserka z modnym w ten sezonie motywem naszywek. Nie są one sztywne, co za tym idzie materiał nie jest ściągnięty w ich obszarze. Top jest bardzo uniwersalny. Pasuje zarówno do spódniczka, spodenek, a także zwykłych legginsów. Idealny na obecne upały, gdyż materiał jest przewiewny, rozciągliwy i dość cienki. Na stronie bokserka jest zawiązana. Ja postanowiłam zrobić podobnie. Mamy także możliwość nosić ją normalnie, bez takich kombinacji. Przód jak i tył jest kulisty, z wycięciami po bokach. Jedynym minusem jest zbyt duże wycięcie w dekolcie, przez co jestem zmuszona skrócić długość ramiączek, aby czuć się bardziej komfortowo. 

Hiszpanka w kwiaty (KLIK)

 Od dłuższego czasu modne są hiszpanki. Podążając za modą, postanowiłam zaopatrzyć się w dwa egzemplarze tych przyjemnych i urodziwych ciuszków. Jako pierwszą chcę Wam przedstawić hiszpankę z motywem również modnych w tym sezonie kwiatów. Wykonana jest z lejącego, grubszego, mięciutkiego, koszulowatego materiału. Ten model jest urozmaicony o zameczek z tyłu. Elegancja z nutą lekkości, ten krój przypadł mi do gustu.

 

 Hiszpanka z szerokimi rękawami (KLIK)

Wspominając o dwóch hiszpankach... Ta jest bardziej stonowana, ale żeby nie było zbyt nudno rękawki wzbogacone są o trzy luźne falbanki. To właśnie rękawki odgrywają główną rolę i dodają uroku tej bluzeczce. Materiał również należy do przyjemnych, jest delikatny i zwiewny. W połączeniu z szortami prezentuje się rewelacyjnie.

Przy okazji chcę wspomnieć o paznokciach, które wykonałam za pomocą pazłotek przedstawionych w poprzednim poście <3 Z całego manicure jestem bardzo zadowolona, choć przyznam prosty nie jest :D 

Koszula (KLIK)

Na koniec zostawiłam produkt, który wzbudził we mnie mieszane uczucia. Na stronie koszula prezentowała się zupełnie inaczej. Sądziłam, że materiał będzie miękki, za tym idzie przyjemny w dotyku. W rzeczywistości podchodzi pod miano sztywnego, śliskiego, mało przewiewnego. Dodatkowym problemem jest zbyt duży dekolt, który będę musiała zniwelować małą agrafką. Koszula jest bardzo ładna, aczkolwiek ma małe niedociągnięcia. Podsumowując... Na zdjęciach nie prezentuje się źle, na człowieku również, defektem jest średniej jakości materiał. 

Bardzo proszę o kliknięcia, z góry dziękuje :)

Tymczasem uciekam :) Pa Pa!

1. Która stylizacja najbardziej się Wam podoba?

2. Co sądzicie o wybranych przeze mnie ciuszkach?