Hey!
Co tam ciekawego u Was słychać?
U mnie wszystko w jak najlepszym w porządku. W piątki, jak już Was informowałam nie mam wykładów, więc weekendową labę "zapraszam" do swojego domu dość wcześnie. Oczywiście ku mojej uciesze, gdyż ostatnio wkradło się u mnie troszkę zmęczenia. Poświęcam bardzo dużo czasu nauce. Studia i podjęte studium, a ściślej to ujmując przekazywane treści wymagają by przy nich "przysiąść". Na zajęciach coraz częściej pojawia się nawiązanie do uwielbianego przez wszystkich studentów okresu weryfikacji nabytej wiedzy. Sesja... w kontekście blogerskim bardzo przyjemne zajęcia prawda? Jeśli chodzi o studia nie jest już tak kolorowo. Szczerze mówiąc po ponad roku studiowania inaczej podchodzę do czasu kolokwiów, zaliczeń i egzaminów. Dokładnie rok temu, o tej porze kompletnie nie myślałam, że za kilka tygodni przyjdzie mi zmierzyć się z zaliczeniem przedmiotów. Teraz, kiedy wiem czym to przysłowiowo "pachnie" podchodzę do tej kwestii bardziej roztropnie i rozważnie. Tylko systematyka jest w stanie zachować spokój mojego umysłu, choć nie będę ukrywać niekiedy ciężko jest nad tym zapanować. Nie mniej jednak powaga sytuacji nie wypala we mnie nuty pozytywnego powiewu i refleksyjności. Refleksyjności, która na tą porę roku jest zdecydowanie wskazana. Z jednej strony chciałabym by czas upływał zdecydowanie wolniej, by móc jak najdłużej cieszyć się ze swoistego rodzaju wolności, z drugiej strony jednak wkraczamy w czas, który z dnia na dzień będzie jeszcze bardziej nasycony swoją wyjątkowością i magią. Święta, ahhh może pisząc na przekór wcześniej "wystukanych" słów; niech nadejdą jak najszybciej. Co będzie później, będę się martwić... później :D
Wspominając o weekendowej labie, która obecnie ma miejsce nawiązuje myślami do jednej z przyjemniejszej części dnia - zasmakowania słodkich łakoci. Moja pasja do wypieków narodziła się dość spontanicznie, chociaż mogłabym powiedzieć, że jej zalążek pojawił się wiele, wiele lat temu, kiedy to dość często robiłam ciasto ze śliwkami czy truskawkami. Później nastał czas muffinkowego szaleństwa, by obecnie zasięgnąć przepisów nieco bardziej wymyślnych i skomplikowanych. Sporządzanie wypieków jest dla mnie przede wszystkim możliwością oderwania się od laptopa i wyczerpującej nauki. Uwielbiam poszukiwać nowych przepisów i inspiracji. Niekiedy są to proste, klasyczne przepisy, innym razem, kiedy mam więcej wolnego czasu pozwalam sobie na małe eksperymenty.
Tak było i tym razem. Z racji tego, że mamy jesień postanowiłam by w słodkiej łakoci pojawiło się popularne na tą porę roku warzywo. Mowa oczywiście o marchewce, która pomogła mi sporządzić CIASTO MARCHEWKOWE! Wilgotne z dużą ilością kremu, długo pozostające świeże, wyraziste, a zarazem delikatne w smaku. Wszystkie składniki idealnie się ze sobą komponują, a nasze kubki smakowe? WARIUJĄ! Proszę mi uwierzyć, rym w tym przypadku nie jest przypadkowy. A więc, robicie pyszniutkie ciasteczko razem ze mną? Tak? W porządku, to zabierajcie swoje laptopy/ telefony do kuchni i lecimy wspólnie piec wyśmienitą łakoć!
SKŁADNIKI NA CIASTO:
- 250 g mąki pszennej tortowej - około 1,5 szklanki
- 160 ml oleju roślinnego - około 3/4 szklanki
- 5 średnich lub 6 małych jajek
- 400 g startej marchewki - około 4 szklanki
- 150 g musu jabłkowego - około pół szklanki
- 120 g cukru trzcinowego - nieco mniej niż 0,5 szklanki
- 100 g cukru białego - około 1/3 szklanki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 0,5 łyżeczki soli
- kilka kropel olejku pomarańczowego/ cytrynowego/ waniliowego
- 2 łyżeczki cynamonu
- 0,5 łyżeczki przyprawy korzennej
SKŁADNIKI NA KREM MAŚLANY:
- 250 g serka twarogowego o smaku śmietankowym
- 150 g masła - około 3/4 kostki
- 150 g cukru pudru
- kilka kropel olejku pomarańczowego/ cytrynowego/ waniliowego
- 1 łyżeczka żelatyny
- 1/3 szklanki wody
DEKORACJA (według uznania):
- cukier puder
- garść orzechów
- gorzka czekolada
To jak, poczęstujecie mnie swoimi wypiekami? Jestem niezmiernie ciekawa jak powiodły się Wasze kulinaria! Koniecznie podzielcie się opiniami w komentarzach. Tymczasem zmykam przygotowywać się do snu. Życzę miłego wieczoru. Pa! Pa!
1. Plany na niedzielę? Jakie nastroje towarzyszą Wam na końcówkę listopadowych dni?
2. Lubicie piec? Są to skomplikowane przepisy, czy ukłon ku tradycji i prostocie? Jakie ciasta królują w Waszych domach?
Pyszne ciasto. Idealna do popołudniowej kawki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze studia i sesje mam już za sobą :p Czas przed sesją i sesja to był u mnie na polibudzie miesiąc wyjęty z życia. Pamiętam, że poytrafiłam mieć po 3 zaliczenia dziennie... koszmar. Uwielbiam ciasto marchewkowe a z takim kremem musi być jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuńOo chętnie bym zjadła takie ciasto :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasto marchewkowe przekładane kremem z serca mascarpone! Na pewno zrobię na święta :))
OdpowiedzUsuńBardzo smacznie wygląda to ciast, musze takie zrobić :)
OdpowiedzUsuńAle mi apetytu narobiłaś? Muszę je zrobić :)
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić to ciacho, wygląda przepysznie. Jak mi się sprawdzi, to zrobię również na święta :)
OdpowiedzUsuńnormalbutdidnot.blogspot.com
Z pewnością smaczne :D
OdpowiedzUsuńAle smacznie wygląda! Uwielbiam ciasta :D
OdpowiedzUsuńrilseeee.blogspot.com
Omg właśnie nabrałam ochoty na takie ciasto. Może nie jestem kulinarnym mistrzem , ale wygląda te ciasto bardzo smakowicie. Z przyjemnością wypróbuje ten przepis
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Nie przepadam za marchewką ale ciasto marchewkowe bardzo lubię;) idealne na jesienno-zimowy popołudnia przy kawce ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasto marchewkowe! Co prawda zawsze wychodzi mi zakalec, ale za to jaki pyszny... :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasto oraz muffinki marchewkowe, nigdy nie przekładałam jednak kremem. Zawsze wybieram takie "suche" ciasto. Twoje wygląda niezwykle apetycznie, koniecznie muszę wypróbować ten przepis.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Melka blogerka
O jak ja dawno już nie byłam na Twoim blogu, cieszę się że tu znowu zawitałam :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o studia to pamiętam tamte czasy, było ciężko, wiele materiałów do nauki i trudne egzaminy :D
Pozdrawiam :)
Uwielbiam ciasta marchewkowe :)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńdusiiiakblog.blogspot.com
Wygląda przepysznie <3 Uwielbiam tego typu wypieki :D
OdpowiedzUsuńTwoje ciasto prezentuje się bardzo smakowicie :D Chętnie wypróbuję przepis :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kocham piec ciasta. Przepis już zapisuję :) Wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuń