czwartek, 21 lutego 2019

Barwni przedstawiciele...

Hey!



Po cudownym odzewie z Waszej strony pod poprzednim postem, postanowiłam, że dzisiaj zawitam z kolejną, dość lekką notką :)
Przed końcem ferii chciałabym zamieścić jak najwięcej postów. Mając na uwadze fakt, że wracając do szkoły moja aktywność w blogosferze może troszeczkę zwolnić...




Spoglądając na pierwsze zdjęcie z pewnością odkryliście w jaki temat zagłębie się w dzisiejszym poście. Z pewnością można potraktować to jako przełamanie pomiędzy notkami skupiającymi się na promocji odzieży i kosmetyków. Lekki, barwny post - czego chcieć więcej?



Marka ORLY® już od pierwszej chwili zaskoczyła mnie ilością produktów przeznaczonych do stylizacji i pielęgnacji płytki paznokciowej. Strona jest na tyle różnorodna, że osoby poszukujące kosmetyków pielęgnacyjnych do dłoni, stóp i ciała również mogą zrobić bogate zakupy.


Mając szereg możliwości tym razem pokusiłam się na produkty przeznaczone tylko i wyłącznie do stworzenia barwnego manicure. W chwili obecnej ilości testowanych kosmetyków jest zbyt okazała by pokusić się o testy kolejnych. 
Zresztą zaglądając do zakładki lakiery do paznokci wiedziałam, że nie wyjdę z niej z pustymi rękami. Rozbudowana gama kolorystyczna jest na prawdę pokaźnych rozmiarów. Do ostatniej chwili wahałam się, który z odcieni trafi do mnie ostatecznie. 


A więc jak dokonałam wyboru?


Przede wszystkim zasugerowałam się zapotrzebowaniem na dany odcień. Obecnie w mojej kolekcji można dostrzec lakiery w przeróżnych tonach różu, beżu i fioletu.
Chciałam wprowadzić troszkę szaleństwa i lekkich zmian w postaci mocnych, charakterystycznych barw.





Na uznanie zasługuje pojemność buteleczek. 18 ml zawartość jest dość rzadko spotykana. Zazwyczaj na tak dużą gramaturę mogą pokusić się osoby pewne danej marki i przede wszystkim zdecydowany na dany odcień. Ja rozpoczynając testy nieznanej mi marki zazwyczaj decyduje się na mniejsze odpowiedniki.


Producent wyraźnie podkreśla, że lakiery posiadają opatentowaną ergonomiczną nakrętkę "GRIPPER CAP", która gwarantuje łatwe otwieranie oraz optymalne działanie lakieru.


Z czym to się wiążę?


Gumowa, matowa nakrętka jest o wiele łatwiejsza w użytkowaniu od tych standardowych. Śmiało mogę pokusić się o zakręcenie lakieru w momencie kiedy paznokcie są jeszcze wilgotne. Nie towarzyszą temu żadne obawy, że podczas zakręcania mogłabym naruszyć swój manicure. Takie natychmiastowe zakręcenie lakieru tuż po użyciu chroni zawartość przed wysychaniem, co prowadzi do powstawania grudek, rozwarstwienia bądź zgęstnienia. 


Kolejną zaletą jest FORMUŁA 12 FREE (nie zawiera)DBP (ftalan dibutylu), Toulenu, Formaldehydu, kamfory, MEHQ, żywicy formaldehydowej, parabenów, glutenu, składników pochodzenia zwierzęcego, Ethyl Tosylamide, Ksylenu i MIT (metyloizotiazolinon).



WSZYSTKIE KOLORY ORLY SĄ WEGAŃSKIE. 





20662 ITS UP TO BLUE (KLIK) - perłowy

W chwili obecnej to właśnie lakier ITS UP TO BLUE zdobi moją płytkę paznokciową. Malując paznokcie dokładnie dwa tygodnie temu nie wiedziałam czego się spodziewać. Czas pięknego manicure przy wykorzystaniu tradycyjnych lakierów waha się od kilku dni do nawet 2-3 tygodni. Nie rzucam słów na wiatr mówiąc, że niektóre lakiery dorównują manicure hybrydowemu. 
Kolor o numerze 20662 zauroczył mnie zasyceniem morskiego, iście fantazyjnego blasku. Perłowa formuła zachowuje paznokcie lśniące nawet po upływie 2 tygodni. 
Odnosząc się do trwałości moja ocena jest jak najbardziej okey, na chwilę obecną jedyne co zauważyłam to niewielkie wytarcia na krawędziach paznokcia, które są praktycznie niewidoczne, nic więcej. 


20721 STAR SPANGLED (KLIK) - brokatowy


Brokatowy lakier wpadł do mojego "koszyka" jako pierwszy. Widząc mocne nasycenie koloru, bijący blask i przebijające się drobinki wiedziałam, że stylizacja paznokci w oparciu o STAR SPANGLED będzie zjawiskowa. Taki odcień pasuje kobietom silnym, zdecydowanym i stąpającym twardo po ziemi. Kolor jest niezwykle uniwersalny, zresztą odcienie czerwieni zawsze budziły naszą kobiecą sympatię. Nie bez powodu najczęściej po nią sięgamy. 
Skoro lakier okazał się moim liderem to nie mogło być inaczej, jak rozpoczęcie testów od STAR SPANGLED. Niestety w tamtym czasie natłok obowiązków zmusił mnie do wykonania stylizacji późnym wieczorem. Takie działania odbiły się na jakości i dość nietrwałym manicure. Nietrwałym - to zależy od naszego punktu widzenia. Dla jednych półtora tygodnia jest jak najbardziej okey, inni oczekują dłuższych efektów. 
Myślę, że przy wolniejszej chwili, kiedy ten czas nie będzie tak gonił zdecydują się na ponowną stylizację przy wykorzystaniu numeru 20721.


20901 INVITE ONLY (KLIK) - kremowy




Na zieleń pokusiła się natomiast moja mama. Nie będę ukrywać zdziwiona, gdyż stroniła od mocnych, rzucających się w oczy kolorów. Zawsze sięgała po coś delikatniejszego.
Zauroczona INVITE ONLY rozpoczęła testy dokładnie w dniu kiedy otrzymaliśmy przesyłkę. Kremowa formuła wymaga niezwykłej precyzji. Chyba żadna kobieta nie lubi smug i prześwitów na płytce paznokciowej. 
Manicure mojej mamy podbiło moje serce. Mocny odcień nie okazał się krzykliwym, przesadzonym - wręcz przeciwnie zasługuje na aprobatę i uznanie. Być może moja tęsknota do ciepłych, wiosenno-letnich dni dała swój popis tak wielką miłością do koloru 20901
Na pewno nie pozostanę dłużną i przy najbliższej okazji sięgnę po opisywany lakier. 



Ważnym elementem są pędzelki. Każdy model charakteryzuje inna grubość pędzelka. 20662 posiada cieniutki pędzelek pozwalający na precyzyjne, aczkolwiek dość szybkie rozprowadzenie. W przypadku 20721 i 20901 pędzelki są znacznie grubsze i szersze. 


Lakiery są bardzo wydajne, już niewielka ilość zdoła pokryć płytkę paznokciową. 
Czas pełnego wyschnięcia waha się pomiędzy kilkoma-kilkunastoma minutami. Choć i w tej kwestii możemy troszkę namieszać. Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jesteście ciekawi co mam na myśli? Zapraszam do zapoznania się z opisem kolejnego i zarazem ostatniego produktu z dzisiejszego posta. 




POLISHIELD (KLIK)


Stylizacja paznokci to nie tylko lakiery, ale i przeróżne preparaty zabezpieczające przed odpryskiwaniem, a zarazem chroniące kolor przed blaknięciem. Przed tajemniczą zakładką pielęgnacja paznokci - 2 TYGODNIOWY MANICURE kryje się 3 produkty, które mają znacząco przedłużyć trwałość lakieru. Bacznie zapoznając się z każdym z nich moją największą uwagę przykuł preparat POLISHIELD
Tak samo jak lakiery, buteleczka gromadzi 18 ml zawartość, a sama opakowanie jest wzbogacone o nakrętkę "GRIPPER CAP", którą opisałam kilka akapitów wcześniej. Preparat otrzymujemy w pudełeczku, które chroni przed ewentualnym zniszczeniem w trakcie podróży. To znak, że mamy do czynienia z bardzo profesjonalnym produktem i nie możemy sobie pozwolić na pobieżne testy.

Zastosowanie jest dziecinnie proste. Wystarczy nałożyć jedną warstwę jako top by w pełni zabezpieczyć nasz lakier i przedłużyć jego żywotność.


Preparat posiada lekką konsystencje, która nie posiada gumowej formuły. Spośród 3 produktów, o których wspomniałam jeden z nich posiadał gumową formułę, i nie będę zaprzeczać, że troszkę się jej obawiałam. W konsekwencji nie zdecydowałam się na taki produkt i postanowiłam wypróbować coś bezpieczniejszego. 

Top all in one - wysusza oraz zapewnia trwałe wykończenie o wysokim połysku.

Od czasu kiedy dowiedziałam się o wysuszaczach nie wyobrażam sobie stylizacji paznokci. Takie preparaty skracają czas oczekiwania na pełne wyschnięcie nawet o połowę. Szybkie działanie stało się dla mnie priorytetem i jest nieodzownym elementem bez którego w chwili obecnej ani rusz. 
Żałuję, że preparaty o takim zastosowaniu tak późno zasiliły moją kolekcje.







ZAPRASZAM - ORLYBEAUTY.PL




Tymczasem kochani lecę zajrzeć do książek. Ostatnie chwile wolnego poświęcę w znaczącym stopniu na przypomnieniu sobie omawianych treści tuż przed rozpoczęciem zimowych "wakacji" 
Wczoraj z ciekawości przeliczyłam ilość dni, które spędzę jeszcze w szkole. Mojemu zdziwieniu nie było końca - niecałe 40 dni... maturzyści, jesteśmy już na prawdę na ostatniej prostej! 
Dobrze, nie będę już przedłużać. Pa! Pa!




1. Jak nastroje w pochmurny, czwartkowy dzień?
2. Czy znaliście produkty zaprezentowanej marki?
3. Który z wybranych kolorków, produktów podoba się Wam najbardziej?



21 komentarzy:

  1. Bardzo lubię te lakiery :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Its up to blue jest cudowny ♥ Wszystkie kolory świetne!
    Buziaki,
    http://ysiakova.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam. Ich lakiery i musze przyznać, że są świetne

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam okazji ich wypróbować ale twój wpis zachęca.
    www.acupoflifestyl.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy wpis, a już tym bardziej jak jest o kosmetykach. Ja co do pielęgnacji paznokci, stawiam na polskie marki. Powoli zaczynam rozglądać się za wegańskimi lakierami, stąd Twój wpis jest dla mnie bardzo pomocny.
    W wolnej chwili zapraszam do siebie, też na recenzje o kosmetykach i modzie.
    www.chicbykate.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne kolory bardzo mi się podobają. Super.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa gama kolorystyczna no i ta trwałość!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam ale muszę przyznać że lakiery maja bardzo fajne kolory 😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja na razie nie maluje bo w gastronomii pracuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe kolory, idealne na wiosnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładne kolory :)
    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdecydowałaś się na świetne kolory
    https://maaddami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Super kolory! Jednak wole neonowe paznokcie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne są te kolorki, chętnie bym takie nabyła.

    OdpowiedzUsuń
  15. Najbardziej my przypadł do gustu ten czerwony, brokatowy. Fajny żywy kolorek, chodź marki nie znałam wczesniej.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie moje kolory :) Wole nude!

    wiktoriadrawska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam, ale gdzieś już je widziałam. Najbardziej przypasował mi ten w morskim kolorze, mam ostatnio fioła na punkcie tego kolorku <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Mmmm. Ciekawy post. 😚 Chyba się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam lakierów tej marki. Wybrałaś ładne kolory :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz mobilizuje mnie do dalszego działania!
♥ ♥ DZIĘKUJE! ♥ ♥