Nowy rok, to czas kiedy mogę wprowadzić na swojego bloga wiele nowych projektów. Ich efekty zamieszczam zgodnie z planem, w bardzo systematycznych odstępach czasu. W głównej mierze motywuje mnie do tego Wasza aktywność w postaci wejść i komentarzy. Za wszystkie od razu chciałabym bardzo podziękować.
Takim oto sposobem wkraczamy w kolejną serię, która na równi z inną będzie systematycznie udostępniana. Bez problemu mogę sobie poradzić na taki myk, ze względu na to, że zamieszczane produkty nie wiążą się z tematyką makijażu, a uwielbianej przeze mnie pielęgnacji.
Na przełomie 2018-19 roku otrzymałam wielką paczkę luksusowych francuskich kosmetyków, których dystrybutorem jest Pierre Fabre Dermo-Cosmetique Polska Sp.z.o.o
W październiku 2018 roku w Warszawie został otwarty DERMO-COSME-SHOP - pierwszy na świecie sklep z produktami koncernu - Pierre Fabre Dermo Cosmetique.
WWW.DERMO-COSMESHOP.PL to strona o szerokim zasięgu swoich poczynań. Jest w pełni skierowana do wymagających klientów wiedzących czego chcą. Produkty jakich użyją z pewnością zaspokoją wszelkie oczekiwania, nie wzbudzając żadnych wątpliwości by odstąpić od oferty sklepu.
By pozostawić nutkę tajemnicy nie wymienię poszczególnych marek, zapraszam Was do samodzielnych poszukiwań na stronie.
To co lubię to funkcyjność... administrator zadbał nie tylko o zróżnicowaną i bogatą ofertę produktów, ale i o osoby, które chcą zaczerpnąć porad i inspiracji. DERMO-COSME-SHOP udostępnia szeroką wiedzę o dermokosmetyce wyjaśniając całe jej bogactwo!
Chciałam by serię rozpoczął najbardziej wyróżniający się produkt nie tylko pod względem designu flakonika, ale i właściwości i swoistego uniwersalizmu.
Warto również wspomnieć, że cena produktu nie pozwalałaby mi zestawić go z innymi w jednym poście. Taki olejek zasługuje tylko i wyłącznie na szczególną uwagę.
Nie przedłużając o czym właściwie mowa? Tego dowiecie się w dalszej części posta, na którego serdecznie zapraszam!
5 SENS HUILE SECHE SUBLIMATRICE ENHANCING DRY OIL - SUCHY OLEJEK UPIĘKSZAJĄCY (KLIK)
~~~~~~ OD PRODUCENTA ~~~~~~
Suchy olejek upiększający, unikalne połączenie pięciu olejków roślinnych, uosabia wiedzę botaniczną Rene Furterer. Olejek chroni i odżywia włosy, pozostawiając je miękkie oraz lśniące. Gdy zastosujemy olejek na ciało, nawilża i upiększa skórę dzień po dniu, ukazując jej naturalną miękkość. Sensualny i zniewalający zapach olejku pobudza zmysły. Nielepiący, pozostawia satynowe uczucie. Bez silikonów. Wielofunkcyjny olejek do włosów i ciała może być stosowany w razie potrzeby.
~~~~~~ BADANIA KLINICZNE ~~~~~~
Lśniące włosy już po pierwszym zastosowaniu: 91%*.
Odżywione włosy już po pierwszym zastosowaniu: 93%*.
Miękka skóra już po pierwszym zastosowaniu: 90%*.
Nawilżona skóra już po pierwszym zastosowaniu: 91%*
~~~~~~ SKŁADNIKI ~~~~~~
ISODODECANE. DIISOPROPYL ADIPATE. ISODECYL NEOPENTANOATE. COCO-CAPRYLATE/CAPRATE. DICAPRYLYL CARBONATE. C12-15 ALKYL BENZOATE. CARTHAMUS TINCTORIUS (SAFFLOWER) SEED OIL (CARTHAMUS TINCTORIUS SEED OIL). PERSEA GRATISSIMA (AVOCADO) OIL (PERSEA GRATISSIMA OIL). PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL (PRUNUS AMYGDALUS DULCIS OIL). RICINUS COMMUNIS (CASTOR) SEED OIL (RICINUS COMMUNIS SEED OIL). SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL (SIMMONDSIA CHINENSIS SEED OIL). FRAGRANCE (PARFUM). BHT. GERANIOL. HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL (HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL). TOCOPHEROL.
Jeszcze przed otwarciem paczki z wielkiego pudełka ulatniał się cudowny, nieznajomy mi zapach. Nie wiedziałam tak na prawdę z jakiego produktu on się wydobywa, gdyż cała paczka była jedną, wielką niespodzianką.
Prawdę mówiąc każdy kosmetyk jest wyrazisty pod względem nuty zapachowej na swój sposób, jednakże to właśnie olejek był sprawcą całego zamieszania.
Zapach to istna bomba dla naszych zmysłów. Pomimo mocnej nuty potrafi zrelaksować i wniknąć w każdy zakamarek naszego ciała. Już po pierwszej aplikacji stałam się jego wielką fanką i z niecierpliwością czekam na pomysł ze strony producenta o stworzeniu perfum na bazie zawartych w olejku nut.
Odnosząc się jeszcze do zapachu warto podkreślić, że utrzymuje się on na ciele do kilku godzin, natomiast na włosach nawet do jednego, pełnego dnia. Taka właściwość jest przeze mnie bardzo ceniona i z pewnością można ją zaliczyć do przyjemnych zalet.
Opakowanie tak jak już wspomniałam to estetyka i luksus w jednym. Na pewno spoglądając na flakonik nie odczujemy, że panuje na nim chaos. Każdy napis i delikatne, aczkolwiek podkreślające akcenty to przemyślany projekt, który czyni produkt niepowtarzalnym.
Aplikacja jest niezwykle prosta, flakonik wyposażony jest w atomizer, który w tego typu produktach jest niezastąpiony i najbardziej przeze mnie reflektowany. Zasięg mgiełki pokrywa sporą partię ciała, co za tym idzie by pokryć poszczególne obszary nie ma potrzeby nadmiernego spryskiwania
Mówiąc o produkcie uniwersalnym miałam na myśli przede wszystkim wszechstronne zastosowanie i dostosowanie się właściwości pod dany "problem" z jakim się borykamy, bądź estetyki pielęgnacyjnej do jakiej dążymy.
Jeszcze 2-3 lata temu pielęgnacja skóry ciała była dla mnie zbędna. Takie poczynania nie wniosły nic dobrego... bez względu na porę roku zmagałam się z przesuszeniami, brakiem elastyczności, o nawilżeniu nawet nie ma co wspominać.
Błędy z przeszłości wynagradzam w teraźniejszości, kiedy systematycznie korzystam z różnych balsam i olejków. Te drugie są przeze mnie lubiane w szczególności za sprawą skoncentrowanych składników, które wnikają w głąb naszej skóry. Efekty? Zagwarantowane już po pierwszej aplikacji; i wierzcie mi nie są to słowa rzucone na wiatr. Skóra od razu nabrała wigoru i blasku dzięki mieniącym się drobinkom. Czuć ochronną barierę, której nie sposób przebrnąć szkodliwym czynnikom zewnętrznym.
Czy byłabym w stanie zaopatrzyć się już z własnej kieszeni na odrobinkę luksusu? Z pewnością! Olejek jest bardzo wydajny. Przy codziennej pielęgnacji w trakcie kilku tygodni nie zużyłam 1/3 100 ml flakonika.
W kwestii włosów zasięgnęłam opinii u mojej mamy, która zagłębiła się w każdy najskrytszy zakamarek tej właściwości. Nieświadoma pielęgnacyjnych poczynań mamy, pewnego, słonecznego dnia podczas spaceru zauważyłam, że padające promienie słoneczne na jej włosy wyodrębniły ich blask i urok. Jedyną słuszną reakcją była pochwała i podziw. Co usłyszałam w odpowiedzi?
Całym sprawcom jest olejek! Nie kryłam swojego zaskoczenia, że tak szybko pojawiły się spektakularne efekty.
Sama nazwa "olejek" mogłaby sugerować, że popsikane nim włosy, skóra jest tłusta. To tylko złudne mity, gdyż formuła skupia się na suchości. O takich właściwościach jak uczucie lepkości, tłustości bądź klejenia się możemy zapomnieć. Jest całkowicie inaczej aniżeli logika by wskazywała, a jednak!
ZAPRASZAM - WWW.DERMO-COSMESHOP.PL
Tymczasem kochani zmykam! Weekend zobowiązuje do chwil relaxu i wytchnienia! Pa! Pa!
1. Testowaliście zaprezentowany olejek?
2. Co sądzicie o pielęgnacji przy użyciu tak luksusowych produktów?
3. Moja recenzja zachęciła Was do testów?
Nie słyszałam o tym olejku,ale po przeczytaniu tekstu mam ogromna ochotę do wypróbować :) Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńz miłą chęcią zaopatrzyłabym się w ten produkt :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie ale bardzo chętnie to zrobię
OdpowiedzUsuńPolubiłam ten olejek :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zainteresowałaś tym olejkiem chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym ten olejek.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten produkt i powiem Ci,że zaciekawił mnie :)
OdpowiedzUsuńŻadnych olejków nigdy nie stosowałam, ale stwierdzając po twoim poście przydałoby mi się taki mojej skórze.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Całkiem ciekawie się prezentuje :) Ostatnio polubiłam olejki.
OdpowiedzUsuńMasz rację, ten olejek ma przepiękne opakowanie...już za sam wygląd chciałabym go mieć:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
szkoda, że każdy produkt nabłyszczający robi z moich włosów tłuste, przyklepane pasma :(
OdpowiedzUsuńhttps://skromny-minimalizm.blogspot.com
Wow kosmetyki francukske są bardzo dobre a więc i olejek musi być genialny super..
OdpowiedzUsuńTen olejek wydaje się genialny! Może przetestuję, bo naprawdę zaciekawiłas mnie nim :D Mega post! Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńTen olejek to prawdziwy luksus! Wygląda genialnie i jak widać, równie dobrze działa:)
OdpowiedzUsuńMam na niego ogromną ochotę! Uwielbiam produkty tej marki :)
OdpowiedzUsuńWidzę że wydajny jegomość, chętnie wypróbuję go.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego olejku zwłaszcza, że na punkcie pielęgnacji włosów mam bzika :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze tego olejku, ale czytałam o nim same dobre rzeczy:)
OdpowiedzUsuńNie znałam do tej pory tego olejku. Bardzo fajna recenzja, aż poszukam tego olejku w sieci :3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie bluue-butterfly.blogspot.com
Pozdrawiam ;)
Nigdy o nim nie słyszałam. :)
OdpowiedzUsuńNie testowałam jeszcze tego olejku, ale jest bardzo zachęcający. W sumie to pierwszy raz czytam o tej firmie u ciebie. Genialna recenzja. Pozdrawiam, pisanepedzlem.pl
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować!:)
OdpowiedzUsuńBardzo nas nim kusisz, a szczególnie tytułem posta :) Musimy po niego sięgnąć i same się przekonać.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim ale ciekawy produkt trzeba sprawdzić, dobra recenzja pozdrawiam serdecznie A.
OdpowiedzUsuń