Piękny, niedzielny i przede wszystkim słoneczny dzień należało uwiecznić na zdjęciach :) Wkraczając w marzec towarzyszy mi wiele pozytywnej energii i motywacji. Być może to za sprawą naszych sportowców, którzy w ten weekend osiągają rewelacyjne, światowe rezultaty. Z roku na rok moje zafascynowanie sportem coraz bardziej się pogłębia. Zawsze wspominam, że mam typową sportową duszę, która poniekąd charakteryzuje się wielką walecznością i dążeniem do osiągnięcia życiowych celów.
Podczas kibicowania nie ograniczam się do jednej dyscypliny. Oczywiście skoki narciarskie to moja nadrzędna miłość, ale nie będę ukrywać, że bardzo lubię lekkoatletykę, piłkę ręczną, siatkówkę, biegi narciarskie czy chociażby biathlon. Moim wielkim marzeniem jest w przyszłości uczestnictwo jako kibic w zimowej bądź letniej olimpiadzie.
Każdemu z moich czytelników życzę choć ociupinkę takiego "sportowego" podejścia do życia, zwłaszcza, że wielkimi krokami zbliżamy się do upragnionej przeze mnie pory roku, jaką jest wiosna. Czytając Wasze blogi, wywnioskowałam, że coraz więcej osób jej pragnie.
Nie dziwię się, kto nie chciałby już zrzucić zimowych, grubych kurtek zamieniając je na ramoneski i wiatrówki. Zresztą, nie chodzi to tylko o zmiany w stylizacjach. Sam fakt, że na dworze budzi się życie nie tylko napędza do działania, ale i daje wielkiego kopa.
♥ ♥ ♥ A tymczasem łapcie zdjątka! ♥ ♥ ♥
Mój dzisiejszy look to połączenie klasyki z wygodą. Czarne rurki, krwiste traperki i fioletowy płaszczyk to zestawienie, które wybrałam na dzisiejszy dzień.
Gdyby ktoś mi zadał pytanie kiedy ostatnio zamieszczałam outfit z udziałem tego płaszczyka nie byłabym w stanie udzielić odpowiedzi. Zastanawiałabym się nawet, czy kiedykolwiek Wam go zaprezentowałam. Płaszczyk kupiłam dobre, parę lat temu, aczkolwiek trochę przez moją wybredność rzadko go zakładałam. Jednakże na przestrzeni lat kilka nadprogramowych kilogramów znikło i aktualnie kurteczka leży jak ulał. Można by nawet rzec, że jest szyta na miarę.
Otulenie się wyrazistym fioletem jest rewelacyjnym rozwiązaniem na rozświetlenie zazwyczaj ponurych i smętnych zimowych stylizacji.
Dobrze, zmykam kochani cieszyć się ostatnimi godzinami weekendowego odpoczynku! ♥ Pa! Pa!
1. Jak spędziliście weekend?
2. Co sądzicie o mojej stylizacji?
Fajnie, ze masz takie pozytywne marcowe podejście :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :)
Pozdrawiam :)
Cudowny jest ten płaszczyk to trzeba przyznać!
OdpowiedzUsuńMój blog
Kolor płaszczyka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPłaszcz ładny, podkuruj się nam bo jeszcze zamieni się ten katar w coś powaznijeszego. Co do marzeni to nigdy nie mów nigy jak to muwią, może nawet jako zawodnik będziesz tam startowaci?
OdpowiedzUsuńFantastycznie wyglądasz w fiolecie. Szkoda tylko, że tak mało zdjęć na których widać buty - chętnie bym obejrzała je z bliska, bo wydają się świetne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Alternatywnie.
Bardzo ładnie Ci w tym kolorze 😍😍
OdpowiedzUsuńFajny kolorek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kolor fioletowy, ale prawie w ogóle go nie noszę. U ciebie wygląda bardzo ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńim-dollka.blogspot.com
Ja nie jestem wielką fanką sportu, nie oglądałam skoków, nie kibicuję, a jak już, to bardzo rzadko. Cóż, każdy lubi co lubi :) Śliczny płaszczyk :*
OdpowiedzUsuńSuper kolorek tego płaszczu. Podoba się mi ten fiolet. Kibicuję i ja chociaż mniej. Wole zawsze na żywo - te emocje itd.
OdpowiedzUsuńŁadny kolor płaszczyku! Ja tak bardzo chcę już wiosnę ahh :)
OdpowiedzUsuńMELA BLOG
Śliczny kolor płaszcza :)
OdpowiedzUsuńFajny płaszczyk.
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
Poluje na czerwone buty:)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Bardzo mi sie podoba ten look. Również w marcu mam dużo energii może dlatego ze to juz prawie wiosna?
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo kolor płaszczyka!
OdpowiedzUsuńOo, widzę, że tak jak ja mieszkasz w Lubelskim! :D
Świetny kolor płaszczyka i fajne zdjęcia . :)
OdpowiedzUsuńhttps://natalluska.blogspot.com/2018/03/dzien-kobiet.html
Nosiłam kilka lat temu niemalże identyczny płaszczyk, w takim samym kolorze ale już go nie mam u siebie.
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia i ten płaszczyk💓
OdpowiedzUsuńKolor iście wiosenny- psuje Ci 👍👍👍
OdpowiedzUsuńFiolet jest w modzie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Dla mnie trochę za ostry kolor, ale Tobie pasuje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post, a w nim relacja z niecodziennej wystawy.
Mój blog - KLIK
Pozdrawiam! :-)
płaszcz ma świetny kolor!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie Twój kolorek Kochaniutka!
OdpowiedzUsuńWidzę, że kochamy te same dyscypliny sportowe. U mnie lada moment zacznie się pełnia sezonu rowerowegoi wtedy z oglądacza zamienię się w zawodnika. Płaszczyk jest super!
OdpowiedzUsuńŚliczny płaszczyk pasuje ci fiolet.
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO ODWIEDZIN I OBSERWOWANIA MOJEGO BLOGA ❤
Serdecznie zapraszam na mojego BLOGA.
Serdecznie zapraszam na mojego INSTAGRAMA.
prześliczny płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kolorki
pozdrawiam
mojaszafamodnaszafa.blogspot.com