niedziela, 4 marca 2018

Fioletowy zawrót głowy...

Hey!


Piękny, niedzielny i przede wszystkim słoneczny dzień należało uwiecznić na zdjęciach :) Wkraczając w marzec towarzyszy mi wiele pozytywnej energii i motywacji. Być może to za sprawą naszych sportowców, którzy w ten weekend osiągają rewelacyjne, światowe rezultaty. Z roku na rok moje zafascynowanie sportem coraz bardziej się pogłębia. Zawsze wspominam, że mam typową sportową duszę, która poniekąd charakteryzuje się wielką walecznością i dążeniem do osiągnięcia życiowych celów. 
Podczas kibicowania nie ograniczam się do jednej dyscypliny. Oczywiście skoki narciarskie to moja nadrzędna miłość, ale nie będę ukrywać, że bardzo lubię lekkoatletykę, piłkę ręczną, siatkówkę, biegi narciarskie czy chociażby biathlon. Moim wielkim marzeniem jest w przyszłości uczestnictwo jako kibic w zimowej bądź letniej olimpiadzie.
Każdemu z moich czytelników życzę choć ociupinkę takiego "sportowego" podejścia do życia, zwłaszcza, że wielkimi krokami zbliżamy się do upragnionej przeze mnie pory roku, jaką jest wiosna. Czytając Wasze blogi, wywnioskowałam, że coraz więcej osób jej pragnie. 
Nie dziwię się, kto nie chciałby już zrzucić zimowych, grubych kurtek zamieniając je na ramoneski i wiatrówki. Zresztą, nie chodzi to tylko o zmiany w stylizacjach. Sam fakt, że na dworze budzi się życie nie tylko napędza do działania, ale i daje wielkiego kopa. 


♥  ♥  ♥  A tymczasem łapcie zdjątka! ♥  ♥  ♥







 Mój dzisiejszy look to połączenie klasyki z wygodą. Czarne rurki, krwiste traperki i fioletowy płaszczyk to zestawienie, które wybrałam na dzisiejszy dzień. 

Gdyby ktoś mi zadał pytanie kiedy ostatnio zamieszczałam outfit z udziałem tego płaszczyka nie byłabym w stanie udzielić odpowiedzi. Zastanawiałabym się nawet, czy kiedykolwiek Wam go zaprezentowałam. Płaszczyk kupiłam dobre, parę lat temu, aczkolwiek trochę przez moją wybredność rzadko go zakładałam. Jednakże na przestrzeni lat kilka nadprogramowych kilogramów znikło i aktualnie kurteczka leży jak ulał. Można by nawet rzec, że jest szyta na miarę. 
Otulenie się wyrazistym fioletem jest rewelacyjnym rozwiązaniem na rozświetlenie zazwyczaj ponurych i smętnych zimowych stylizacji. 







Dobrze, zmykam kochani cieszyć się ostatnimi godzinami weekendowego odpoczynku! ♥ Pa! Pa!



1. Jak spędziliście weekend?
2. Co sądzicie o mojej stylizacji?


28 komentarzy:

  1. Fajnie, ze masz takie pozytywne marcowe podejście :)
    Super zdjęcia :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny jest ten płaszczyk to trzeba przyznać!
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor płaszczyka bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Płaszcz ładny, podkuruj się nam bo jeszcze zamieni się ten katar w coś powaznijeszego. Co do marzeni to nigdy nie mów nigy jak to muwią, może nawet jako zawodnik będziesz tam startowaci?

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastycznie wyglądasz w fiolecie. Szkoda tylko, że tak mało zdjęć na których widać buty - chętnie bym obejrzała je z bliska, bo wydają się świetne.

    Pozdrawiam, Alternatywnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie Ci w tym kolorze 😍😍

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam kolor fioletowy, ale prawie w ogóle go nie noszę. U ciebie wygląda bardzo ciekawie ;)

    im-dollka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie jestem wielką fanką sportu, nie oglądałam skoków, nie kibicuję, a jak już, to bardzo rzadko. Cóż, każdy lubi co lubi :) Śliczny płaszczyk :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Super kolorek tego płaszczu. Podoba się mi ten fiolet. Kibicuję i ja chociaż mniej. Wole zawsze na żywo - te emocje itd.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ładny kolor płaszczyku! Ja tak bardzo chcę już wiosnę ahh :)
    MELA BLOG

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny kolor płaszcza :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Poluje na czerwone buty:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajne zdjęcia:)
    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo mi sie podoba ten look. Również w marcu mam dużo energii może dlatego ze to juz prawie wiosna?

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi się bardzo kolor płaszczyka!
    Oo, widzę, że tak jak ja mieszkasz w Lubelskim! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny kolor płaszczyka i fajne zdjęcia . :)
    https://natalluska.blogspot.com/2018/03/dzien-kobiet.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Nosiłam kilka lat temu niemalże identyczny płaszczyk, w takim samym kolorze ale już go nie mam u siebie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Super zdjęcia i ten płaszczyk💓

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolor iście wiosenny- psuje Ci 👍👍👍

    OdpowiedzUsuń
  20. Fiolet jest w modzie!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dla mnie trochę za ostry kolor, ale Tobie pasuje :)

    Zapraszam na nowy post, a w nim relacja z niecodziennej wystawy.
    Mój blog - KLIK
    Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. płaszcz ma świetny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  23. zdecydowanie Twój kolorek Kochaniutka!

    OdpowiedzUsuń
  24. Widzę, że kochamy te same dyscypliny sportowe. U mnie lada moment zacznie się pełnia sezonu rowerowegoi wtedy z oglądacza zamienię się w zawodnika. Płaszczyk jest super!

    OdpowiedzUsuń
  25. Śliczny płaszczyk pasuje ci fiolet.

    ZAPRASZAM DO ODWIEDZIN I OBSERWOWANIA MOJEGO BLOGA ❤
    Serdecznie zapraszam na mojego BLOGA.
    Serdecznie zapraszam na mojego INSTAGRAMA.

    OdpowiedzUsuń
  26. prześliczny płaszczyk :)
    uwielbiam takie kolorki
    pozdrawiam

    mojaszafamodnaszafa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz mobilizuje mnie do dalszego działania!
♥ ♥ DZIĘKUJE! ♥ ♥