Dni zadumy/ nowość...

Hey!


Dwa dni świąt, spędziłam w dość dynamiczny sposób. Szczerze mówiąc, na cmentarzach mam garstkę rodziny, która odeszła jakiś czas temu, a mimo wszystko nie czuje tych świąt. Jest to spowodowane tym, że dużo osób zmarło, gdy jeszcze nie było mnie na świecie, lub byłam bardzo mała. Wczoraj wybrałam się na cmentarz, gdy się ściemniło, widok był niesamowity, tysiące świateł, które są stawiane, aby uczcić pamięć o zmarłych.

Powrót do szkoły zacznę od napisania próbnego egzaminu gimnazjalnego z wosu, historii i polskiego. Dwa kolejne dni, będą również poświęcone egzaminom. Nie odczuwam żadnego stresu związanego z testami. Traktuje to jako przygotowanie do głównego egzaminu, a poza tym sprawdzę swoją prawie trzyletnią edukację w gimnazjum. 

W piątek byłam na ryneczku, gdzie kupiłam płaszczyk. Postawiłam na elegancki wzór, który w pełni odzwierciedla mój styl. Płaszczyk idealnie pasuje do panującej pogody. Jest bardzo ciepły, wczoraj będąc na cmentarzu, gdzie jest on umiejscowiony na uboczu, przy małej ilości drzew nie odczułam żadnego chłodu. Wykonany w Polsce, o wartości 250 zł. Lecę zerknąć na Wasze blogi :). Pa! Pa!