Jak kochani Wasze nastroje? Hucznie powitaliście 2020 rok, a może na spokojnie dawkowaliście sobie noworoczne emocje? Mam nadzieje, że przełom 2019/2020 roku był taki jak sobie mogliście wymarzyć. Na wesoło, bez zbędnych trosk i zmartwień. To dobry czas by odłożyć na bok obowiązki i choć na chwilkę pomyśleć o sobie. Czasami niewielkie zaakcentowanie rzeczywistości może okazać się przełomowym momentem. Chwila pasji, szczodrości i wyjątkowości zarezerwowana tylko i wyłącznie dla naszej osoby!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Początek roku to idealny czas by zamieścić kolejne nowości kosmetyczne, zwłaszcza, jeżeli cechują się swoją niewielką gramaturą, urokiem i prostotą opakowań, a także naturalnymi, bezpiecznymi właściwościami. Odbierając paczuszkę-niespodziankę po raz kolejny nie byłam w stanie określić czego się spodziewać. Tajemnica, podsycała moją ciekawość i niecierpliwość by jak najszybciej otrzymać i otworzyć zawartość pudełka.
Zapraszając do zapoznania się z treścią omawianych produktów marki ...... pierw zachęcam do przejrzenia pierwszego posta z powiązanej serii. Jestem przekonana, że któryś z produktów wpadnie Wam w oko i samo, osobiście zapragnięcie go mieć! Nic nie weryfikuje właściwości jak osobisty test.
COLORIS.BIZ
Coloris to polski producent nowoczesnych kosmetyków tworzonych na bazie starannie wyselekcjonowanych surowców naturalnych najwyższej jakości.
Tworzenie, doskonalenie i sprzedaż kosmetyków pod swoimi markami oraz pod markami klientów.
Misją marki jest jest produkcja innowacyjnych kosmetyków które w wyraźny, efektowny i bezpieczny sposób podkreślą piękno twarzy i ciała.
Kosmetyki dla kobiet i mężczyzn z uwagą o właściwości pielęgnujące i odżywiające.
Marka specjalizuje się w kosmetykach pielęgnujących usta, regenerujących brwi i rzęsy, odżywiających i koloryzujących paznokcie, kompleksowo pielęgnujących męski zarost, depilujących, a także przeznaczonych do pielęgnacji dłoni oraz stóp.
Rozwijając najnowsze trendy kosmetyczne marka tworzy kilkanaście innowacyjnych produktów rocznie. Nad najwyższą jakością czuwa Dział Badań i Rozwoju, złożony ze specjalistów o wieloletnim doświadczeniu.
Głęboko zanurzeni w naturze, inspirujemy się nowoczesnością.
➤ PRIMER BEZKWASOWY NO.5 - trwała stylizacja paznokci lakierem hybrydowym (LAURA CONTI)
Primer poprawia trwałość stylizacji hybrydowej. Zwiększa przyczepność powłoki hybrydowej do płytki. W znacznym stopniu przedłuża trwałość hybrydy. By cieszyć się pięknymi paznokciami przez długi czas wystarczy przestrzegać 6 zasad, o których możecie przeczytać na stronie.
Primer bezkwasowy był dla mnie zupełną nowością. Oczywiście wiedziałam o produktach poprawiających przyczepność i trwałość manicure hybrydowego, jednakże produkt marki Laura Conti pozostawał dla mnie kosmetyczną nowinką.
Zważywszy na fakt, że w czasie otrzymania paczuszki testowałam inny produkt związany z manicure hybrydowym, primer poddała testom moja mama.
W sumie była to dobra decyzja, gdyż manicure hybrydowe w jej przypadku utrzymuje maksymalnie półtora tygodnia. To dość krótko, mając na uwadze nawet miesięczną trwałość na moich paznokciach. Czym różnią się paznokcie mojej mamy od moich? Do tej pory nie jesteśmy tego w stanie stwierdzić, aczkolwiek przypuszczamy, że wykonywane czynności domowe i gospodarcze odbijają się na stanie wykonanych hybryd. Częsty kontakt z wodą i domową chemią skutkuje odpadaniem hybryd z całości płytki paznokciowej.
Primer został poddany na prawdę wiarygodnym testom.
Czas półtorej tygodnia został wydłużony do ponad dwóch tygodni. To ogromny sukces, który pozwolił przedłużyć trwałość stylizacji paznokci.
Rzadka, wodnista konsystencja produktu wpływa na jego wydajność. By pokryć płytkę wystarczy cieniutka, ledwo zauważalna warstewka.
➤ OLEJEK REGENERUJĄCE ARGANOWE SERUM DO PAZNOKCI I SKÓREK (LAURA CONTI)
Serum arganowe przeznaczone jest do pielęgnacji kruchych, łamliwych i rozdwajających się paznokci. Stosować go powinny osoby, których płytka jest bardzo osłabiona, zwłaszcza po stosowaniu lakieru hybrydowego. Niezwykle bogaty koncentrat naturalnych olejków z przewagą oleju arganowego intensywnie regeneruje płytkę paznokci i otaczający naskórek. Wzbogacenie o olejek jojoba, rycynowy oraz wosk pszczeli pomaga wzmocnić paznokcie i zapobiega ich rozdwajaniu, wygładza i nawilża skórki a ponadto chroni przed pękaniem i wysuszaniem.
Za czasów nastoletnich borykałam się z problemem rozdwojonych paznokci. Ich osłabienie skutkowało łamliwość, co w konsekwencji uniemożliwiało mi cieszyć się długimi i zadbanymi paznokciami.
Dopiero zrównoważone działania i systematyczność pielęgnacji wyeliminowała ten problem do zera. Oczywiście od czasu do czasu w wyniku niefortunnych zdarzeń potrafię złamać paznokcia co stanowi swoistego rodzaju kobiecy "koniec świata", aczkolwiek są to sporadyczne wypadki przy pracy.
Serum arganowe stosuje przede wszystkim po manicure hybrydowym. Choć moje paznokcie bardzo dobrze znoszą tego typu stylizację warto profilaktycznie o nie zadbać. Dodatkowa dawka odżywienia, kompleksowych witamin z pewnością nie zaszkodzi. Nie bez powodu produkty bazujące na olejku arganowym nazywa się "płynnym złotem" Warto dodać, że serum nie tylko wpływa na poprawę stanu naszych paznokci, ale także okalających ich skórek. Eliminuje suchość, łagodzi podrażnienia powstałe w wyniku wycinania i ich usuwania.
Po regularnym stosowaniu serum moje paznokcie stały się jeszcze mocniejsze, a na płytce paznokciowej dostrzegam lśnienie i naturalny, zdrowy blask.
Na koniec wspomnę o podręcznym, niewielkim opakowaniu wyposażonym w pędzelek do rozprowadzenia olejku. Śmiem sądzić, że produkt jest tak samo wydajny jak opisany powyżej, a ilość 8 ml, z pewnością wystarczy nam na kilka miesięcy regularnego stosowania. Już znikoma ilość wystarczy by pokryć nasze paznokcie.
Delikatny zapach serum określiłabym jako mieszankę zawartych kompozycji olejków.
➤ CUKROWY PILING Z ŻURAWINOWYMI DROBINKAMI (LAURA CONTI)
Piling do ust odżywiający i wygładzający naskórek. Zawiera unikalną kompozycje pilingującą - sproszkowane pestki żurawiny oraz drobne kryształki cukru. Działa niezwykle delikatnie a jednocześnie skutecznie pozwalając dokładnie usunąć martwy naskórek. Bogaty kompleks składników aktywnych z masłem Shea, olejkiem arganowym i ze słodkich migdałów działa odżywczo i ochronnie. Wygładza, zmiękcza i ujędrnia usta. Przygotowuje naskórek do aplikacji pomadek i balsamów ochronnych. Pozwala na jej lepsze, bardziej równomierne rozprowadzenie oraz przedłuża czas utrzymywania się na ustach.
Do tej pory stosowałam jedynie enzymatyczny piling do ust, ten w wersji cukrowej jest dla mnie kolejną pielęgnacyjną nowinką.
Jako miłośniczka kolorowych ust nie wyobrażam sobie by o nie, nie zadbać. Jestem zdania, że pełne, nawilżone i zdrowe usta są wizytówką naszej twarzy. Kolorówka, błyszczyk bądź serum jeszcze efektowniej się prezentują, jeżeli nie są nałożone na spierzchnięte, krwawiące i poranione wargi.
Piling zawierający kompleks składników aktywnych dogłębnie przenika do struktur, delikatnie usuwając-złuszczając martwy naskórek. Łagodne rozprowadzenie preparatu, wcieranie w strukturę ust wygładza ujędrniając i zmiękczając.
Pozostawiony na dłuższy czas stanowi idealną barierę ochronną przed negatywnymi czynnikami środowiska zewnętrznego. To cudowne, że nauczyłam się regularnie sięgać po produkty przeznaczone do ust nie rozstając się z nimi ani na krok. Wierzcie mi regularność odwdzięcza się zadbanymi ustami!
Czy można przesadzić z nadmiarem pielęgnacji? Myślę, że nie, o ile bazujemy na naturalnych i zdrowych produktach. Piling to jedynie sproszkowane pestki żurawiny, masło shea, olejek arganowy, wosk pszczeli, olejek ze słodkich migdałów i cukier! Prosta formuła kluczem do urody!
Iście smakowity produkt, prawda? Ten cukier ma 0 kalorii!
➤ BOTANICAL VEGAN REGENERUJĄCY BALSAM DO UST (LAURA CONTI)
Receptura opracowana bez składników pochodzenia zwierzęcego.
Delikatny, łatwy w aplikacji balsam o naturalnej barwie, kremowej konsystencji i przyjemnym zapachu.
Botanical - pierwsza pomoc dla spękanej skóry ust. Balsam działa doraźnie, kojąco i regenerująco. Natłuszcza, odżywia i chroni. Zawiera unikalny olejek Monoi, który powstaje poprzez macerację kwiatów Gardenii Tahitańskiej, w zimno tłoczonym, czystym oleju kokosowym. Doskonale się wchłania, pozostawiając na skórze ochronny film. Zabezpiecza przed szkodliwym działaniem wiatru, słońca czy wody. Zalecany jest w przypadku skóry bardzo suchej i pękającej, a także dojrzałej. Użyty w recepturze olejek Jojoba mający budowę chemiczną zbliżoną do serum jest bardzo łatwo przyjmowany i tolerowany przez skórę. Jego substancja woskowa uszczelnia ją, zapobiegając przed utratą wilgoci i tworząc barierę dla czynników zewnętrznych.
Starannie dobrana, efektownie działająca receptura bazująca na 8 naturalnych składnikach: Masło kakaowe, Masło Shea, Olej ze słodkich migdałów, Olej rycynowy, Olej słonecznikowy, Olej arganowy, Olej jojoba, Wosk ryżowy.
Balsamów do ust nigdy za wiele, zwłaszcza kiedy ich formuła opiera się na naturalnych składnikach. Zawarte olejki dogłębnie nawilżają i regenerują nasze usta. Ochrona substancją woskową daje poczucie i pewność, że nie przenikają przez nią negatywne czynniki środowiska zewnętrznego. Wychodząc w wietrzny bądź mroźny dzień zapewniam 100% bezpieczeństwo ust unikając przesuszeń i spierzchnięcia. Jak dobrze nie wiedzieć, co to suche skórki i popękane usta! To efekt systematyczności w pielęgnacji i jakości produktu.
Botanical Vegan nie zlepia ust, nie daje wrażenia "sztucznej tłustości" pomimo zawarcia olejków, wosku i maseł. Receptura bazująca na 8 składnikach - diabeł tkwi w prostocie. W dzisiejszym poście nie po raz pierwszym się o tym przekonaliśmy.
Pomadka nie posiada smaku, jednakże rekompensuje nam to ładny "ziołowy zapach" Delikatne nuty przyjemne dla nosa.
Czy pomadka poradziłaby sobie z wymagającymi ustami? Nie mogłam przetestować balsamu pod tym kątem, gdyż ten problem mnie nie dotyczy. Myślę, że efekt nawilżonych, miękkich i elastycznych ust przekonuje mnie o jego możliwościach w oparciu o rewelacyjne właściwości.
Botanical Vegan nie zlepia ust, nie daje wrażenia "sztucznej tłustości" pomimo zawarcia olejków, wosku i maseł. Receptura bazująca na 8 składnikach - diabeł tkwi w prostocie. W dzisiejszym poście nie po raz pierwszym się o tym przekonaliśmy.
Pomadka nie posiada smaku, jednakże rekompensuje nam to ładny "ziołowy zapach" Delikatne nuty przyjemne dla nosa.
Czy pomadka poradziłaby sobie z wymagającymi ustami? Nie mogłam przetestować balsamu pod tym kątem, gdyż ten problem mnie nie dotyczy. Myślę, że efekt nawilżonych, miękkich i elastycznych ust przekonuje mnie o jego możliwościach w oparciu o rewelacyjne właściwości.
➤ OCHRONNY BALSAM DO UST FOR MEN - z olejkiem z sosny syberyjskiej i ekstraktem z aloesu (LAURA CONTI)
Balsam do ust do codziennego użytku stworzony specjalnie dla mężczyzn. Pielęgnuje i nawilża spierzchnięte, przesuszone usta. Formuła wzbogacona nawilżającym eskstraktem z eloesu oraz odżywczo-ochronną kompozycję olejku z sosny syberyjskiej z masłem shea. Efektownie chroni usta w każdych warunkach pogodowych zapewniając im długotrwałe nawilżenie i właściwe odżywienie. Matowy, bezbarwny, bez substancji zapachowych. Filtr SPF 15 zapewnia ochronę przed promieniami UVA i UVB.
Był czas na recenzje produktów dla żeńskiego grona odbiorczyń, teraz czas na jeden produkt - rodzynka przeznaczonego dla płci przeciwnej. Pomadki ochronne są tak uniwersalnymi produktami, że brak przeciwwskazań by po nie sięgnąć.
Marka postanowiła jednak uwzględnić mężczyzn tworząc linię kosmetyków przeznaczonych wyłącznie dla nich. Pomadka o matowej formule z pewnością przypodoba się mężczyznom, którzy nie chcieliby by była ona widoczna na ustach. Nie pozostawiając żadnego śladu, blasku, wyczuwalnych nut zapachowych daje pełną dyskrecje i komfort.
Zawarcie filtru SPF 15 to kolejna zaleta, o której nie mogłabym nie napisać.
Formuła bazująca na aloesie eliminuje wszelkie podrażnienia. Olejek z sosny syberyjskiej ma działanie antybakteryjne, regenerujące i przeciwzmarszczkowe. Ostatnia informacja jest o tyle ważną, informując nas, że pomadka dba także o kontur naszych ust.
Regularność pielęgnacji spowoduje, że na ustach zawita miękkość, gładkość i odżywienie.
ZAPRASZAM - COLORIS.BIZ
Laura Conti/ Inveo/ Velvetic/ Roomcays
Dwie pierwsze marki dystrybuowane są w Europie i na Dalekim Wschodzie. W Polsce produkty można znaleźć w takich sklepach jak: Rossmann, Natura, Hebe, w marketach: Auchan i Leclerc, a także w hurtowniach kosmetycznych i farmaceutycznych.
Kraje poza Polską, w których są dostępne owe kosmetyki: Ukraina, Litwa, Łotwa, Estonia, Grecja, Rumunia, Białoruś i Wielka Brytania.
Marka świadczy także usługi OEM/ODM na całym świecie.
Tymczasem kochani lecę odpocząć i zregenerować siły na jutrzejszy dzień. Ahhh, ta nauka prosi się drzwiami i oknami... :D Może by je tak zaryglować i pozabijać deskami? Cóż, przemyślę tę koncepcję.
Życzę miłego wieczorku! Pa! Pa!
1. Jak spędziliście Sylwestra/ Nowy Rok? Plany na styczeń?
2. Jakich produktów używacie do pielęgnacji, a także ochrony swoich ust i paznokci ? Może, któryś z zaprezentowanych jest już Wam znany?
Mam kilka produktów tej marki i są poprawne, ale nie wyróżniają się niczym szczególnym. Do ulubieńców bym ich nie zaliczyła.
OdpowiedzUsuńKojarzę ta markę ale chyba nic jeszcze od nich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTen olejek arganowy wydaje się spoko :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie nie powiem :)
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Nie słyszałam jeszcze nigdy o tej marce kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńMam tą kuleczke, super jest :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Balsamy ochronne do ust to zdecydowanie coś dla mnie. Moje usta wiecznie są spierzchnięte, bardzo chętnie wypróbuj tą markę. Jak tylko będę miała okazję :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o tych produktach, ale wydają się być godne uwagi :)
OdpowiedzUsuńMam balsamy do ust z tej firmy i przyznaję, że dają radę! :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie takie rzeczy przydają się właśnie w sezonie jesienno-zimowym :)
Powitanie Nowego Roku było u mnie całkiem udane- mam nadzieję że Twoje też ☺
OdpowiedzUsuńO tych kosmetykach słyszę pierwszy raz ☺
Wyglądają ciekawie ☺
Pozdrawiam
Lili
Bardzo interesujące produkty,chętnie zajrzę na stronę sklepu. Świetne zdjęcia podobają mi się.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że nie słyszałam o tej firmie. Ten cukrowy piling wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńNic z tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z powyższych kosmetyków, ale bardzo zainteresował mnie peeling :)
OdpowiedzUsuńnie używałam nigdy powyższych kosmetyków. dzięki za rekomendację :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki prezentują się świetnie, recenzja również bardzo fajna :) pozdrawiam ciepło :*
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie ten piling do ust. O tej porze roku ciągle pierzchną mi usta, więc taki zabieg byłby wskazany :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji wypróbowania tych kosmetyków. Pozdrawiam :) jusinx.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńJa mam teraz produkt Nivea do ust, ale chyba bardziej wysusza niż nawilża... :/
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów więc być może wypróbuję :) W styczniu planuję więcej czasu poświęcić dla siebie i na samorozwój!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie znam firmy, ale lubię takie produkty, więc z pewnością się nią zainteresuję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
ania-el.blogspot.com
Nigdy nie słyszałam o tej marce, ale chętnie przetestowałabym peeling do ust ;)
OdpowiedzUsuńhttps://klaudialisiecka.blogspot.com/
Dobrze że i weganie znajdą tu coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńNie Miałam okazji używać tych kosmetyków. Do pielęgnacji ust stosuję balsam tisane. Od lat sprawdza się u mnie najlepiej:)
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z tych kosmetyków. Ja obecnie na usta używam wazeliny kosmetycznej z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego, co tu pokazałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!^^