W kolejnym listopadowym poście przychodzę do Was z odsłoną 6-maseczkowych cudowności.
Powoli zbliżamy się w okres świątecznej magii. Oprócz naszych rozważań i podniosłej atmosfery coraz częściej rozmyślamy o podarkach, jakie wręczymy swoim najbliższym. I choć jestem zdania, że to nie w prezentach tkwi cały kunszt świąt miło jest coś dostać, a jeszcze milej coś, komuś wręczyć.
Propozycja zestawu maseczek kolekcji Uruuru może być fantastycznym przykładem takowego podarku. Pielęgnacyjne prezenty są nie tylko praktyczne, uwielbiane przez kobiety ale i bardzo eleganckie. Rozwiewając Wasze wątpliwości śmiało mogę wykluczyć ryzyko nietrafionego prezentu zważywszy na fakt, że maseczki są przeznaczone do każdego typu cery. 6-pełnowymiarowych maseczek to skoncentrowane formuły wyróżniające się szeregiem dobroczynnych właściwości - łagodząca, nawilżającą oczyszczającą, odżywczą i rozświetlającą. Na bogato? Myślę, że my - kobiety zasługujemy na chwilę wieczornego luksusu.
Bardzo się cieszę, że z czterech oferowanych kolekcji mogłam wraz z mamą przetestować jedną z nich - I TO W CAŁOŚCI!
Mitomo corporation produkuje i dystrybuuje wysokiej jakości Kosmetyki Beauty & Healthcare w duchu partnerstwa i oddania jakości. Poprzez ciągłe innowacje, badania i rozwój MITOMO utrzymuje stałą i niezawodną jakość w produkcji swoich kosmetyków i pozycjonuje się jako lider na rynku w japońskich Maskach w Płachcie.
Co więcej marka Mitomo Polska została wyróżniona czterema nagrodami:
♥ Kobieca Marka Roku 2019 za kolekcje Ukiyo-e
♡ Perły Rynku Kosmetycznego 2019; srebro w kategorii: Najbardziej perspektywiczny duet
♥ Perły Rynku Kosmetycznego 2019; srebro w kategorii: Pielęgnacja twarzy: MASKI
♡ Diament Beauty 2019 za kolekcje Ukiyo-e
Pomysły i motywy opakowań zrodziły się na podstawie powstałych rycin gejsz, kryjących w sobie japońską magię. Inspiracja do kultury i sztuki; zagłębienie się w tajniki pielęgnacji przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Japoński sekret pięknej urody - zarezerwowany tylko dla Azjatek?
Nic z tych rzeczy! Kobiety Europy i innych kontynentów zapragnęły podkraść magiczne właściwości zawarte w formie maseczek. Mikstury na bazie których nasza cera odżywa na nowo! Skutecznie i odkrywczo... i multum innych określeń.
✿❀✿ PODSUMOWANIE✿❀✿
Za kwotę kilkunastu złotych możemy otrzymać maseczki z wyższej półki pod względem jakości.
Zawartość płynu wewnątrz saszetki, a także samo nasączenie maski jest tak obfite, że nie jesteśmy w stanie wszystkiego zużyć podczas jednej aplikacji. I o ile wykluczam ponowne nałożenie płachty, o tyle zachowuje esencje na kolejne pielęgnacje.
Wielki plus za umiejętne wyprofilowanie płachty, niezbędne nacięcia i odpowiednią wielkość. Maseczki oczywiście posiadają otwory na nos, usta i oczy - choć w przypadku oczu istnieje możliwość nałożenia płachty na powieki (poprzez zastosowanie połowicznego nacięcia)
Delikatność, miękkość i przepuszczalna powłoki płachty nie powoduje dyskomfortu, skrępowania naszych ruchów bądź uczucia ciężkości.
Sądzę, że opisane powyżej właściwości na podstawie testów pomogą Wam w podjęciu wyboru. Każdą maseczkę wyróżniają inne zalety i specyfika. To od Was zależy jakiej właściwości poszukujecie w produktach pielęgnujących. Ja ze swojej strony, z pełną świadomością słów mogę polecić kolekcje Uruuru.
Od 4 produktów wysyłka GRATIS/ zapisując się do Newslettera poprzez wypełnienie formularzu - można odebrać kupon -20% na PIERWSZE ZAKUPY
Dobrze moi mili, zmykam przejrzeć nowości na Waszych blogach. Na dalszą część dnia planuje wyczarować kolejny kulinarny smakołyk. Już Wam wspominałam, że od pewnego czasu szczerze pokochałam eksperymentować w kuchni. Myślę, że z miesiąca na miesiąc moje poczynania są coraz śmielsze, a i Ja czuję wielką satysfakcje z samodzielnego przygotowania dań bądź deserów. Na chwilę obecną "specjalizuje się" w zupach i słodkich wypiekach, choć z tymi drugimi muszę się pilnować. Na sporządzenie ciast/ muffinek/ pancakes i gofrów (przy wykorzystaniu zdrowszych zamienników tradycyjnych produktów) pozwalam sobie średnio dwa razy w miesiącu. Dla zachowania umiaru, równowagi, no i najważniejsze - uzupełnienia cukrów :D
Pa! Pa!
1. Testowaliście którąkolwiek z maseczek z serii Uruuru?
2. Wasze ulubione maseczki w płachcie?
3. Co sądzicie o tego typu pielęgnacji? Opinie i spostrzeżenia.
Pierwszy raz, słyszę o tych maseczkach Choć jestem wierną fanką, tradycyjnych maseczek (za tymi w płachcie nie przepadam),to myślę że się skuszę:np na tą ryżowa czy zieloną herbatę 😃 Pozdrawiam Lili
Maseczki znam z Instagrama i przyznaję, że kuszą do zakupu. Mają ciekawy design, a opinie również są na ich temat pozytywne. Na pewno kiedyś wpadną do mojego koszyka :) Pozdrawiam!
Ojej, mają takie minimalistyczne szaty graficzne, że się zakochałam ♥ Uwielbiam minimalizm. A co do maseczek, to nie jestem jakoś specjalnie systematyczna, za to jak już zaczęłam używać to nawet w notesie sobie zapisuje, że danego dnia szykuje mi się domowe spa :P Przetestowałabym te ☺
Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tymi maseczkami :) Ładnie się prezentują, fajnie, że się u Ciebie sprawdziły :) Ja też bardzo lubię maseczki w płachcie :)
Na początek wspomnę, że podoba mi się taka segmentacja tekstu. Dzięki tym ramką i podziałowi kolorystycznemu sprawnie można znaleźć clou postu i przejść do części, która najbardziej nas interesuje, bo wiadomo, wystarczy zerknąć - aha - cera dojrzała, to ja idę dalej, o - coś dla mnie.
Bardzo podobają mi się te maseczki, mimo, że ostatnio staram się odejść od maseczek w płachcie, by nie przysparzać środowisku dodatkowych odpadów. Nie słyszałam wcześniej o tej marce, ale fakt, że została wyróżniona nagrodami dodaje takiej pewności co do produktu, prawda?
Jeśli chodzi o same rodzaje maseczek, chętnie przygarnęłabym te pierwsze trzy. Zielona herbata, lubię takie "roślinne" produkty i zapachy, a przyda mi się coś zarówno nawilżającego, jak i chroniącego przed starością (brrr). :) Ryżowe, sojowe i tego typu maski jakoś do mnie nie przemawiają, może dlatego, że nie lubię zapachu soi, a takowy pewnie czułabym już pod świadomie. Może kiedyś zmienię zdanie :)
Sama uwielbiam maseczki ale powiem Ci że właśnie szukałam czegoś drobnego co mogłabym dorzucić do prezentu dla mojej mamy :) myślę, że to całkiem dobry pomysł, chyba wybiorę coś z tego zestawu.
Z chęcią wypróbowałabym te maseczki :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam maseczki. Odżywiające, neutralizujace czy Odżywiające. Każda jest super.
OdpowiedzUsuńMój blog i instagram
by-tala.blogspot.com
prawdziwa_natalka
Pierwszy raz, słyszę o tych maseczkach
OdpowiedzUsuńChoć jestem wierną fanką, tradycyjnych maseczek (za tymi w płachcie nie przepadam),to myślę że się skuszę:np na tą ryżowa czy zieloną herbatę 😃
Pozdrawiam
Lili
Z tymi maseczkami jeszcze się nie spotkałam, ale chętnie bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Znam te maseczki. Życzę przyjemnego testowania :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam różne maseczki :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Maseczki znam z Instagrama i przyznaję, że kuszą do zakupu. Mają ciekawy design, a opinie również są na ich temat pozytywne. Na pewno kiedyś wpadną do mojego koszyka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ojej, mają takie minimalistyczne szaty graficzne, że się zakochałam ♥ Uwielbiam minimalizm. A co do maseczek, to nie jestem jakoś specjalnie systematyczna, za to jak już zaczęłam używać to nawet w notesie sobie zapisuje, że danego dnia szykuje mi się domowe spa :P Przetestowałabym te ☺
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy słyszę o tej firmie. Ogólnie uwielbiam maseczki i chętnie te powyższe przetestuję :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie spotkałam się z tymi maseczkami :) Ładnie się prezentują, fajnie, że się u Ciebie sprawdziły :) Ja też bardzo lubię maseczki w płachcie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię moja Droga <3
Uwielbiam maseczki!
OdpowiedzUsuńZ takimi się jeszcze nie spotkałam ale są bardzo zachęcające :)
Nie miałam okazji testować. :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy ani tych maseczek , ale wyglądają one na bardzo dobre i ciekawe ..
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki na twarz, ale o tych nigdy nie słyszałam. Chyba muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam maski ryżowe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
MALWA
Ja to chyba jako nieliczna, nie przepadam za maskami w płachtach. Wole tradycyjne, ale umieszczone w tubie lub słoiczku.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie maseczki- zchęcia się z nimi blizej zapoznam :-)
OdpowiedzUsuńZ tej serii to szczególnie ta z zielonej herbaty najbardziej mi się spodobała, pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńDrugą maska koniecznie dla mnie,jako dla kobiety dojrzałej
OdpowiedzUsuńZapowiadają się ciekawie, tym bardziej że mam obsesję na punkcie maseczek! :)
OdpowiedzUsuńO tych maseczkach sporo słyszałam ale nie miałam okazji ich używać :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce, ale bardzo zaciekawiłaś mnie tymi maseczkami, szczególnie tą z zieloną herbatą lub z kamelią:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki. Maseczek w płachcie jeszcze nigdy nie stosowałam ;p
OdpowiedzUsuńNa początek wspomnę, że podoba mi się taka segmentacja tekstu. Dzięki tym ramką i podziałowi kolorystycznemu sprawnie można znaleźć clou postu i przejść do części, która najbardziej nas interesuje, bo wiadomo, wystarczy zerknąć - aha - cera dojrzała, to ja idę dalej, o - coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te maseczki, mimo, że ostatnio staram się odejść od maseczek w płachcie, by nie przysparzać środowisku dodatkowych odpadów. Nie słyszałam wcześniej o tej marce, ale fakt, że została wyróżniona nagrodami dodaje takiej pewności co do produktu, prawda?
Jeśli chodzi o same rodzaje maseczek, chętnie przygarnęłabym te pierwsze trzy. Zielona herbata, lubię takie "roślinne" produkty i zapachy, a przyda mi się coś zarówno nawilżającego, jak i chroniącego przed starością (brrr). :)
Ryżowe, sojowe i tego typu maski jakoś do mnie nie przemawiają, może dlatego, że nie lubię zapachu soi, a takowy pewnie czułabym już pod świadomie. Może kiedyś zmienię zdanie :)
Sama uwielbiam maseczki ale powiem Ci że właśnie szukałam czegoś drobnego co mogłabym dorzucić do prezentu dla mojej mamy :) myślę, że to całkiem dobry pomysł, chyba wybiorę coś z tego zestawu.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę, ale wyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe maseczki :) chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńMiłego grudnia kochana!!!, pozdrawiam serdecznie..
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takich cudach, ale z tego co piszesz to świetne drobiazgi na prezent z nich ;)
OdpowiedzUsuń