Nowości z mojej szafy...

Hey!

Niedawno do mojej szafy trafiły kolejne nowości. W widocznym poniżej zamówieniu postawiłam na motyw przewodni, jakim są napisy. Uznałam, że w mojej szafie brakuje takich ubrań, a skoro mam możliwość to zmienić, skorzystałam z takiej okazji. 

Moja przesyłka opiera się na dwóch koszulkach, bluzie i czapce. Niestety nie mam zdjęć, większości tych rzeczy, ponieważ pogoda na dworze nie sprzyja takim czynnościom, aczkolwiek jedną koszulkę kiedyś na blogu już na sobie pokazywałam.

Co do ubrań?

Nie zawiodłam się. Zaczynając od paczki, wszystko jest starannie i szczelnie zapakowane. Jedynym minusem był czas oczekiwania na przesyłkę. Przyzwyczaiłam się, że paczka ze strony LovelyWholesale, dociera do mnie po 3-4 tygodniach, w tym przypadku było zupełnie inaczej. Po dwóch miesiącach straciłam już nadzieje, na to, że ona w ogóle do mnie dojdzie. Po dzień dzisiejszy nie wiem, co było przyczyną takiego opóźnienia i gdzie ona przede wszystkim utknęła. Jestem pewna, że firma na czas ją mi wysłała, ale jak później ona była przekazywana, nie wiem. Na szczęście pewnego dnia zapukał do mnie listonosz i dostałam swoje zamówione rzeczy. Przechodząc do jakości ubrań, jak zawsze jestem zadowolona. 

Jeżeli mam być szczera najbardziej podoba mi się biała koszulka. Jest wykonana z delikatnego, śliskiego materiału, który bardzo mi się podoba. Dodatkowo fajny, niebanalny nadruk, na górze przypominający kolie a także napis, mówią same za siebie, że produkt jest warty uwagi.

 Kolejną koszulką jest czarna, widoczna na pierwszym zdjęciu. Na pierwszy rzut oka jest dość zwyczajna, ale po nałożeniu można stwierdzić, iż sporo się na niej dzieje. Na prawdę fajnie wygląda, z odpowiednio wystylizowaną resztą. 

Z górnej odzieży pozostała już tylko szara bluza. Wykonana jest z ciepłego materiału, w wewnętrznej stronie posiada ocieplenie. Idealna na chłodniejsze dni. Upiększeniem jej, jest napis, a także boczny, rozsuwany zamek.

Ostatnią częścią zamówienia jest czapka. Posiada ciekawy napis, niespotykany jak dla mnie do tej pory na ulicy. Ciepła, a przede wszystkim rozciągliwa, idealna na teraźniejszą pogodę na dworze :)

Koszulka biała (KLIK)

Koszulka czarna (KLIK)

Bluza (KLIK)

Czapka (KLIK)

Naszyjnik (KLIK)

Bardzo proszę o klikanie, odwdzięczam się tym samym :)

Co u mnie?

Z dnia na dzień wkraczam w świąteczną atmosferę. W sobotę już Wigilia, ten tydzień będzie na pewno pracowity. Lubię te świąteczne przygotowania, fajny czas spędzony w rodzinnym gronie.
Do szkoły idę na cztery dni, piątek mam wolny. We wtorek Wigilia w internacie, w środę natomiast szkolna jak i klasowa. Kilka wydarzeń, które umilą ten czas szkolny. W środę byłam na wycieczce szkolnej do Lublina. Składa się ona z trzech atrakcji: strzelnica, Tarasy Zamkowe i lodowisko. Co podobało mi się najbardziej? Zdecydowanie strzelnica. W mojej szkole, każdy w klasie pierwszej musi mieć zaliczone strzelanie. Było to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie, ale jakże przyjemne.

 
Tymczasem uciekam. Pa! Pa!



1. Co sądzicie o moim zamówieniu?
2. Wasze przygotowania do świąt?