Relacja wrzesień - październik...

Hey!

Mówi się, że jesień to wręcz idealna pogoda, dla osób, które lubią spokój, wewnętrzne wyciszenie i trochę melancholii. Sama do takich osób w pewnym stopniu należę. Czasem potrzebuje takiej chwili dla siebie. Chwili kiedy mogę w zaciszu własnego pokoju poświęcić czas na swoje zainteresowania. Ostatnio czegoś takiego mi brakuje. W takich chwilach człowiek bardzo docenia przede wszystkim wakacje, czas wolny od wszelkich obowiązków i zmartwień. Teraz, gdy nastał rok szkolny mam tego czasu mniej i mimo, iż mieszkam w internacie, gdzie nie tracę cennych minut na dojazdy, wszystko tak szybko się toczy, że zanim się obejrzę jest już wieczór i trzeba kłaść się spać. Zorganizowanie to chyba jedna z cech, która w tym roku kompletnie mi nie wychodzi. Zawsze miałam wszystko perfekcyjnie przygotowane, tym razem to się nie udaje. Posty na blogu nie pojawiają się regularnie, przez co statystyki bardzo ucierpiały. W szkole natomiast idzie mi świetnie, zauważam tu pewną różnice w sposobie nauczania, która bardzo mi odpowiada, co przekłada się na wyniki. Coś kosztem czegoś, ale zapewniam Was, że to już przeszłość.  Poznałam się na kilku osobach, na jednych zawiodłam a w innych znalazłam oparcie. W sumie ostatnio wiele się działo. Większość tych spraw mogę zaliczyć do mało przyjemnych. Te osoby, które mnie wspierały są dla mnie bardzo ważne i niech tak pozostanie. Czekam na ukształtowanie kilku spraw, które mam nadzieje, potoczą się w dobrym dla mnie kierunku. Wracam z nową energią, a przede wszystkim z chęcią do pisania bloga i nie tylko. Chcę systematycznie chodzić na dodatkowe lekcje samoobrony, takie umiejętności, jak kiedyś wspomniałam są bardzo przydatne, a z pośród 10 lekcji byłam zaledwie na 1. Poświęcę też więcej czasu blogowaniu, bo to uwielbiam robić najbardziej. Dużo motywacji i pozytywnej energii, czas zacząć! :)

Przy okazji, zapraszam - http://www.sammydress.com/?lkid=345219

Pa! Pa!