Hey!
Witam Was kochani w kolejnym poście!
Już za kilkadziesiąt godzin pożegnamy pierwszy miesiąc 2021 roku. Jak czujecie się z tą myślą? Analizujecie zrealizowane postanowienia, a może kompletnie nie przywiązujecie do tego większej wagi?
Ja osobiście chciała by ten miesiąc jak najszybciej dobiegł końca, a mówiąc ściślej pragnęłam sprawnie wkroczyć w jego drugą połowę. Odkąd rozpoczęłam pisanie testów na studiach moje obawy co do tej sfery życia zdecydowanie ustąpiły. Obecnie nie rozmyślałam o tym jak mi pójdzie, nie analizuje wyników, które mogłabym uzyskać. To nie czas na takie dywagacje. Jestem zdania, że by osiągnąć cel, trzeba całą swoją uwagę skupić na konkretach - w tym przypadku na odpowiednim przygotowaniu. Cała otoczka w takiej sytuacji jest zbędna, choć stres niewątpliwie jest obecny. Nie mnie jednak jest on mobilizujący aniżeli rozpraszający. Najważniejsze, że jestem w stanie go opanować poprzez zastosowanie odpowiednich technik relaksu.
Obecnie mam za sobą trzy kolokwia, pięć kolejnych czeka w kolejce do napisania. Jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli to w pierwszej dniach lutego będę mogła powiedzieć, że sesja zimowa jest już za mną. Podobnie ma się sprawa studium. W dniu dzisiejszym napisałam egzaminy potwierdzające uzyskaną wiedzę... i choć słowo potwierdzające zostało użyte zbyt wcześnie (wyniki jeszcze nie są mi znane) nie obawiam się tak mówić. Satysfakcja i pewność dobrej oceny wisi w powietrzu :)
Na najbliższy czas głośno życzę sobie by dobra passa mnie nie opuszczała. Mobilizacja, pozytywne nastawienie i niejako determinacja z pewnością mi w tym pomogą. Był czas na naukę, teraz zdecydowanie przydałoby się kilka dni odpoczynku i regeneracji. Ferie nadchodzą wielkimi krokami, a wraz z nimi plany na produktywne wykorzystanie czasu.
A jak wyglądała Wasza styczniowa codzienność? Jaka sfera życia skupiła Waszą największą uwagę? Koniecznie podzielcie się swoimi wrażeniami w postaci komentarzy. Wspólnymi siłami przetrwamy mniej lub bardziej wymagający czas!
A w dzisiejszym poście przygotowałam dla Was kolejne produkty z serii pielęgnacyjnej. Lecz nim przystąpię do szczegółowych opisów chciałabym się Was zapytać jaka obecnie aura króluje za Waszym oknem? Tak, wiem... jest już wieczór, aczkolwiek możecie bez większego zastanowienia odpowiedzieć na to pytanie. A więc... czy za oknem leżą wielkie zaspy śniegu, a może tylko jego niewielkie pozostałości? Czy zaprezentowane poniżej zdjęcia pokrywają się z obecną pogodą? Zdecydowanie nie! Przynajmniej w moim regionie. Czy sceneria kwiatów jest śmiałym wywołaniem Pani Wiosny? Poniekąd mam takie zamiary, mam nadzieje, że wielbiciele zimy nie będą mieli mi tego za złe. Żółto-zielona sceneria rozpromienia dzisiejszy wpis, godziwie ukazując to, czym chciałabym się pochwalić. Motyw wiosny śmiało mogłabym połączyć z prezentowanymi produktami. To z czym kojarzy nam się owa pora roku - ze świeżością, budzeniem się do życia, promiennością i energią może zagościć także na naszą twarz, uwydatniając uśmiech i świeżość wizerunku. A to za sprawą rewelacyjnych właściwości, profesjonalnie skomponowanych składów i jakości jaką możemy uzyskać wraz ze systematyką pielęgnacji. Mam nadzieje, że przedstawione przeze mnie wprowadzenie stanie się poważnym czynnikiem by zachęcić Was do zapoznania się z przygotowaną przeze mnie treścią. W tej chwili chciałabym jeszcze wtrącić, że dzisiejszy wpis to kontynuacja serii, w skład której wchodzi już jedna publikacja pod tajemniczo brzmiącym tytułem - Moc i piękno... W tymże wpisie mogliście przeczytać o samej idei funkcjonowania marki i trzech produktach - tuszu do rzęs, odżywczej masce do ust i opasce na włosy. Post spotkał się ze sporym uznaniem z Waszej strony co niezmiernie mnie satysfakcjonuje. Otrzymałam także od Was wiele słów otuchy, za które bardzo dziękuje.
Czy dzisiejsze produkty wzbudzą Wasze zainteresowanie? Już się nie mogę doczekać, Waszych opinii. A więc, nie przedłużając zapraszam do dalszej części wpisu!
Ultranawilżający krem balsam do twarzy, oparty na bezolejowej formule i soku brzozowym, do pielęgnacji i łagodzenia wrażliwej, podrażnionej lub świeżo złuszczonej skóry.Balsam ma bardzo lekką konsystencje dzięki czemu łatwo się rozprowadza i wchłania, nadając cerze lekkie, gładkie i jedwabiste wykończenie, bez uczucia obciążenia, także latem w trakcie upałów.Oil-Free Ultra-Moinsturizing Lotion zawiera 70% soku z brzozy, zamiast wody, dzięki czemu działa kojąco i uspokajająco na podrażnioną skórę. Balsam stanowi doskonałe uzupełnienie linii produktów COSRX z kwasami AHA, BHA i witaminą C, o działaniu złuszczającym, jako kosmetyk nawilżający i kojący.
- Betula Platyphylla Japonica Juice (sok brzozowy) 70,85% - dzięki niezwykłemu podobieństwu do tzw. naturalnego, czynnika nawilżającego (znajdującego się w naskórku substancji odpowiedzialnej za zapewnienie prawidłowego poziomu nawodnienia) wykazuje intensywne działanie nawilżające, znakomicie uzupełnia niedobory nawilżenia, głęboko odżywia skórę oraz tworzy długoterminowe rezerwy wilgoci, dzięki czemu przeciwdziała utracie nawilżenia w przyszłości. Intensywne właściwości przeciwzapalne soku bardzo dobrze koją stany zapalne skóry oraz podrażnienia.
- łagodzi podrażnienia,
- silnie nawilża przesuszoną skórę,
- działa przeciwzapalnie.
Skład balsamu: Betula Platyphylla Japonica Juice, Butylene Glycol, Glycerin, Dimethicone, Betaine, Cetearyl Alcohol,1,2-Hexanediol, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Sodium Lactate, Ethylhexylglycerin, Sodium Hyaluronate, Allantoin, Panthenol, Xanthan Gum, Ethyl Hexanediol, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Leaf Oil
Cóż, lekkość jest tutaj słowem - klucz! Co zdecydowanie mi odpowiada!
Punktowy krem łagodzący przeznaczony do pielęgnacji najbardziej problematycznych obszarów twarzy. Zawiera składnik pochodzenia roślinnego i witaminy, które szybko regenerują i uspokajają skórę, łagodzą podrażnienia i zaczerwienienia. Specjalny aplikator pozwala w łatwy sposób dostosować objętość nałożonego produktu do obszaru problemowego.
Krem działa antyseptycznie, przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie, hamuje działanie patogenów wywołujących pojawienie się trądziku. Delikatnie wysusza skórę, eliminując nadmiar sebum stanowiące idealne siedlisko dla różnych bakterii. Jednocześnie krem łagodzi miejsce zapalenia, łagodzi swędzenie, zmniejsza zaczerwienienia, zapobiega pojawianiu się blizn i śladów potrądzikowych.
Seria Anti-T została stworzona specjalnie do pielęgnacji cery trądzikowej i problematycznej.
- Ekstrakt z aloesu - działa osłaniająco, zmiękczająco, nawilżająco, odkażająco, przeciwzapalnie, regenerująco, oraz bakteriobójczo. Regeneruje i odmładza skórę oraz utrzymuje jej właściwe pH. Jest świetnym lekiem na trądzik,
- Wąkrotka azjatycka - działa łagodząco, kojąco, przeciwzapalnie i antyseptycznie. Stymuluje produkcję kolagenu oraz syntezy kwasu hialuronowego; ujędrnia, wygładza i nawilża skórę. Hamuje powstawanie zmarszczek i działa jako silny przeciwutleniacz,
- Ekstrakt z zielonej herbaty - zapewnia nawilżenie, natłuszczenie, wygładzenie i zmiękczenie skóry. Pochłania promienie UV i nadaje opaleniznę. Wykazuje zdolności tonizujące, przeciwbakteryjne, ochronne, antyseptyczne, przeciwzapalne i bakteriobójcze. Działa kojąco, łagodząco, ściągająco i przeciwzmarszczkowo,
- Olej z białej kamelii (cenny olej tsubaki) - wygładza skórę i łagodzi podrażnienia. Intensywnie pielęgnuje skórę, regeneruje, nawilża, wzmacnia także barierę lipidową naskórka, skutecznie zapobiega starzeniu się skóry,
- Wyciąg z rumianku - ma właściwości kojące, łagodzące i przeciwzapalne. Goi podrażnienia skóry, chroni przed powstawaniem zaczerwienień i uczuleń, hamuje stany zapalne,
- Wyciąg z korzenia lukrecji gładkiej - posiada silne właściwości wiązania wody w skórze, ma właściwości łagodzące, przeciwobrzękowe, zmniejszające zaczerwienienia i rozjaśniające,
- Wyciąg z owoców mango - chroni skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Nawilża, odżywia, regeneruje, zwiększa elastyczność i jędrność skóry. Poprawia ukrwienie i koloryt skóry,
- Opuncja figowa - wykazuje silne działanie przeciwzmarszczkowe, zwiększa nawodnienie i odporność skóry, ujędrnia i poprawia koloryt, poprawia mikrokrążenie krwi oraz pobudza naturalne procesy naprawcze skóry,
- Ekstrakt z korzenia tarczycy bajkalskiej - naturalny filtr UV, chroni przed przedwczesnym starzeniem się skóry, wzmacnia włókna kolagenu i elastyny a także pobudza komórki do regeneracji,
- Wiciokrzew - ma działanie antybakteryjne, przeciwzapalnie, przeciwalergicznie oraz wygładzające i liftingujące,
- Masło shea - regeneruje i odżywia skórę, chroni przed wysuszaniem, natłuszcza przyspiesza gojenie podrażnień, łagodzi zmiany alergiczne,
- Tokoferol (wit. E) - jest silnym przeciwutleniaczem – neutralizuje wolne rodniki i opóźnia procesy starzenia się skóry. Wspomaga regenerację skóry oraz utrzymanie jej prawidłowego nawilżenia,
- Niacynamid - działa przeciwstarzeniowo, wzmacnia funkcję ochronną skóry, nawilża, wyrównuje koloryt skóry, pomaga zmniejszyć powiększone pory, redukuje zanieczyszczenia, reguluje produkcję sebum i pomaga zmatowić strefę T,
- Skwalan - jest składnikiem płaszcza lipidowego naszej skóry. Ujędrnia, poprawia nawilżenie, zmiękcza skórę,
- Bioflawonoidy - działają przeciwzmarszczkowo, przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, łagodząco i regulująco. Wzmacniają skórę i naczynia krwionośne, wspomagają leczenie trądziku.
- nawilża,
- normalizuje,
- reguluje wydzielanie sebum,
- działanie anti-pollution.
Skład kremu: Water, Propanediol, Caprylic/Capric Triglyceride, Niacinamide, Hydrogenated Palm Kernel Oil, Glycerin, Phosphatidylcholine, Phytosteryl Macadamiate, Pentylene Glycol, Butyrospermum Parkii (shea) Butter, Mangifera Indica (Mango) Seed Butter, Camellia Japonica seed Oil, Xanthan Gum, Camellia Sinensis Leaf Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Leaf Extract, Thujopsis Dolabrata Branch Extract, Centella Asiatica Extract, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Sorbitan Caprylate, Arginine, Stearyl Glycyrrhetinate, Squalane, Magnolia Kobus Bark Extract, Salix Alba (Willow) Bark Extract, Lonicera Caprifolium (Honeysuckle) Extract, Polygonum Cuspidatum Root Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Bioflavonoids, Brassica Oleracea Italica (Broccoli) Extract,Tocopherol, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Glycine Soja (Soybean) Peptide, Adenosine, Scutellaria Baicalensis Root Extract, Pueraria Lobata Root Extract, Trehalose, Dipotassium Glycyrrhizate, Opuntia Ficus-Indica Fruit Extract, Glycine Soja
Punktowy krem na wypryski! Produkt, który z pewnością pomógł niejednej kobiecie w opałach.
Wygoda, higiena i bezpieczeństwo!
SKLEP Z KOREAŃSKIMI KOSMETYKAMI - KOKOSKLEP.PL
INSTAGRAM - kokosklep
FACEBOOK - @kokosklep
Dzisiejszy wpis to wszystko co toczy się wokół pielęgnacji i jej wszelkich tajników. Porównywana z pierwszymi przebłyskami wiosny i jej całą kwintesencją. Z czym mogłabym porównać ją jeszcze? Pokuszę się o baaardzo nietuzinkowe utożsamienie - z nauką. Jak jest w nauce? Człowiek musi wytrwale "pochłaniać" kolejne treści, by uzyskać satysfakcjonujący wynik końcowy w postaci dobrej oceny. A jak jest w pielęgnacji? Wraz z systematyczną, zrównoważoną i odpowiednią pielęgnacją uzyskujemy piękny, zdrowy i pożądany przez nas wygląd skóry. Czasami na mojej skórze pojawiają się mniej bądź bardziej widoczne niedoskonałości. Niekiedy mogę odszukać przyczynę ich powstawania - odstępstwa od zdrowego odżywiania, zmęczenie, czy dni poprzedzające miesiączkę. Innym razem wszelkie zarzuty kieruje tylko i wyłącznie w swoją stronę. Zaniedbania, zbyt szybki rytm życia, lenistwo bądź zapominalstwo. Niektórych kwestii nie da się przeskoczyć, na inne mamy ogromny wpływ, z którego śmiało powinniśmy skorzystać. A więc, niech w życiu każdej przedstawicielki płci pięknej nie zabraknie choć kilku minut na poranną i wieczorną pielęgnację. Nasza skóra podziękuje nam pięknym i zdrowym wyglądem. Warto mieć na uwadze także perspektywę kolejnych lat. Im wcześniej zdecydujemy się na sięganie po ciekawe formuły dostarczające samych dobroci tym szybciej wejdzie nam to w rutynę opartą na samych korzyściach.
Miłym akcentem, niejako nasyconym słowami motywacji i pobudzenia chciałabym zakończyć wpis. Postanowiłam troszkę się "rozgadać". Tygodniowa przerwa od blogosfery to zdecydowanie za długo, jednakże tak w chwili obecnej musi być. Chcę skupić się na nauce by później z pełną satysfakcją oddać się blogowaniu. A nowości jest na prawdę sporo. Teraz czas by zasmakowały świata blogosfery i żądnych nowości kochanych czytelników! A więc, nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić do bacznego śledzenia publikowanych wpisów! Żegnam się z Wami życząc miłego tygodnia. Pa! Pa!
1. Plany na najbliższy czas?
2. Balsam, krem, a może duet? Pragniecie urozmaicić swoją linię pielęgnacyjną?
3. Oferta sklepu jest dla Was interesująca? Koreańskie kosmetyki są Wam bliskie? A może planujecie dopiero je poznać?
Styczeń minął mi dość szybko i całkiem ok. Końcówka była trochę nerwowa i niestety przez niektóre zdarzenia pierwsze miesiące roku lekkie nie będą. No ale cóż... jakoś będzie trzeba sobie z tym poradzić. Studia już za mną, nie muszę przeżywać sesji, ale czasami mi ich brakuje. Oczywiście nie w obecnej, a starej formie, gdzie istnieje życie towarzyskie na uczelni :)
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty. Moją uwagę zwrócił krem punktowy. Bardzo lubię tego typu kosmetyki.
Sok z brzozy to wiele dobrego ;) Plus świeży, jest pyszny w smaku :)
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki, podobają mi się ich składniki aktywne :*
OdpowiedzUsuńJak ja się cieszę, że u mnie egzaminy są przed świętami i po nowym roku już nie muszę sie niczym martwić. Na pewno dobrze Ci pójdzie :D U mnie styczeń całkiem nieźle, pod koniec znieśli trochę ograniczeń covidowych, no i zostałam szczęśliwą żoną :D Tymi żonkilami wprowadziłaś już wiosnę :D
OdpowiedzUsuńŻyczę zatem powodzenia przy zdawaniu kolejnych kolokwiów :D
OdpowiedzUsuńTych produktów akurat nie znałam. Pozdrawiam!
Cosrx mnie od dłuższego czasu ciekawi mają perełki
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńrilseeee.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTen punktowy krem na wypryski bardzo mnie ciekawi, zwłaszcza skoro tak dobrze działa. :) U mnie za oknem dużo śniegu, co bardzo mi odpowiada. ;P
Styczeń minął mi dosyć spokojnie i bardziej spacerowo, ze względu na przepiękną zimę. A dzisiejsza pogoda u mnie bardziej mglista i śnieg topnieje. :( Żadnych z prezentowanych przez Ciebie kosmetyków nie znam, ale dawno nie kupowałam sobie takich punktowych kremów na wypryski, a czasami przydałby się, więc może bliżej się jemu przyjrzę.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki :)
OdpowiedzUsuńTych produktów nie znam. Średnio przepadam za koreańskimi produktami. Ja to już bym wiosnę chciała :D
OdpowiedzUsuńTakie kremy przeciw wypryskom, jak powyższe, z pewnością przypadną do gustu mojemu tropikalnemu klimatowi, który powoduje szybsze powstawanie wyprysków na twarzy.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Indonezji.
Moje plany na najbliższy czas? Wkrótce matura, sporo nauki, nic ciekawego :D Kosmetyków osobiście nie znam, ale o samym sklepie słyszałam wielokrotnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, Melka blogerka
W styczniu odnajdowałam się na nowym stanowisku w pracy, oprócz tego z narzeczonym przeglądaliśmy sale weselne. Więc był to dosyć intensywny miesiąc :)
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia! Nie znam tych produktów ani ich marek.
Ale wiele pozytywnego słyszałam o koreańskich kosmetykach.
Pozdrawiam cieplutko.
Ja też chciałabym już żeby była wiosna, ponieważ jest to moja ulubiona pora roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy post :) jusinx.blogspot.com.
Nie znam zadnego z nich. Trzeba bedzid koniecznie nadrobic. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStyczeń minął mi dość szybko za to luty się dłuży, a czekam już na jego koniec ;) Co do produktów to żadnego nie miałam, ale najbardziej zainteresował mnie ten kojący balsam z brzozy ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy skład . Pierwszy raz czytam o tej firmę .
OdpowiedzUsuńCzuję się zaintrygowana :) Bardzo ciekawe produkty.
OdpowiedzUsuńNiestety ale nie słyszałam o nich jeszcze :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładny blog, pozdrawiam : )
mnie bardzo korcą wszystkie nowości tego typu:D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się balsam z sokiem z brzozy bardzo ciekawe może wypróbuje.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń