Hey!
Jak tam kochani nastroje w ten pochmurny i deszczowy dzień? Mam nadzieje, że nieco brzydsza pogoda, nie jest w stanie popsuć Wam samopoczucia. Być może trwale przyzwyczailiśmy się do upalnych dni, jednak warto sobie uzmysłowić, że nic nie trwa wiecznie i prężnym krokiem wkroczyliśmy w jesienną aurę. Ja wykorzystując wolny dzień w pracy wybrałam się na zakupy i nadrabiam zaległości na blogu. Zaczynając od zakupów, od dzisiaj stałam się posiadaczką kolejnego futerka o iście urzekającym odcieniu. Już się nie mogę doczekać, aż będę mogła je zestawić w zdecydowanie chłodniejsze miesiące. Futerka to jedna z kilku części garderoby, bez których nie wyobrażam sobie mojej kolekcji. Dzisiaj natomiast chce Wam zaprezentować inny z nabytków - dłuższą marynarkę. Lecz nim dokładnie o niej opowiem zapraszam do zapoznania się ze zdjęciami, które udało mi się wykonać podczas jednego z wrześniowych wypadów na miasto. Słoneczna i ciepła pogoda na prawdę pomogła ziścić plany sesji.
Brudny róż to odcień, który od lat króluje w mojej szafie. Jest niezwykle uniwersalny, podkreślający rysy mojej twarzy i odcień włosów. Dobrze się w nim czuje i bez problemu jestem w stanie zestawić jakąkolwiek część garderoby ze zbiorami kolekcji. Nie inaczej było w tym przypadku. Długą marynarkę połączyłam ze stalowymi jeansami o ciekawym wykończeniu nogawek, czarno-połyskującym golfem i delikatną, srebrną biżuterią. Biżuteria zdecydowanie podkreśliła elegancje i dziewczęcość stylizacji.
Przyglądając zdjęcia utwierdzam się w przekonaniu, że marynarka rewelacyjnie wkomponowała się w kolorystykę, tym bardziej, że brudny róż udało mi się przemycić w jeszcze jednym elemencie - obuwiu. Inaczej jest przyjrzeć się w lustrze i ocenić zgodność zestawienia, a inaczej ujrzeć efekty na zdjęciach. Tutaj nie mam żadnych wątpliwości, że ta sztuka udała mi się bez jakiegokolwiek ale.
Analizując krój marynarki śmiało mogę określić go jako prosty, klasyczny i lekko opadający. Marynarka nie posiada zapięć, jednakże należy upatrywać w tym zalet, aniżeli wad. Model bez zapięć dodaje naszej sylwetce lekkości, optycznie ją wyszczuplając. Długi, stylowy kołnierz, imitacja dwóch kieszonek po bokach i piękne wykończenie rękawów w postaci trzech guzików tworzy projekt, który dumnie może zawisnąć w mojej szafie. W tego typu odzieży nie potrzebuje fantazyjnego wzoru czy innych dodatków. Prostota zdecydowanie przoduje.
Myślę, że zaprezentowana marynarka jest interesująca. Brudny róż to jeden z wielu oferowanych odcieni. By zobaczyć je wszystkie wystarczy wpisać allegro aukcje - kazik1001, bądź kliknąć na wyżej podany odnośnik.
Oferta cechuje się dość rozbieżną rozmiarówką zarówno dla szczupłych jak i nieco tęższych kobiet. Dzisiejszy post to kontynuacja serii. W jednej z sierpniowych publikacji zaprezentowałam garnitur damski, który bardzo Wam się spodobał. Również odsyłam Was pod podany odnośnik, gdyż tego typu garderoba znajdzie swoje zastosowanie o każdej porze roku. Elegancka odzież, a może ściślej ilość okazji na jakie możemy ją założyć jest niezliczona, prawda? A więc - Garnitur damski w odcieniu zniewalającego... Na koniec wspomnę o sprzedaży odzieży użytkownika kazik1001 w różnych sklepach w Polsce, jak np. Dom Mody Wrocław w dwóch galeriach.
Dobrze zmykam zajrzeć na Wasze blogi. Wolny dzień pozwoli mi nadrobić choć jakąś część zaległości. Życzę miłego wieczoru. Pa! Pa!
1. Jak tam spędzacie ostatnie dni września?
2. Z jakim nastawieniem wkroczyliście w jesienną aurę?
3. Nosicie dłuższe marynarki? W jakim odcieniu czujecie się najlepiej?
Twoja marynarka prezentuje się ekstra.
OdpowiedzUsuńOsobiście bardzo lubie takie dłuższe marynarki
Pozdrawiam, MAda
Love your outfit.
OdpowiedzUsuńhttps://www.fashionwithbeauty.net
Uwielbiam brudny róż. Przepiękna jest ta marynarka. Świetnie wyglądasz ! :)
OdpowiedzUsuńMarynarka świetna lubię taki krój, choć u mnie to zbyt dobrze nie wygląda. Mój wzrok jednak od razu powędrował na te cudowne welurowe buciki, nie widziałam takich jeszcze nigdzie. Całość stylizacji pomimo iż z elementami różu nie jest infantylna. Ja najczęściej noszę ubrania... czarne, jakoś tak zawsze magicznie wpadają mi pod rękę, kiedy wybieram outfit na kolejny dzień. Magia!
OdpowiedzUsuńBuźka,
Melka blogerka
Świetna stylizacja, uwielbiam połączenie czarnego z różowym:)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatni dni września całkiem spokojnie. :) Jesienna aura jest moją ulubioną dlatego nastroje o wiele lepsze niż latem. A jeżeli chodzi o marynarki to zdecydowanie wolę te dłuższe, jeżeli chodzi o kolor to nie mam konkretnych preferencji.. ale ten kolor co jest na zdjęciach myślę, że bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńw moim stylu ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio strasznie podobają mi się marynarki :)
OdpowiedzUsuńProwadziłam bloga od 7 lat i przypadkowo został usunięty. Niestety nie mogę go odzyskać, kontaktowałam się nawet z google. Lubię bardzo tworzyć, więc założyłam nowego : rilseeee.blogspot.com . Będzie mi bardzo miło za obserwację! :)
Świetna ta marynarka i jakie piękne buty! Mega fajna stylówka! <3
OdpowiedzUsuńBardzo śliczna ta marynarka ! Ja tracę motywację do działania gdy jest brak słońca :/
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Fajne połączenie :)
OdpowiedzUsuńWyszczuplałaś, robisz się bardzo sexy ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna marynarka, całe zestawienie u Ciebie wygląda super! Niestety u mnie ze względu na bladą karnację muszę wybierać ciemniejsze kolorki, aby nie zniknąć. A co do jesieni - złapała mnie chyba jakaś chandra.
OdpowiedzUsuńKasia - mój blog
Super marynarka, lubię taki brudny róż. Cała stylizacja bardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie osobną marynarkę i nie wiedziałam do czego mam ja ubrać ale teraz wiem że czarny golf będzie strzałam w 10 . Super blog dzięki za propozycję mi się bardzo przyda .
OdpowiedzUsuńJa też wychodzę z takiego założenia, że nic nie może wiecznie trwać-u mnie jest to jednak pocieszenie w kontekście deszczowych dni (podobno weekend ma być bardzo ładny 🙂)
OdpowiedzUsuńSuper że brudny róż króluje w Twojej szafie-bardzo Ci pasuje ten kolor 😍
Pięknie wyglądasz 😍
Ja akurat za marynarkami nie przepadam
Pozdrawiam
Świetne buty, pięknie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńLubię takie marynarki, bo można je wykorzystać do luźnych stylizacji, które uwielbiam 😊
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta marynarka :)
OdpowiedzUsuńMarynarka ładna chociaż ja preferuję krótsze i albo czarne albo bardziej kolorowe :)
OdpowiedzUsuńTen kolorek jest przepiękny, już od dawna rozmyślam nad kupnem marynarki, ponieważ co jak co, ale robi świetną stylizację. Przepięknie wyglądasz! ;*
OdpowiedzUsuńMarynarka bardzo mi się podoba :D Super stylizacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
That pink blazer looks very classy and fashionable.
OdpowiedzUsuńIt looks fabulous styled with the shiny black turtleneck and steel grey denim jeans.
Your perfectly applied lipstick and long hair both look beautiful.
As we enter autumn I try to appreciate it as much as I can before the winter, which I dread and during which I look forward to Spring!
Yes, I sometimes do wear longer jackets, and try to choose a colour that contrasts with and complements whatever I'm wearing underneath / on the bottom.
my blog
my YouTube
my Twitter
Bardzo mi się podoba Twoja marynarka :) Mega lubię takie dłuższe :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz :)
pozdrawiam
Przepiękna jest ta marynarka i świetnie komponuje się z Twoimi butami *.*
OdpowiedzUsuńSoft pink & grey make such an awesome combo! ❤
OdpowiedzUsuńBlog de la Licorne * Instagram * We♥It