wtorek, 30 lipca 2019

Ukryta...

Hey!



Lipiec prawie dobiega końca, jak wykorzystaliście ten wakacyjny czas?

Na mojej twarzy nie pojawia się smutek i zawód, że beztroski czas tak szybko upływa. Wręcz przeciwnie czuję, że każdy dzień jest nasycony radością i chwilami, z których chce czerpać pełną garścią. Wakacyjny czas spędzam bardzo aktywnie, oczywiście są dni 100% odpoczynku, ale w zestawieniu z pracowitymi, te giną gdzieś niezauważalnie. Jestem chyba mistrzynią w szukaniu sobie obowiązków, które pochłaniają ogrom mojego czasu. Myślę, że tak być powinno przesiadywanie całymi dniami przed laptopem czy telewizorem mija się z celem.
Jedyne co czasami odczuwam to zmęczenie fizyczne, te psychiczne jest w najlepszej kondycji. Odkąd poznałam maturalne wyniki i dostałam się na studia poczułam wielką ulgę. 
Maturalne wątpliwości towarzyszyły mi od pierwszego dnia; tak jak już wspominałam, nie byłam pewna języka polskiego w formie pisemnej. Resztę wyników idealnie pokryło się z moimi przewidywaniami. Od razu po maturach sprawdzałam je w Internecie; i pomimo ostrzeżeń, że nie zawsze są one prawidłowe, postanowiłam jednak powierzyć im swoje zaufanie; jak się później przekonałam jak najbardziej słusznie. Język polski - moja zmora; zdany na 49%. Co mogę powiedzieć? Pogrążyła mnie III cz. Dziadów. Kompletnie nie przygotowałam się z tej lektury. Co najśmieszniejsze dzień przed sądnym dniem wieczorkiem tuż przed spaniem planowałam przesłuchać streszczenia. Po 2-3 minutach uznałam, że nie ma to kompletnego sensu bo i tak nic nie zrozumiałam, a myślami dryfowałam gdzieś o wiele, wiele dalej. Otwierając egzaminacyjny arkusz spodziewałam się wszystkiego, tylko nie tej lektury. Szybko wertując kartki na ostatnią stronę jak wielkie było moje zdziwienie, gdy przeczytałam zamieszczony temat. Mieć takie "szczęście" jak Ja, polecam :D
Oczywiście wszelkie zastrzeżenia kieruje do siebie samej, bo jakby inaczej. Najsmutniejsze w tym wszystkim było tylko to, że przepracowałam około 20 lektur, które niestety nie mogły mi posłużyć. 
O części ustnej informowałam, Was na bieżąco; polski - 90%, język rosyjski - 100%. Wylosowałam idealne tematy by móc odpowiednio się wypowiedzieć.
.
Dalej... myślę, że moją największą dumą jest język rosyjski zwłaszcza w formie podstawowej - 88% , rozszerzenie poszło mi znacznie gorzej - 46%. Niestety pisanie dwóch matur po sobie przełożyło się na wynik, na rozszerzeniu z języka rosyjskiego najzwyczajniej w świecie przysypiałam :D Byłam już tak zmęczona poprzednim dniem przygotowań, poranną pobudką i pierwszą maturą, że zabrakło sił by się skupić i zmierzyć z kolejnym egzaminem na satysfakcjonującym poziomie. 
Do rozszerzenia z geografii podeszłam na totalnym lajcie, bez jakiejkolwiek powtórki co przełożyło się na 33%
Na koniec pozostawiłam królową nauk, matematykę z której jestem najmniej zadowolona - 58% to zdecydowanie za mało jak na moje możliwości.


Słowami podsumowania stwierdzam, że moje 2-3 tygodniowe przygotowanie poskutkowało całkiem okazałymi wynikami. % nie zaważyły na rekrutacji na studia, czego obawiałam się najbardziej. 
Kilka miesięcy temu wyobrażałam sobie jak wiele poświęcę, a wizja nieprzespanych nocy spędzonych nad książkami przyćmi moją radość życia. Jak się okazało można o wiele prościej pochłonąć wiedzę bez nadmiernego nacisku. Myślę, że temat matur mogę oficjalnie ogłosić za zakończony. Przede mną kolejne edukacyjne wyzwania.









Zaprezentowane zdjęcia udało mi się zrobić podczas wyjazdu do Lublina. Od dawna marzyła mi się sesja w miejskim, zabytkowym klimacie. Niestety w moim regionie brakuje takich miejsc na wyciągnięcie ręki. Coś kosztem czegoś... mam za to piękną naturalną przestrzeń, której nie poświęciłabym za nic w świecie. Mój look jest bardzo klasyczny utrzymany w jednej tonacji. Czarna szmizjerka wypełniła moją kolekcje w ubiegłe wakacje. Dorwana za śmieszne pieniądze, jedna z ulubionych wakacyjnych sukienek. Szereg guziczków, kołnierzyk i lampasy tworzą przyjemną dla oka kreacje.

Stylizacje uzupełniają leciutkie sandałki ze zdobieniami w kolorze nude. Zazwyczaj do tego typu sukieneczek zakładam moje ukochane czarne, zamszowe koturny, ale wizja kilometrowych spacerów miejskimi uliczkami skutecznie wybiła mi ten pomysł z głowy. 
Postawiłam przede wszystkim na wygodę i zdecydowanie się to opłaciło, bo wyjazd był na prawdę bardzo długi. 

Czyżby był look bez uroczych dodatków? Bez nich nie potrafię ruszyć się z domu; takim sposobem na mojej ręce zagościł elegancki zegarek - Esprit i komplet delikatnej, srebrnej biżuterii.


Głównym dodatkiem są kolejne okulary z asortymentu internetowego sklepu - JUPITOO.COM
Okulary przeciwsłoneczne stanowią nie tylko idealne dopełnienie naszych stylizacji; zapewniają ochronę oczu - zwłaszcza moich delikatnych oczu. Tym razem zdecydowałam się na klasyczny model, poprzedni możecie zobaczyć pod wskazanym odnośnikiem - Oblicze pantery...

Próbuje dopełnić moje zbiory o kolejne, niekiedy wyróżniające się modele. W całej tej fantazji zabrakło czegoś prostszego. 
Czarne szkła, świetnie wyprofilowane oprawki, ich nieprzekoloryzowane gabaryty i delikatne, wręcz niezauważalne zauszniki spodobały mi się tak bardzo, że bez chwili zawahania postawiłam na ten model. Czerń ze złotem łączy się perfekcyjnie czemu dowodzi ten model. 
Wspominając o czarnych szkłach niekiedy ukrywam swoje oczy stawiając na pełną anonimowość. Skrywając tajemnicę, jestem Panią własnego spojrzenia. 
 Uwielbiam okulary z kategorii Cat-Eye, mogłabym powiedzieć, że są one wręcz idealne dla mnie.


CAT-EYE SUNGLASSES 76025 (KLIK)









ZAPRASZAM - JUPITOO.COM


(Ze względu na trasę jaką muszą przebyć wybrane okulary chciałabym Was zapewnić o profesjonalizmie marki, która zadbała o bezpieczeństwo przesyłki. Okulary zostały zapakowane w specjalne poduszkę do ochrony paczek, pudełko i znajdujący się w nim futerał z okularami i markową ściereczką. Na prawdę nie wiem co musiałoby by się stać by zawartość przesyłki została naruszona. Warto wspominać o takiej kwestii zważywszy na ilość kilometrów jaki musi przebyć tak delikatny asortyment)





Tymczasem kochani lecę przejrzeć nowości na Waszych blogach. Na szczęście w codziennym rytmie dnia udaje mi się wyodrębnić choć parę chwil na blogerską aktywność. Nie wyobrażam sobie by nie czerpać inspiracji z Waszych internetowych zakątków! Pa! Pa!




1. Jesteście zadowoleni ze swoich maturalnych osiągnięć?
2. Plany na kolejny wakacyjny miesiąc?
3. Posiadacie w swojej kolekcji okulary marki - JUPITOO.COM? Klasyczne modele czy nutka ekstrawagancji? 



23 komentarze:

  1. Gratuluje wyników!
    Bardzo śliczna ta sukienka! Wpadła mi w oko!
    Nie posiadam okularów tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna ta sukienka ;)
    Gratuluje !

    OdpowiedzUsuń
  3. Najwazniejsze ze wszystko sie udalo :) Mega szacunek za rosyjski, bo z opowiesci mamy moge stwierdzic, ze nie nalezy do latwych jezykow. Swietna stylizacja :) Trzymaj sie i powodzenia na studiach!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też bałam się podstawowego polskiego, ale jednak uzyskałam 68%, czyli ten sam wynik co na próbnej. Z rozszerzenia miałam 93%, historia była rozczarowaniem, bo liczyłam na m.in. 50%, a miałam 24. No, ale cóż. Ważne, że zdane i że dostałam się na studia.

    ZAPRASZAM DO MNIE!
    Mój blog
    Mój Instagram
    Mój Studygram

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna sukienka, która idealnie podkreśla Twoją talie - naprawdę bosko!
    A co do matury, to poszło ci bardzo dobrze ;) Matematyka jest zawsze zmorą, ponieważ nigdy nie wiadomo co się trafi i tak naprawdę do czego przyłożyć szczególną wagę. Ja pamiętam, że starannie uczyłam się sinusów o cosinusów i podobnych tematów, które w liceum były bardzo trudne, a nawet ich nie było. Mimo to maturę bardzo dobrze wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. masz zarąbistą figurę:) a moje wyniki matur były takie sobie :D ale studia zaliczyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sukieneczka bardzo mi sie podoba i bardzo Ci pasuje w takim wydaniu :)

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2019/07/minimalistyczna-stylizacja.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja do matury przystąpię w maju w następnym roku. Już teraz mogę powiedzieć, że czuję ogromną presję, ponieważ moim wymarzonym kierunkiem jest medycyna, gdzie nie jest łatwo się dostać. Już teraz powoli staram się przygotowywać i powtarzać, żeby później nie być tym wszystkim przerażona. Świetna stylizacja, bardzo mi się spodobała!
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Spokojnie nie jesteś jedyną ja też totalnie nie spodziewałam się dziadów i totalnie ich nie obstawialam. A polski to moja najgorsza matura
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna sukienka, bardzo mi się podoba. Lubię ostatnio ubrania z lampasami i podoba mi się to, że ona jest prosta

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie,
    https://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio dostałam od Jupitoo okularki korekcyjne i są całkiem solidnie wykonane

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję wyników 😘
    Pięknie wyglądasz w tej sukience 😍
    Ładne są te okulary 😀
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale kochana ty masz figurkę! Cudownie wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
  14. Masz świetną figurę! :) Sukienka fantastyczna, leży idealnie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. O w takim razie gratuluję :) Bardzo ładnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniała sesja, piękne foty <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaka sexy sukienka <3 wyglądasz w niej obłędnie

    OdpowiedzUsuń
  18. Ładnie Ci w tej sukience :)
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuluję 88% z j. rosyjskiego:0 Sukienka jest rewelacyjnaa:D

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna, dopracowana stylizacja - szczególnie podoba mi się ta wspaniała sukienka :)
    Pozdrawiam,
    Roppi

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajne fotki. Super na nich wyglądasz. Pozdrawiam :) jusinx.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
  22. Masz świetną figurę! Mega stylizacja!

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz mobilizuje mnie do dalszego działania!
♥ ♥ DZIĘKUJE! ♥ ♥