Hey!
Po wyczerpujących zmaganiach związanych z sesją na studiach powróciłam i mogę Was zapewnić -mam się całkiem dobrze! Wszystkie egzaminy i zaliczenia zdane; oceny - bardzo satysfakcjonujące, lepiej być nie mogło, jeżeli chodzi o egzaminacyjny czas. Dałam z siebie na prawdę wiele, by móc być z siebie zadowoloną. Finalnie - tak jest! Być może czasami pojawiło się zbyt dużo stresu, niemniej jednak zaskakujący byłby jego brak (przynajmniej w moim przypadku!).
By całkowicie nie dać pochłonąć się naukowym obowiązków, któregoś pięknego i dość mroźnego dnia wybrałam się na zdjęcia. Pragnę, abyście mieli na uwadze, że pomimo braku regularności w publikacjach, zadbałam o to, by po sesji uległo to zmianie. Tak więc, kiedy okoliczności sprzyjają aby zrobić jakieś zdjęcia, łapie za aparat i zabieram go ze sobą w "podróż". W dzisiejszym wpisie możecie obejrzeć efekty takiej sesji. Nie przedłużając łapcie fotki, uprzedzam - jest ich sporo!
Jak możecie zauważyć mój look kompletnie sprzeciwia się zimowej szarości. Kolory, kolory i kolory raz jeszcze, nieco przekornie, lecz przemyślanie. Bordowy płaszczyk to mój prawdziwy ulubieniec. Ciepły, bardzo lekki, wygodny, nieco dłuższy. Uwielbiam go za nietuzinkowy, bufiasty kołnierz, który oprócz względów wizualnych, chroni przed chłodem. Zazwyczaj decydując się na ten płaszczyk rezygnuje z dodatkowego okrycia w postaci szalika, bo w tym przypadku jest zbędny, a Ja w pełni spokojna o swoje zdrowie. Płaszczyk wiązany w pasie świetnie podkreśla talię, a dwa rzędy guzików dodaje uroku. Niemniej jednak to nie o nim wspominam w tytule dzisiejszego wpisu. Waszą uwagę chciałabym zwrócić w szczególności na kapelusiku, który zawitał do mojej kolekcji nakryć głowy. W ostatnim czasie jest to jeden z moich ulubionych elementów stylizacji. Uwielbiam wszelkiego rodzaju czapki, kapelusze, czy opaski. Kiedyś rezygnowałam z czapek, teraz z chęcią po nie sięgam. Być może to już ten wiek... kiedy ochrona zdrowia staje się jedną z ważniejszych wartości w życiu.
Kupno melonika, tak jak w przypadku bosmanki było działaniem w pełni zaplanowanym. Przed świętami zauważyłam go na witrynie sklepowej, nie minął miesiąc kapelusz oficjalnie zasilił moją kolekcję. Spodobał mi się od razu, pastelowy róż i czerń to zdecydowanie świetne połączenie! Kapelusz świetnie współgra z makijażem oczu w podobnej kolorystyce.
Pozostała część stylizacji - czarne, klasyczne jeansy i jedne z najwygodniejszych bucików w mojej kolekcji - czerwone traperki. Niezastąpione, od przeszło 10 lat! Dacie wiarę, że są wytrzymałe od przeszło dekady i wyglądają bardzo dobrze? Odpowiednia pielęgnacja i przechowywanie to zasługa mojej dbałości o obuwie, drugie to jakość. Jakość, która przeszła moje najśmielsze oczekiwania.
Takim sposobem wspólnie dotarliśmy do końca dzisiejszego wpisu. Życząc miłego wieczoru, zapraszam niebawem! Koniecznie dajcie znać w komentarzu, co tam ciekawego u Was słychać. Pa! Pa!
Gratuluję Ci serdecznie zdania sesji! Brawo! ;)
OdpowiedzUsuńKapelusik bardzo ładny, pasuje Ci. ;)
U mnie ostatnio praca, filmy i blog. :D
Miłego wieczorku! ;*
Muszę rzec z całą pewnością, że bardzo uroczo wyglądasz w tym kapelusiku. Zresztą nie tylko w tym, bo w poprzednim też ładnie i każdym innym. Kapelusz powinien być podstawą każdej sesji zimowej - bo na prawdę pasują one na Ciebie i dodają uroku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cieszę się bardzo, że sesja dobrze poszła <3 Świetny kapelusik <3
OdpowiedzUsuńkapelusze nie sa w moim stylu ale Tobie pasuję ;)
OdpowiedzUsuńPiękny i bardzo uroczy melonik, a kolor płaszczyka cudowny! <3
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci zdanej sesji, ja też jestem bardzo zadowolona z wyników mojej 1. sesji :D Sama raczej na taki melonik nie zwróciłabym uwagi, ale ty wyglądasz w nim rewelacyjnie. Ja kiedyś praktycznie całą zimę przeszłam w skórzanej ramonesce, bez czapki, w adidasach, teraz nie wyobrażam sobie, aby tak wyjść z domu, kiedy jest nieco chłodniej ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem uroczo się prezentuje taki kapelusik
OdpowiedzUsuńTez miałam zdalnie sesje a od poniedziałku wracam na uczelnie
Pozdrawiam, MAda
Świetny ten kapelusz, bardzo ładnie Ci w nim. A tak poza tym to fajny płaszcz.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że zdałaś wszystkie egzaminy :D Super zdjęcia i bardzo fajna stylizacja :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten płaszczyk :D Pozdrawiam.
Tak niebanalna stylizacja potrafi doskonale urozmaicic bura , zimowa ulice.Tobie sie to doskonale udalo, swietna robota!
OdpowiedzUsuńTobie pasuje, ale ja się nie zdecyduję.
OdpowiedzUsuńGratulacje zdanej sesji! Fajnie wyglądasz w tym meloniku. :D Ja bym w zimę się nie odważyła, za zimno dla mnie.
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje! ❤️
OdpowiedzUsuńJej ale masz cudne, długie włosy ❤️
Pięknie Ci w tym kapelusiku❤️
Pozdrawiam
Kapelusik jest super, ale ten plaszcz, omg ♥♥
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo przemyślana stylizacja, a kapelusz zdecydowanie dodaje całości uroku :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że egzaminy już zaliczyłaś, w dodatku ze świetnymi ocenami :)
OdpowiedzUsuńStylizacja mi się bardzo podoba- przepiękny jest ten kapelusik, dodaje ci uroku :)
A ten płaszczyk?
Sama bym go chętnie ubrała :)
Przepięknie wyglądasz :)
Pozdrawiam
Oryginalne i niebanalne nakrycie głowy. Dzięki niemu stylówka robi się w klimacie retro. Pięknie! 😍
OdpowiedzUsuńŚwietna sesja, a ten płaszcz wygląda obłędnie 😀
OdpowiedzUsuńGratulacje zdanych egzaminów :) Przepiękny ten kapelusz :)
OdpowiedzUsuńhttps://profashionworld.blogspot.com/2022/02/odkurzacz-jimmy-jv85-recenzja.html
fajnie wyglądasz! co prawda ja się w nim nie wyobrażam!
OdpowiedzUsuńGratuluję tak dobrych wyników na sesji. :) Za takimi kapelusikami nie przepadam, ale za to bordowy płaszczyk mi się podoba - lubię ten kolor. :)
OdpowiedzUsuń