Hey!
Witam wszystkich czytelników w nowym poście. Co tam ciekawego u Was? Sierpień powoli dobiega końca, a wakacje żegnają się z nami z nieco niesprzyjającą pogodą. I choć dzisiaj wyszło słonko i śmiało można wyjść na spacer poprzednie dni były brzydkie. Pochmurno, deszczowo i zimno.... brrr... czyżby to były pierwsze przebłyski jesieni? Co jak co, ale mam nadzieję, że jeszcze nie.... chyba, że przebłyski jesieni w najpiękniejszej z możliwych form - przede wszystkim ciepłej, słonecznej i złocistej jak na polską jesień przystało, prawda?
Zapytałam, co tam ciekawego u Was, chyba czas abym także i Ja odpowiedziała na te pytanie. Od ostatniego wpisu w sumie za wiele się u mnie nie działo. Jak dotąd udało mi się zrealizować połowę wymaganych godzin praktyk studenckich. Pozostało mi jeszcze 5 spotkań z uczestnikami ŚDS. Cieszę się, że spośród wielu placówek, do których mogłam się zgłosić wybrałam akurat tą. Praca w takim miejscu to miło spędzony czas, bardzo pocieszny i kreatywny. Myślę, że śmiało mogłabym odnaleźć się w Środowiskowym Domu Samopomocy nie tylko jako przyjęty praktykant, ale zatrudniony pracownik (oczywiście po zdobyciu odpowiednich kwalifikacji). Praktyka to nie tylko zdobycie potrzebnego doświadczenia, ale także zweryfikowanie siebie pod względem tego, czy przebywanie w danym miejscu nam służy. Brak odczuwanego przytłoczenia i znużenia temu dowodzą. Przekonałam się, że ogromne znaczenie ma nasze podejście. Osoby z niepełnosprawnością nie potrzebują nadmiernego współczucia. Ich życie nie jest usłane różami, jednakże nie oznacza to, że nie mogą odczuwać szczęścia i radości. Dlatego też taki jest mój stosunek do uczestników ŚDS - zrozumienie, sympatia i uśmiech, a oni odwdzięczają się tym samym, czerpiąc z życia pełnymi garściami, choć ich życia skrywa wiele historii... niekiedy bardzo trudnych i bolesnych.
Pozostałe dni, poświęciłam głównie na relaks. Wolne od pracy było zdecydowanie wskazane, zważywszy na fakt, że w ostatnim czasie odpocząć mogłam zaledwie w niedzielne popołudnie. Chwila refleksji i spokoju to coś czego zdecydowanie potrzebowałam.
A tymczasem zapraszam Was do obejrzenia zdjęć, które zostały wykonane podczas niedzielnego wyjazdu. Zestawienie po raz kolejny podąża w kierunku klasyki. Czarna koszulka, dłuższa, ołówkowa spódniczka i sandałki - prostota, harmonia i co najważniejsze wygoda. Całość stylizacji dopełniłam delikatną, srebrną biżuterią, czarną torebka i letnim daszkiem przeciwsłonecznym. Nakrycia głowy to taki element stylizacji, który od jakiego czasu odgrywa u mnie ogromną rolę. Daszek podobał mi się już od jakiegoś czasu. Zainspirowana przeglądanymi stylizacjami na innych blogach i w social mediach zapragnęłam powiększyć swoją kolekcję o ten element. Takim sposobem dzisiaj możecie ujrzeć moją stylizacji z wykorzystaniem tegoż nakrycia głowy.
Jestem niezmiernie ciekawa czy skomponowana przeze mnie stylizacja "wpadła Wam w oko." Wiem, że wśród czytelników kryje się wiele fanów klasyki i prostoty, więc być może moje zestawienie współgra z Waszymi preferencjami. No cóż, opinie poznam z komentarzy! Nie pozostaje mi nic innego jak pożegnać się z Wami i zaprosić do śledzenia pojawiających się na blogu nowości. Życzę udanego wieczoru. Pa! Pa!
Co u mnie ciekawego? Z ciekawych rzeczy to chyba tylko tyle, że przed tymi ulewami, które w tym tygodniu nastały udało mi się w weekend spędzić trochę czasu z rodziną poza domem na Farmie Iluzji :D Stylizacja przykuwająca wzrok, inna, przez to nakrycie głowy kojarzy mi się z tenisem ziemnym :) Sama bym się pewnie podobnie ubrała, tylko takiego kaszkietu nie mam, to na głowie by było pusto ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam praktyki w lipcu a teraz dwa miesiące odpoczynku sobie zrobiłam :D
OdpowiedzUsuńrilseeee.blogspot.com
ładnie
OdpowiedzUsuńSpódnica bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńJa na szczęście dopiero zaczynam wakacje !! ; ) miło uciec będzie od zimna ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super, że udało Ci się już zrealizować połowę godzin na praktyki :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna stylizacja i śliczny ten naszyjnik :D Pozdrawiam.
Przyjemna letnia stylizacja 🥰!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna letnia stylizacja. Szkoda tylko, że tak strasznie jesiennie się zrobiło. Zastanawiam się, czy w tym roku letnie sukienki ujrzą jeszcze światło dzienne ;) Oby jeszcze trochę ciepłych dni do nas zawitało.
OdpowiedzUsuńCiekawa stylizacja 😀
OdpowiedzUsuńBardzo ładna koszulka. ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie sierpień oznaczał odpoczynek- miałam 2 tygodnie urlopu. Udało mi się zwiedzić kilka ciekawych miejsc. Cieszę się jednak, że wróciłam już do pracy. Bardzo ją lubię i czuję, że się w niej spełniam. ;)
Życzę Ci pięknego września! ;*
Fajna letnia stylizacja :-)
OdpowiedzUsuńPrzygotowuje się mentalnie do kolejnego semestru :D A tak na co dzień to praca, dom... Pogoda już faktycznie jesienna, czuć już ten chłód :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna stylizacja :)
Mnie akurat daszki nie przekonują, ale u ciebie wygląda fajnie ;)
OdpowiedzUsuńI chociaż to końcówka wakacji to ja z utęsknieniem czekam na urlop ;)
Wpadła mi w oko ta stylizacja, widzę, że do mody wracają daszki, coraz więcej ich widzę na ulicy :)
OdpowiedzUsuńPiękna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńhttps://profashionworld.blogspot.com/2021/07/siostrzana-sesja-bonprix.html
U mnie też nic ciekawego, nie wydarzyło się...
OdpowiedzUsuńTeż mam nadzieję że te deszcze znikną niedługo i będziemy się cieszyć piękną jesienią 😍
Super wyglądasz kochana 😍
Ten daszek, zwraca uwagę na Twoje oczy 😍
Bardzo ładna i ciekawa stylizacja 😍
Pozdrawiam
Daszki raczej nie dla mnie, choć u innych mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńoo ale super wyglądasz! super zestawienie <3
OdpowiedzUsuńVery original style ^^
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz :) bardzo lubię ołówkowe spódnice, wyszczuplają, dodają elegancji i pasują do wielu różnych dodatków :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja, a ten daszek - uroczy! <3
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja. Ciekawy ten daszek, dawno takich nie widziałam :D A u mnie przyznam, że ostatnie kilka dni było bardzo stresujące, ale mam nadzieję, że od września się poprawi :)
OdpowiedzUsuńWygladasz doskonale w tej niebanalnej stylizacji! Widac ze kazdy szczegol dobrze przemyslalas :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny fotograf, zrobił doskonałe ujęcia, życzę powodzenia z praktykami. ;)
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja <3
OdpowiedzUsuńcera idealna:) a ten daszek super praktyczny na letnie upalne dni gdy słońce wali iście po oczach:)
OdpowiedzUsuńAle ładny zestaw.
OdpowiedzUsuńTakie praktyki uczą tego, że jednak najważniejsze jest zdrowie, uśmiech, dobre słowo i wsparcie. Cieszę się, że pozwalają Tobie one się realizować zawodowo i co najważniejsze sprawiają one Tobie przyjemność. :) Ciekawa spódnica i koszulka - chętnie przygarnęłabym do swojej szafy! Daszek to nie moje klimaty, ale super, że kupiłaś i wplatasz go do swoich stylizacji.
OdpowiedzUsuńSmutna i deszczowa była końcówka sierpnia :/ Bedę wyczekiwać wiosny :) Przepiękne mas włosy :)
OdpowiedzUsuńLubię takie stylizacje na co dzień. Dla mnie najważniejsza jest wygoda.
OdpowiedzUsuń