W niedzielne popołudnie zasypuje Was sporą dawką zdjęć :D Tym razem zapisałam posta na zaś, by na bieżąco uzupełniać nowe notki na blogu. Mam nadzieje, że już więcej nie popełnię takiego błędu, i nie pozostawią Was bez tygodniowego odzewu. Nie przedłużając łapcie fotki! :D
Biały płaszczyk - (KLIK)
W ten mroźny dzień postanowiłam Wam zaprezentować mój nowy nabytek. Może przesadzam, z użyciem słowa nowy, gdyż płaszczyk zasilił moją garderobę w tamtym roku, aczkolwiek nigdy jeszcze nie zamieszczałam zdjęć z jego udziałem, a także nie miałam możliwości gdziekolwiek w nim pójść.
Piękne słoneczko, i nieco zimowa sceneria to krajobraz idealny do przedstawienia płaszczyka. Od razu na myśl rzuca mi się powiedzenie "nie wszystko złoto co się świeci". Nie od dziś wiadomo, że zdjęcia potrafią zatuszować pewne mankamenty, o których mogłabym nie mówić. Jednakże będąc szczerą blogerką muszę w tajemnicy Wam rzec, iż płaszczyk przyszedł do mnie w tragicznym stanie. I nie chodzi tu tylko o brud w postaci wielkiego zakurzenia, a o żółte plamy. O ile kurz dało się sprać, o tyle plamy stanowią dla mnie wielki problem, gdyż żaden ze środków nie był w stanie sobie z tym poradzić. Oczywiście, po kilku praniach plamy zmalały na intensywności, aczkolwiek w dalszym ciągu nie będę mogła publicznie nigdzie się w nim pokazać.
Jedyną możliwością będzie zmiana kolorku - przefarbowanie, bądź użycie na prawdę mocnego, skutecznego środka.
Liczę kochani na Waszą pomoc. Może znacie inny skuteczny sposób na pozbycie się żółtych plam?
Zrobiło się dość pesymistycznie, a nie to miałam na celu. Warto wspomnieć, że płaszczyk jest na prawdę ślicznym wdziankiem. Dodatek milutkiego misia w postaci sporego kołnierza, i przy wykończeniach tworzą spójną całość. Twórca pokusił się także o ozdobną fanaberię w postaci guzików w kształcie róż.
To co urzekło mnie podczas wyboru idealnego przejściowego ubranka to fakt, iż płaszczyk jest rewelacyjnie wyprofilowany. Podkreśla to co powinien uwydatniając wcięcie w talii.
Dopełnieniem stylizacji jest zwykła czarna bokserka i czarne spodnie z nutką białych plamek. Spodnie to podarunek od mojej kochanej Marcysi, wiedz kochana, że na pewno będę w nich chodzić, gdyż bardzo przypadły mi do gustu. Ich wielkim plusem jest wysoki stan, cieplutki materiał wewnątrz i ozdoby przy kieszeniach :)
Lecę kochani zajrzeć do książek! :) Trzymajcie się cieplutko, nie odstępujcie na krok grzejników i gorącej herbatki. Słyszeliście, że nadciągają do nas spore, już nieco zapomniane mrozy? Pamiętam jak jeszcze kilka lat temu kilkunasto minusowa temperatura były codziennością, z czasem odeszło to do lamusa, więc wkradło się nie małe zaskoczenie, kiedy w telewizji usłyszałam, że końcówka lutego nie będzie dla nas łaskawa. No cóż, taki mamy klimat, nie pozostaje nam nic innego jak się z tym pogodzić. Do wiosny już niewiele zostało, ale jak wiemy matka natura potrafi płatać figle i przez swój kapryśny charakter pozostawia nas w wielkiej niewiadomej. Pa! Pa!
1. Jak spędziliście weekend?
2. Co sądzicie o mojej stylizacji?
3. Mogę liczyć na Waszą pomoc? (szczegóły mogliście przeczytać w poście)
ładna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, hooneyyy
Faktycznie biały miś :D
OdpowiedzUsuńAle uroczy płaszczyk bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńMELA BLOG
bardzo ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńMoże namocz w proszu oraz ciepłej wodzie? Ja już swoim życiu pamiętam kilka zimniejszych zim ale co teraz się dzieje to jest dopiero prawdziwa zima, jakiś czas temu to była jesieni nie zima. -20 to dopiero była zima ateraz przynajmniej trochę zmrozi. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńPrawdziwy biały miś. Ślicznie Ci w bieli. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że płaszcz dotarł do ciebie w kiepskim stanie, bo jest naprawdę ładny.
OdpowiedzUsuńJa wciąż czekam na wiosnę i boję się mrozów :)
cudnie wyglądasz w tym płaszczyku ;) Miłego wieczorku!
OdpowiedzUsuńPłaszczyk świetny, taki subtelny. Podoba mi się całość.
OdpowiedzUsuńhttps://pielegnacyjny-zakatek.pl/
Z tym futerkiem idealnie wpasowałaś się w pogode😍
OdpowiedzUsuńSwietnie wygladasz😍
Co do zoltych plam-polecam namaczanie w Vanishu najlepiej na całą noc jeszcze wcześniej spróbuj natrzec Vanishem plamę☺
A co do mrozow:w zeszłym roku było -30 tyle ze powietrze bylo suche więc było trochę lepiej 😐
Pozdrawiam
Lili
BOSKI ten płaszczyk! 😍 Szkoda ze nie mozesz go zalozyc na wyjście, mega bym się wkurzyła gdybym cos takiego miała. Spróbuj uzyc niemieckiego mydła na plamy, użyć miejscowo i zostawic na godzinkę , lub jakis Vanish czy inny dosc malo inwazyjny wybielacz i potraktować tym plamy.
OdpowiedzUsuńI nienawidzę mrozów, czekam na wiosne i lato 😁
Fajny płaszczyk pomimo,że biały to i tak super 👍👍👍
OdpowiedzUsuńBiało czarne stylizacje są zawsze spoko! Wyglądasz super! Zapraszam do mnie! www.oszczednie-modnie-zklasa.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŚliczny płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com
Stylizacja nie w moim stylu ale płaszczyk piękny i odważny! W bieli Ci do twarzy. Ja weekend spędziłam głównie w łóżku a tych mrozów się okropnie boję. Nienawidzę zimna a nadchodzi - 16 stopni 😭 buziaki!
OdpowiedzUsuńBiel i czerń to zawsze dobre połączenie :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie w nim wyglądasz! a co do plam, jest takie niemieckie mydełko do odplamiania - u mnie zawsze działa...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Śliczny ten płaszcz szkoda tylko, że ma te plamki :/ u mnie jest strasznie zimno, ale za to weekend spędziłam z przyjaciółką :) pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńładna stylizacja
OdpowiedzUsuńale i tak czekam na ciepło
https://izabelaszymura.blogspot.com
świetny ten płaszczyk!:)
OdpowiedzUsuńCudowny płaszczyk!
OdpowiedzUsuńLailaxoxo.blogspot.com
Świetna stylizacja! Bardzo mi się podoba, sama bym się tak ubrała... płaszczyk śliczny! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja! Bardzo mi się podoba, sama bym się tak ubrała... płaszczyk śliczny! :)
OdpowiedzUsuńale uroczy płaszczyk Kochana ! <3
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz :)
mojaszafamodnaszafa.blogspot.com
Świetny płaszczyk, ale to spodnie przykuły moja uwagę ^^
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam: anotherbeautyblogxoxo.blogspot.com
Ojej genialna stylizacja, wszystko kolorystycznie dobrane i pasuje do Siebie a w tym płaszczyku zakochałam się 😘
OdpowiedzUsuńUroczy płaszczyk, chociaż nie przepadam za bielą :)
OdpowiedzUsuńAle super post. Świetnej jakości zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Świetna stylizacja, płaszczyk wygląda super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Mój blog - klik!
Pięknie Ci w bieli,a zimowa sceneria świetnie z tym kontrastuje.
OdpowiedzUsuńNiestety nie pomoge chyba wiec zostaje koloryzacja a szkoda bo plaszczyk sliczny :)
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Ta biel jest wspaniała :*
OdpowiedzUsuńGenialna stylizacja. Bardzo ładnie się prezentujesz.
OdpowiedzUsuńZdjęcia i stylizacja niczemu sobie!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna stylizacja, pozdrawiam! :)) nightmareskillme.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTe spodnie są świetne! Zapraszam, https://juliamickiewicz.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń