sobota, 9 lutego 2019

FRANCJA-ELEGANCJA...

Hey!



Witam Was moim mili w piękne sobotnie popołudnie! :) Ahhh, nigdy nie czułam takiej beztroski w pierwszy dzień weekendu. Zazwyczaj wolny czas poświęcałam na naukę, nadrabianie szkolnych zaległości i przygotowywanie się do kolejnych zmagań. Tym raz będzie inaczej!
Ferie to niezwykle cenny czas, który będę starała się jak najlepiej wykorzystać. 
Jestem pewna, że nie zabraknie spontanicznych decyzji i nutki szaleństwa. Na ostatniej prostej przed maturką trzeba troszeczkę wyluzować by nie zatracić się w wirze męczących przygotowań.


Pod koniec stycznia zamieściłam pierwszy post z serii, w którym celebrowałam suchy olejek upiększający (KLIK)
Dzisiaj nadszedł czas na kolejną notkę. Na ruszt wrzucam kosmetyki do pielęgnacji skóry twarzy i dekoltu. Produkty pochodzą z internetowej strony DERMO-COSME SHOP.



O jej funkcjonowaniu rozpisałam się w poprzedniej notce, na którą serdecznie zapraszam. Warto zapoznać się z mechanizmami i główną, myślą przewodnią.

By zrozumieć dermokosmetykę, trzeba mieć na uwadze, że kosmetyki są produkowane zgodnie z kulturą farmaceutyczną. Połączenie urody ze zdrowiem, opierającej się na 4 filarach:


WIEDZA I DOŚWIADCZENIE FARMACEUTYCZNE

WIEDZA I DOŚWIADCZENIE DERMATOLOGICZNE

PEŁNA KONTROLA NAD FORMUŁAMI PRODUKTÓW

INNOWACJA/ STERYLNE KOSMETYKI





GALÉNIC PUR KREMOWA PIANKA (KLIK)


KREMOWA I LEKKA PIANKA OCZYSZCZA, ODŚWIEŻA I POZOSTAWIA SKÓRĘ WOLNĄ OD ZANIECZYSZCZEŃ. BARDZO DELIKATNA.


WATER (AQUA). DISODIUM COCOYL GLUTAMATE. PENTYLENE GLYCOL. CETEARETH-50. PROPYLENE GLYCOL. DISODIUM LAURETH SULFOSUCCINATE. MELILOTUS OFFICINALIS FLOWER WATER. PEG-120 METHYL GLUCOSE DIOLEATE. SODIUM CHLORIDE. FRAGRANCE (PARFUM). LACTIC ACID. LAURETH-3. MALEIC ACID. PHENOXYETHANOL. TOCOPHEROL.


W cudownie zapakowanym pudełku znalazłam dwa produkty oczyszczające. Wyraźną różnicą pomiędzy nimi była formuła. Kremową piankę postanowiłam oddać swojej mamie by podczas testów mieć pełen zarys możliwości jakie niesie za sobą pielęgnacja w oparciu o produkt marki GALÉNIC


By zamienić ciekłą formułę w piankę należy mocno potrząsnąć butelką. Z odrobinką wody podczas delikatnego oczyszczania i masowania skóry wytwarza się jej coraz większa ilość.  Jej zapach jest niezwykle delikatny. Nuty świeżych kwiatów - jaśminu i lilii otaczają nas swoją rozkoszą podczas pielęgnacyjnego rytuału.

Co jak co, ale to właśnie produkty oczyszczające najbardziej ciekawią moją mamę. Takowych przetestowała już bardzo wiele, dlatego też wiedziała czego oczekiwań i na jakie właściwości przykuć główną uwagę. OCZYSZCZENIE - już od samego początku chwaliła sobie jej skuteczność. 
Innowacyjne składniki nie wywołały żadnych niepożądanych właściwości. Co więcej nieco uciszyły zimowe podrażnienia, dostarczając dodatkowych minerałów. 


150 ML/ 55,80 ZŁ




A-DERMA PHYS-AC ŻEL OCZYSZCZAJĄCY DO MYCIA (KLIK)


DELIKATNIE MYJE I OCZYSZCZA SKÓRĘ ZE SKŁONNOŚCIĄ DO TRĄDZIKU, NIE WYSUSZAJĄC JEJ. POZOSTAWIA SKÓRĘ CZYSTĄ, ŚWIEŻĄ, ZMATOWIONĄ. NIE ZAWIERA MYDŁA, DELIKATNIE PERFUMOWANY.


WATER (AQUA). SODIUM COCOAMPHOACETATE. SODIUM COCOYL GLUTAMATE. PEG-120 METHYL GLUCOSE DIOLEATE. SODIUM CHLORIDE. AVENA SATIVA (OAT) LEAF/STEM EXTRACT (AVENA SATIVA LEAF/STEM EXTRACT). CAPRYLYL GLYCOL. CETEARETH-60 MYRISTYL. GLYCOL CITRIC ACID. COCO-GLUCOSIDE. FRAGRANCE (PARFUM). GLUTAMIC ACID. GLYCERYL OLEATE. GLYCYRRHETINIC ACID. GREEN 5 (CI 61570). HYDROGENATED PALM GLYCERIDES CITRATE. PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL. PROPYLENE GLYCOL. SODIUM BENZOATE. TOCOPHEROL.




Na żelową formułę pokusiłam się natomiast Ja. Uwielbiam taką konsystencję produktów oczyszczających. Żel jest idealny dla posiadaczek skóry ze skłonnościami do trądziku. Można by powiedzieć - produkt idealny dla mnie. I tak też właśnie jest!

Delikatnie perfumowany. Ja i moja mama nie byłyśmy w stanie wyodrębnić nut zapachowych. Zasięgając źródeł, taką kompozycję tworzy biała herbata i mimoza.

200 ml zawartość jest niezwykle wydajna. Pomimo regularnego, miesięcznego stosowania w butelce pozostało 1/6 całości. Jestem na prawdę bardzo zaskoczona. Na początku, jak to w testach bywa nie miałam orientacji jaką ilość zaaplikować. Coraz musiałam zmniejszać wydobywaną dawkę. Ostatecznie w tej kwestii doszłam do perfekcji. 
Wydajność żelu wpływa tylko i wyłącznie na wielką korzyść. Będę mogła cieszyć się z jego stosowania przez długi, długi czas. 

Pielęgnacja jest dziecinnie prosta - łącząc żel z niewielką ilością wody wytwarza się nieco mydlana formuła. Jedynym minusem jest uczucie dyskomfortu kiedy żel dostaje się do naszego nosa - czuć delikatne pieczenie. Umiejętne omijając te sfery nie widzę innych negatywnych aspektów.

Żel zostawia skórę oczyszczoną i zmatowioną nie wysuszając jej. W moim przypadku to największa ceniona przeze mnie zaleta. Suche, odstające skórki są niezwykle nieestetyczne, więc nie chcę powracać do mojego odwiecznego problemu. Żel francuskiej produkcji poprzez efektywność badań klinicznych potwierdza swoją rewelacyjność. Ja już dołączyłam do grona jego wielbicielek, jak będzie z Wami?


200 ML/ 39,10 ZŁ




EAU THERMALE AVÉNE HYDRANCE EMULSJA NAWILŻAJĄCA LEKKA KONSYSTENCJA (KLIK)


INTENSYWNE NAWILŻENIE DZIĘKI WODZIE TERMALNEJ AVÉNE. LEKKA, NIETŁUSTA KONSYSTENCJA POZWALA NATYCHMIAST ODŚWIEŻYĆ SKÓRĘ SPRAWIAJĄC, ŻE STAJE SIĘ DELIKATNA, ELASTYCZNA I PEŁNA BLASKU.


AVENE THERMAL SPRING WATER (AVENE AQUA). CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE. CARTHAMUS TINCTORIUS (SAFFLOWER) SEED OIL (CARTHAMUS TINCTORIUS SEED OIL). SUCROSE STEARATE. CYCLOPENTASILOXANE. GLYCERIN. BUTYLENE GLYCOL. CYCLOHEXASILOXANE. SUCROSE DISTEARATE. POLYMETHYL METHACRYLATE. BENZOIC ACID. BETA-SITOSTEROL. BHT. CARBOMER. CHLORPHENESIN. DISODIUM EDTA. FRAGRANCE (PARFUM). GLYCINE SOJA (SOYBEAN) SEED EXTRACT (GLYCINE SOJA SEED EXTRACT). HYDROGENATED COCO-GLYCERIDES. LECITHIN. PEG-32. PEG-400. PHENOXYETHANOL. POLOXAMER 188. SODIUM CHONDROITIN SULFATE. SODIUM HYDROXIDE.



Na koniec pozostawiłam produkt, w którym jestem zakochana miłością bezgraniczną. Po dokładnym oczyszczeniu ważne jest by sięgnąć po nawilżającą formułę. Ciesze się, że w pudełku znalazła się emulsja marki EAU THERMALE AVÉNE

Lekka konsystencja pozostawia na naszej cerze delikatną ochronną formułę, dzięki której mamy pewność, że żadne szkodliwe składniki nie przedostają się w jej głąb. Tłustawa powłoka wchłania się wręcz natychmiastowo, aczkolwiek zależy to od rodzaju cery. W przypadku mojej mamy czas oczekiwania na pełne wchłonięcie się nieco się wydłuża, a także sama powłoka jest delikatniej grubsza. Takie czynniki wpływają na dłuższą, widoczną obecność produktu na cerze. 
U mnie pielęgnacja wygląda zupełnie inaczej. Ochronna powłoka jest cieńsza, prawie niewyczuwalna. Jednakże nie wpływa to na uzyskane właściwości, które są rewelacyjne. Ilość uzyskanego nawilżenia, poprawienia elastyczności i jędrności skóry jest zatrważająca. Kompleks składników aktywnych, które wspomagają wnikanie w skóry wody termalnej AVÉNE minimalizują utratę wody w skórze. To wszystko wpływa właśnie na wcześniej wymienione efekty. Pomimo, że piję na prawdę duże ilości wody dodatkowe produkty w oparciu o najcenniejszy składnik na ziemi jest niezastąpiony. Emulsja bez wątpienia wycisza podrażnienia przywracając świeży, promienny wygląd. Z racji tego, że przygotowuje się do matury ilość mojego snu jest znacząco ograniczona. Zazwyczaj zmęczenie odbija się na naszym wyglądzie. Za sprawą codziennej pielęgnacji emulsja radzi sobie z niekorzystnymi konsekwencjami mojego niedospania. 


40 ML/ 77,10 ZŁ



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


GALÉNIC PUR KREMOWA PIANKA (KLIK)


A-DERMA PHYS-AC ŻEL OCZYSZCZAJĄCY DO MYCIA (KLIK)


EAU THERMALE AVÉNE HYDRANCE EMULSJA NAWILŻAJĄCA LEKKA KONSYSTENCJA (KLIK)


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~





ZAPRASZAM - DERMO-COSME SHOP



Tymczasem kochani zmykam do kuchni. Od jakiegoś czasu miałam wielką ochotę na domowe, ciasto marchewkowe. Tak to już jest, że jak coś za nami "chodzi" to nie ma zmiłuj :D Uwielbiam piec, choć robię to coraz rzadziej. Sporządzenie coś samemu w oparciu o sprawdzone przepisy jest niezwykłą frajdą. Mój krąg zainteresowań w ostatnim czasie wzbogaca się w zawrotnym tempie. To piękne uczucie, dające wielkiego kopa do dalszych działań.

Oczywiście dam Wam znać jak przebiegły moje kulinarne zmagania, a jeżeli chcielibyście przepis to z chęcią takowy udostępnię. Pa! Pa!



1. Kiedy mieliście ferie? Jak wykorzystaliście ten czas? 
2. Znaliście wcześniej zaprezentowane kosmetyki?
3. Który produkt zaciekawił Was najbardziej?




26 komentarzy:

  1. Nie znam żadnego z tych kosmetyków, jedynie kojarzę markę Avéne.
    Bardzo zaciekawil mnie żel do mycia A-Derma

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam te produkty, ale jeszcze nie ze wszystkich korzystałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię te marki. Miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe produkty :D
    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawę nie kojaze tych kosmetyków ale bardzo mnie zacieawily. Super.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już niestety właśnie kończę ferie :< Z Twoich kosmetyków kojarzę tylko Avene i mam zaufanie do kosmetyków tej marki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm bardzo fajne wydają się być te produkty muszę coś z tego wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne te kosmetyki, szukałam właśnie czegoś podobnego (:
    pozdrawiam,mvrtyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja większość ferii spędziłam na nauce, ale nie przeszkadza mi to, bo dzięki temu powtórzyłam rzeczy na które normalnie gdy jest szkoła brakuje mi czasu :)
    Ciekawe kosmetyki:)
    https://karik-karik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja niestety nie miałam wogole ferii-ah ta straszna dorosłość! Ciekawe kosmetyki, osobiście ich nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydają się być dobre, z chęcią przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyglądają ciekawie! Też bym z chęcią przetestowała coś dobrego oczyszczającego :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje ferie już się skończyły. Jestem po pierwszym tygodniu nauki w 2 semestrze, niestety. Nie słyszałam o tej firmy, ale po tej recenzji ich produkty przedstawiają się ciekawie. Z chęcią wypróbowałabym jeden z tych kosmetyków :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny wpis i fajnie, że przybliżyłaś nieco ideę dermokosmetyków - szczerze mówiąc nigdy nie zagłębiałam się w ten temat, a tu proszę, ciekawe informacje :). Najbardziej chyba zainteresował mnie A-DERMA PHYS-AC ŻEL OCZYSZCZAJĄCY DO MYCIA. Jeśli chodzi zaś o firmę Avene, jest dobra, ale nie dla mnie po prostu. Np kremy tej firmy są dla mnie za tłuste w konsystencji niestety.
    Ja dopiero zaczynam odpoczywać, bo wreszcie powoli kończy się sesja :). W następny weekend jadę na koncert ^^.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Marka znana ale z kosmetykami nie miałam jeszcze do czynienia.
    Pozdrawiam Eva

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja już miałam ferie, jeden tydzień powtarzałam do matury a drugi przeleżałam w łóżku bo byłam chora :( Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  17. ten żel oczyszczający wydaje się być bardzo fajnym produktem, z miłą chęcią bym go przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Swietne kosmetyki, chetnie bym je kupila *_*
    Ja ferii nie mam :/ , bo chodze do szkoly dla dorslych w Szwecji .

    Pozdrawiam i zapraszam do rozdania ktore organizuje na moim blogu!:)
    https://ppinsweden7.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Firmy znam, kosmetyków które pokazałaś nie ale zaciekawiła mnie pianka Galenic!

    OdpowiedzUsuń
  20. Firmy znam, z Avène stosowałam kiedyś krem z filtrem do twarzy i byłam bardzo zadowolona. Ten żel oczyszczający z A-Dermy muszę wypróbować, ale to jak mój się skończy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawe kosmmetyki - firmy to dla mnie nowość ♥

    londonkidx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie słyszałam wcześniej o tej marce, ale produkty zdecydowanie są dla mnie interesujące, szczególnie mnie zaciekawił żel oczyszczający do mycia.
    Ferii niestety nie miałam, choć zdecydowanie by mi się przydały.

    OdpowiedzUsuń
  23. Z tej firmy jeszcze nie miałam kosmetyków, ale ten żel oczyszczający mnie zainteresował.
    Też uwielbiam piec 😊
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Produkty wydają się genialne .szczególnie spodobał mi się żel oczyszczający ❤️☺️
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  25. No ja już niestety miałam ferie, w połowie stycznia, teraz prezne ostatnie miesiące nauki;) nie znałam wcześniej tych kosmetyków ale zel bym wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja juz zapomniałam co to ferie 😂
    Jeśli chodzi o kosmetyki, najbardziej w oko wpadła mi ta emulsja gdyż jeśli chodzi o mycie twarzy oczyszczającym żele tu moim faworytem jest żel liście manuka z Ziaji ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz mobilizuje mnie do dalszego działania!
♥ ♥ DZIĘKUJE! ♥ ♥